kiedy się nie miało nikogo naprawde ważnego

[neira]

a gdy się nie miało nigdy nikogo naprawde ważnego?
tylko jakies tam przelotne związki
i nie wazne czy ktoś ma 18 czy 30 lat
każdy potrzebuje tak samo miłośći...
kazdy tak samo na nią zasługuje
więc co jest kiedy się nie miało kogos takiego?

 

[Different_And_UnLoved]

Kiedy nie miałam kogoś takiego...
Czułam pustkę większą od tej która czuję teraz,
mimo że jestem z kimś.

Ja chyba jestem skazana na samotność...
Tak jest źle i tak niedobrze..
Ale każdy kogoś znajdzie w swoim czasie, (moze nawet po 60 latach)
wtedy się przekona jak to jest nie mieć kogoś i mieć.

 

[siostra18888]

nikt nie jest skazany na samotnosc i ty takze nie jestes!

 

[DoSiUnIa:)]

Ja jestem samotniczką,
Mam pecha w miłości i praktycznie prawie we wszstkim

 

[*Ktosik:D]

Można sie przyzwyczaić...albo przynajmniej oszukiwać się że samotność (bez drugiej połówki) nam nie doskwiera //jak się jest dobrym "kłamcą".. można samego siebie nawet nieźle oszukać :niepewny: //mi to wychodzi

 

[siostra18888]

i co tak bedziesz sie oszukiwac do konca zycia?

 

[DoSiUnIa:)]

Ja lubie być sama,
Czasami to męczy ale ogólnie moge zamulać ile chce,
Dopóki mama nie wejdzie do pokoju

 

[neira]

siebie oszukiwać?
hmmm
to też dobrze nie jest

 

[siostra18888]

czasami samotnosc jest wskazana ale nie zawsze

 

[*Ktosik:D]

Ja lubie być sama,
Czasami to męczy ale ogólnie moge zamulać ile chce,
Dopóki mama nie wejdzie do pokoju

No właśnie człowiek sie z czasem przyzwyczaja do samotnego spędzania czasu

siebie oszukiwać?
hmmm
to też dobrze nie jest

Ale to łatwiejsze powiedzieć.."spox..jestem singlem i to mój styl" niż zrozumieć( mysleć o tym..), że ciągle jest sie samemu..

 

[neira]

przyznaje rację

 

[nobodysaga]

Czuje się pustkę i to, że jest się "bezużytecznym" - nikomu nie potrzebnym...

Tak jak ja...

A oszukiwać siebie, że jest ok? Bez sensu.

 

[Different_And_UnLoved]

No właśnie człowiek sie z czasem przyzwyczaja do samotnego spędzania czasu

Tak było w moim przypadku,
dlatego tak ciężko jest mi być w związku,
ale musze patrzeć na dobro mojej drugiej połówki...
skoro już się przemogłam i zdecydowałam się z nim być..
bo kocham Go ale za długo budowałam mur wokół siebie,
jest teraz niedoprzebicia ;-/

 

[neira]

dokładnie to uczucie
ale trzeba dac radę..
chociaz czasami naprawde jest cięzko

 

[fehcram]

Było mi wtedy bardzo źle.
teraz lubie samotność

 

[*Ktosik:D]

Tak było w moim przypadku,
dlatego tak ciężko jest mi być w związku,
ale musze patrzeć na dobro mojej drugiej połówki...
skoro już się przemogłam i zdecydowałam się z nim być..
bo kocham Go ale za długo budowałam mur wokół siebie,
jest teraz niedoprzebicia ;-/

Ale krok ku lepszemu k: ..
A budowanie związku jest sztuką, i to bez względu na to czy jest sie samotnikiem czy nie.. więc na spokojnie uczcie sie siebie wzajemnie, rozbierając cegła po cegle mur jaki wokół siebie stworzyłaś

 

[mała*czarna]

Z czasem człowiek sie do tego przyzwyczaja...
Mimo że mam kogoś...wiem że to nie jest to...
wiem że TEN czeka...
czuje sie zagubiona...samotna...

 

[KaSiCzKa]

no samotnośc jest trudna ale można ją zaakceptowac a nawet nauczyc sie z nij korzystac

 

[DuB]

Kiedy sie nie miało nikogo to jeszcze pół biedy. Najgorsze kiedy masz kogoś właśnie takiego i go stracisz... Mam takiego pecha, że gdy się do kogoś zbliżam wszystko idzie najlepszym torem.W ostatniej chwili, gdy już jest naprawdę super coś się psuje. Nieważne, czy to z mojej winy czy nie ale zawsze coś idzie w łeb. Wtedy zostaje sam i stwierdzam, że samotność ma swoje plusy. Pozdrowienia dla ludzi samotnych

 

[neira]

mimo że w związku jest ryzyko że się utraci tą osobe
albo że się coś zle zrobi
to ja jednak wole ryzykowac niż byc samotna
"nie ważne że się coś skończylo, ważne że sie przydarzyło"