Kłótnie przed ślubem o.. ślub! Co robić?

Status
Zamknięty.

linn

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam,
Niedawno zaręczyłam się ze swoim chłopakiem i planujemy ślub. Wiadomo wszystko trzeba szykować z co najmniej rocznym wyprzedzeniem więc po obgadaniu wstępnej kwestii kto za co płaci (wyprawiają nas rodzice) ja z mamą zaangażowałyśmy się w szukanie sali itp, a mojego lubego w większości tylko informuję na gg o postępach (mieszkamy w różnych miastach). I tak jak dotąd wszystko było dobrze między nami tak teraz ciągle się kłócimy. Wszystko przez to, że on uważa, że się nakręciłam i sam nic nie robiąc w tym kierunku, ani nie znając się nie słucha co do niego mówię i robi mi uwagi. Po kolejnej kłótni nie wiem jaki jest sens myśleć o ślubie i jeśli kłócimy się teraz o coś takiego, to co będzie potem. Zależy mi na nim, ale nie wiem co mam o tym sądzić. Czy ktoś z Was miał/ma podobnie?
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
a może on tak na prawde potrzebuje jeszcze czasu?
nie wymusiłaś tego ślubu trochę na nim

ja się tak nie sprzeczam, narzeczony dużo rzeczy sam załatwia, ja dowiaduje sie czego można
i pózniej razem obgadujemy wszystko
 

linn

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Hehe, nic nie było wymuszone, to wspólna decyzja (poza tym to nie ja się oświadczałam :)) Obecnie sobie wszystko wyjaśniliśmy. Sęk w tym, że faceci po prostu inaczej myślą i pewnych rzeczy nie potrafią odczytać tak jak powinni. Tylko, ze odkąd przyszło obgadywanie ślubu to dochodzi do spięć. Może to wynika z odmiennych wyobrażeń jak ten ślub miałby wyglądać. W końcu jesteśmy różnymi ludźmi. Ale chyba nic nam nie grozi z tego powodu, chociaż czasem tak się wydaje.
Kłótnie były, są i będą w związkach, byle tylko doszło do tego ślubu ;P
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Moim zdaniem to powinniscie RAZEM oglądać sale, razem rezerwować terminy, razem decydować! Podział ról zostawcie na "po ślubie"!!!

Strasznie irytują mnie sytuacje gdy to rodzice wywierają pewnego rodzaju "nacisk" a przyszła panna młoda czy pan młody jest przekonany, że to ona/on podjęła/ął decyzje...

Rodzice są kochani, pomagają w weselu ale zdanie powinno należeć do was! Nie do Ciebie czy do narzeczonego - do WAS!
Co to za planowanie przez gg?! Przecież to wasz ślub a nie komunia brata!!!...

Ja sie nie dziwie, że się kłócicie - komunikacja na poziomie gg zwykle sprowadza się do nieporozumień.

Powodzenia!!

PS: kiedy zaplanowaLIŚCIE ślub?
 
Z

zypek84

Guest
Kłótnie z facetami o organizacje wesela to prawdziwy standard. mam ślub za 5 miesięcy, kilkoro moich znajomych również w tym samym terminie. W każdym przypadku chodzi o to samo - chłopakom się nic nie chce, a kobiety żyją wyłączenie tą całą organizacją. Ja popieram fakt, że wszystko powinno być organizowane wspólnie, bo tak jest po prostu lepiej.Czy udało ci się znaleźć salę rok wcześniej?
 

Ashley88

speedAshi
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
:P gdzies na poludniu
rowniez uwazam ze powinniscie wszystko organizowac razem :) przeciez na pewno znajdzie czas :) bo to sa wazne rzeczy :) nie moze byc wszystko na Twojej glowie. Kłótnie są zawsze, wiec mysle ze tym się nie przejmuj. :) Radze sobie poogladac telewizje wedding Tv :D i program" panna mloda z piekla rodem" :) Tam widac wyraznie, ze kobiety strasznie przezywaja calą organizacje wesel :) taka nasza natura
 
Z

zypek84

Guest
Kobiety tak już mają - lubią sobie pojęczeć, powzdychać. Najlepiej zrobić sobie cały plan organizacji swojej uroczystości - rozpiszcie sobie, że w tym miesiącu załatwiacie to i to, w kolejnym coś innego, a w następnym jeszcze coś innego. Tak będzie zdecydowanie łatwiej ;-)
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Kobiety tak już mają - lubią sobie pojęczeć, powzdychać. Najlepiej zrobić sobie cały plan organizacji swojej uroczystości - rozpiszcie sobie, że w tym miesiącu załatwiacie to i to, w kolejnym coś innego, a w następnym jeszcze coś innego. Tak będzie zdecydowanie łatwiej ;-)

takie planowanie i organizacja to bardzo dobry pomysł i nie wyobrażam sobie, żeby mój narzeczony zostawił mnie z tym wszystkim samą... ;)
 
Z

zypek84

Guest
Większość facetów udaje, że coś robi, aby mieć tylko alibi, nie wiele kobiet ma takie szczęscie, że facet jest wspólodpowiedzialny za cała organizację. Mam ślub 1 sierpnia i staram się robić coś się da ;-)
 

Ashley88

speedAshi
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
:P gdzies na poludniu
Mojej kuzynki maz robil wszystko :D od menu do sali itp, panna mloda tylko suknie sobie wybierala :D Nie zeby nie miala wlywu, tylko wiedziala ze jej maz zrobi wszystko cudownie :) wiec wszystko zalezy od mezczyzny i jego charakteru
 

supersluby.pl

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
51
Punkty reakcji
0
Rozmowa i jeszcze raz Rozmowa. Pomaga na wszystko.
Jeśli druga osoba jest odpowiedzialna i madra, to zrozumie.
 
Z

zypek84

Guest
No od charakteru w szczególności, ale na pewno nie powinno być również tak, że to facet wszystko robi, bo jaki to ma sens?
 

asia86

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2009
Posty
5
Punkty reakcji
0
Widze ,ze nie tylko u mnie pojawila sie klotnia hihihi.. widocznie to normalne przed slubem. Pozdrawiam wszystkie przyszle panny mlode.
 

natusia_1988

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja wciąż się kłucę z moim mężem, co nie znaczy, że się nie kochamy :) jesteśmy razem szczęśliwi!
 

kasia1648

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2008
Posty
597
Punkty reakcji
3
Miasto
TrOcHe Tu TrOcHe TaM
U mnie moj maz dal mi wolna reke sama wybieram i decyduje on jest neutralny mowi,ze jak mi sie bedzie podobac to jemu tym bardziej...A druga sprawa,ze sie wykrecil praca:)Ale ja nie narzekam bo to fajnie takie organizowanie...A meza zaciagam do roboty jezeli jest jakas awaryjna sytuacji wtedy mi pomaga wiec klutni nie ma:)

Ale co to by bylo za zycie bez klutni??Za dobrze by bylo...
 

irider

Nowicjusz
Dołączył
2 Czerwiec 2009
Posty
34
Punkty reakcji
0
wszystko w normie - zero stresu, zawsze tak jest, po ślubie się wyrówna :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry