Witam!
Przed 2 laty spotykałem się z pewną dziewczyną, zależało mi na niej. W pewnym momencie to się zaczęło psuć, szczególnie kiedy dowiedziała się, że nie jest mi obojętna. Wyznała, że nie potrafi zapomnieć o dawnej miłości, która ją boli i która nie wróci(ale chłopak nie daje jej wciąz spokoju). Stwierdziła, że myślała, że będziemy razem. Jednak nie potrafi, ale kto wie, co będzie za jakiś czas. Póżniej jednak widać było, że wcale nie ma ochoty odnawiać znajomości ze mną. Teraz jakoś kontakt nam się poprawił. Jaj jej w czymś pomogłem, ona mnie. Zaproponowałem jej spotkanie.Zgodziła się za jakiś czas (2- 3 tyg.), bo teraz ma sporo spraw na głowie. Powiedziała, że się odezwie i się umówimy.
Co o tym sądzicie? Jak ona to traktuje Waszym zdaniem? Ja nie mogę się doczekać tego spotkania, chętnie bym je przyspieszył.Chociaż może za dużo sobie obiecuję ....
Przed 2 laty spotykałem się z pewną dziewczyną, zależało mi na niej. W pewnym momencie to się zaczęło psuć, szczególnie kiedy dowiedziała się, że nie jest mi obojętna. Wyznała, że nie potrafi zapomnieć o dawnej miłości, która ją boli i która nie wróci(ale chłopak nie daje jej wciąz spokoju). Stwierdziła, że myślała, że będziemy razem. Jednak nie potrafi, ale kto wie, co będzie za jakiś czas. Póżniej jednak widać było, że wcale nie ma ochoty odnawiać znajomości ze mną. Teraz jakoś kontakt nam się poprawił. Jaj jej w czymś pomogłem, ona mnie. Zaproponowałem jej spotkanie.Zgodziła się za jakiś czas (2- 3 tyg.), bo teraz ma sporo spraw na głowie. Powiedziała, że się odezwie i się umówimy.
Co o tym sądzicie? Jak ona to traktuje Waszym zdaniem? Ja nie mogę się doczekać tego spotkania, chętnie bym je przyspieszył.Chociaż może za dużo sobie obiecuję ....