Kicz w muzyce rockowej

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
Do napisania tego tematu zainspirował mnie temat z innego forum i kilka przypadków na tym forum gdy ktoś doczepił się do mojej sygnaturki, nie złośliwie... ale jednak :p

Co to jest według was kicz w muzyce rockowej? I na czym on polega? Jaki macie do niego stosunek? Ogólnie w powszechnym przekonaniu kicz nie jest pozytywnym zjawiskiem. Ale dlaczego? Niejedna legenda muzyki rockowej byłą wyzywana od kiczowatej ( na przykład Kiss, Manowar, Judas Priest, Ac/Dc/ Motley Crue, stara Pantera itd.). Czym była by muzyka rockowa bez kiczowatych przypadków? I czy w ogóle istnieją jakieś kapele, które w w ogóle nawet w minimalnym procencie nie są kiczowate? Czyli w skrócie. W tym temacie możecie rozmawiać o kiczu w każdej jego postaci :)


Według mnie kicz nie jest czymś złym jeżeli jest zamierzony, tak jak w moim ulubionym gatunku Glam Metalu. Dobry kicz to świetna sprawa.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nigdy nie odnajdywałem się w glamowo-kiczowatych zespołach. Dajmy na to The Sweet. Parę nut mają chwytliwych, ale ich sceniczny image mnie odrzuca. Jedynie bardziej podpadło mi pod tym względem Twister Sister, chłopaki naprawdę mają jaja, a ponadto potrafią rozbawić.
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
Nigdy nie odnajdywałem się w glamowo-kiczowatych zespołach. Dajmy na to The Sweet. Parę nut mają chwytliwych, ale ich sceniczny image mnie odrzuca. Jedynie bardziej podpadło mi pod tym względem Twister Sister, chłopaki naprawdę mają jaja, a ponadto potrafią rozbawić.
No i o to właśnie chodzi w tej muzyce. Takie jajca na pokaz. Dzisiaj ten image może odrażać, ale kiedys TO BYŁO TO COŚ. Coś nowego i prawda kontrowersyjnego. W tym wszystkim było w niektórych kapelach łagodzenie brzmienia, ale to właśnie na przekór wszystkiemu, na przekór innym panujacym wtedy standardom. Z pewnoscią nie jest to muzyka dla każdego.

Ale jakby co nie koncentrujmy się tylko na samym glamie :p Chciałbym też uzyskac odpowiedź na pierwsze pytania Czym jest według was kicz? Dlaczego nie jest/ bądź jest pozytywnym zjawiskiem? itd.

W sumie image niektórych black metalowców też jest troche kiczowaty ( corpse paint, różne miecze, topory), ale w pozytywnym sensie.
 

Funky Monk

Nowicjusz
Dołączył
31 Sierpień 2008
Posty
324
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Krakow
Mnie najbardziej irytuja te stroje wczesnego iron maiden i judas priest... przeciez oni wygladali jak idioci w tych skórzanych gaciach...

No i o to właśnie chodzi w tej muzyce. Takie jajca na pokaz.

To moze niech zamiast robic sobie jajca zaczna tworzyc pozadna muzyke? Bo jajca to sie powinno w cyrku robic... W zespole muzycznym to sie muzyke chyba tworzy, nie? Przynajmniej tak mi sie o uszy obilo...
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
No i o to właśnie chodzi w tej muzyce. Takie jajca na pokaz. Dzisiaj ten image może odrażać, ale kiedys TO BYŁO TO COŚ. Coś nowego i prawda kontrowersyjnego. W tym wszystkim było w niektórych kapelach łagodzenie brzmienia, ale to właśnie na przekór wszystkiemu, na przekór innym panujacym wtedy standardom.

Ale jakby co nie koncentrujmy się tylko na samym glamie :p Chciałbym też uzyskac odpowiedź na pierwsze pytania Czym jest według was kicz? Dlaczego nie jest/ bądź jest pozytywnym zjawiskiem? itd.
Nawet w ,,jajcach" powinny być granice dobrego smaku. Bo widzisz, ja też mogę na przekór beknąć sąsiadowi w twarz, ale czy to będzie śmieszne, sensowne? Dla mnie kicz jest czymś zbędnym, lubię naturalność u artystów, a w samej muzyce moc i agresję stawiam ponad takie dziwy.

W sumie image niektórych black metalowców też jest troche kiczowaty ( corpse paint, różne miecze, topory), ale w pozytywnym sensie.
Nie jest trochę, a bardzo kiczowaty. To jest paradoks, trumetale, na każdym kroku udowadniający swoją mroczność.
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
Mnie najbardziej irytuja te stroje wczesnego iron maiden i judas priest... przeciez oni wygladali jak idioci w tych skórzanych gaciach...
A mi się właśnie to podoba. Idioci w skórzanych gaciach? Powszechnie wiadomo, że to co kiedyś prezentowało iron maiden i judas priest w tych gaciach to klasyczny styl heavy metalowy, a że kiczowaty to kogo to obchodzi

To moze niech zamiast robic sobie jajca zaczna tworzyc pozadna muzyke? Bo jajca to sie powinno w cyrku robic... W zespole muzycznym to sie muzyke chyba tworzy, nie? Przynajmniej tak mi sie o uszy obilo...
Zależy co rozumiesz pod pojęciem porządna muzyka? To co się tobie podoba i wpasowuje się w twoje gusta, czy muzyka taka, która mimo, że dla pewnej osoby dla innych ma coś w sobie. Czemu w końcu ktoś nie może "dziwnie wygladać" i jednocześnie robić dobrej muzyki? Czy to coś skreśla? Masz racje w zespole muzycznym się tworzy muzykę i ta jest najważniejsza, ale muzyka to również część show biznesu, więc robienie show, pod różnymi jego postaciami jest również pewną częścią muzyki. Muzyki słucha się w domu, ale na koncertach jeżeli zespół wychodzi na scenę myśle, ze ta część wizualna jest równie ważna. A to czy komuś podobają się faceci w babskich ciuszkach, czy ludzie maskami na twarzach czy inne tym podobne sprawy, a może gustuje w "normalnym" wyglądzie, to już jest sprawą indywidualną.

Muzyka rockowa jest takim gatunkiem, który jak wiadomo zawsze lubił szokowac i wychodzić na przeciw wszystkiemu.

Nawet w ,,jajcach" powinny być granice dobrego smaku. Bo widzisz, ja też mogę na przekór beknąć sąsiadowi w twarz, ale czy to będzie śmieszne, sensowne? Dla mnie kicz jest czymś zbędnym, lubię naturalność u artystów, a w samej muzyce moc i agresję stawiam ponad takie dziwy.
Muzyka a moralność codziennego życia to dwie różne sprawy. Według mnie muzyka w części dźwiękowej jak i wizualnej powinna przekraczać wiele granic. Powinna nas prowadzić tam gdzie my byśmy się nie posunęli. Bo jeżeli miała by być tylko rozwinieciem nudnej rzeczywistości i jej nudną częścią to mi się takie coś nie widzi. Jeżeli zespół uważa ze część wizualna jest zbędna to musi mi to ( co opisałem wczesniej) umożliwić w samej muzyce.

Nie jest trochę, a bardzo kiczowaty. To jest paradoks, trumetale, na każdym kroku udowadniający swoją mroczność.

Skoro ich muzyka jest mroczna to nic złego w tym nie widzę.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Muzyka a moralność codziennego życia to dwie różne sprawy. Według mnie muzyka w części dźwiękowej jak i wizualnej powinna przekraczać wiele granic. Powinna nas prowadzić tam gdzie my byśmy się nie posunęli. Bo jeżeli miała by być tylko rozwinieciem nudnej rzeczywistości i jej nudną częścią to mi się takie coś nie widzi. Jeżeli zespół uważa ze część wizualna jest zbędna to musi mi to ( co opisałem wczesniej) umożliwić w samej muzyce.
Chodziło mi o przesadę, działanie na zasadzie ,,sztuka dla sztuki". Czy to medialne czy muzyczne skandale na ogół nie ma żadnego celu w szokowaniu. Muzycy aranżują je dlatego, że zwracają uwagę. Niektóre aspekty np. w metalu są wyolbrzymione, ciężko uwierzyć, że każdy wokalista death-metalowego bandu na co dzień morduje i nienawidzi całego świata. Ale przebieranie się za kobiety, makijaże, jaskrawe kolory - dla mnie przesada. Dwa, trzy zespoły grająca dla jaj to potrafię zrozumieć, ale nie żeby robić z tego oddzielne gatunki.

Skoro ich muzyka jest mroczna to nic złego w tym nie widzę.
Na muzyce BM się mało znam. Ale rzecz w tym, że takie podkreślanie mroczności przy każdej okazji wywołuje odwrotny efekt.
 

Glamowiec

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2008
Posty
378
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka :}
Chodziło mi o przesadę, działanie na zasadzie ,,sztuka dla sztuki". Czy to medialne czy muzyczne skandale na ogół nie ma żadnego celu w szokowaniu. Muzycy aranżują je dlatego, że zwracają uwagę. Niektóre aspekty np. w metalu są wyolbrzymione, ciężko uwierzyć, że każdy wokalista death-metalowego bandu na co dzień morduje i nienawidzi całego świata. Ale przebieranie się za kobiety, makijaże, jaskrawe kolory - dla mnie przesada. Dwa, trzy zespoły grająca dla jaj to potrafię zrozumieć, ale nie żeby robić z tego oddzielne gatunki.
Tak jak death metalowi wykonawcy nie zabijają, tak i pewnie glamowcy tego co w karierze tj. ubioru pewnie nie mieszali do życia codziennego. Tego, że ci się ich image nie podoba nie będe próbował zmieniać, bo to świadczy o tym, że glamowy image spełnia swoje zadanie, szokuje, odraża, przyprawia o śmiech i mdłosci, na tym to polega. Jedni mogą to uznawać za próbę zwrócenia uwagi, inni znowuż za udowodnienie tego, ze jest się komercyjnym, może i mają rację, ale to, że wiele kapel Glam metalowych przetrwało do dzisiaj i wciąż nieprzerwanie gra to co czuje, to co kocha, dla mnie świadczy tylko o tym, że czas spędzony na słuchaniu glamowych płyt nie jest dla mnie czasem zmarnowanym.

Ale przebieranie się za kobiety, makijaże, jaskrawe kolory - dla mnie przesada. Dwa, trzy zespoły grająca dla jaj to potrafię zrozumieć, ale nie żeby robić z tego oddzielne gatunki.

No wiesz. To jest tak jak z wieloma innymi gatunkami. Klasyczny heavy metal to pewien charakterystyczny image, punk to pewien charakterystyczny image, to samo hip-hop i wiele innych gatunków, tak samo jest z glamem. Tak samo pełnoprawny podział wyglądu jak i w innych odmianach. A że ubiór szokujący to niestety, on taki miał być. Jeden wielki zespół sprawił, ze inni tacy chcieli być, powstawały inne kapele chcące dokonać tego samego, potem następne i następne. Normalny rozwój wypadków... To świadczy o tym, że gatunek nie jest czymś nudnym i potrafi przyciągać.
 

Wild_child

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2009
Posty
31
Punkty reakcji
0
Miasto
Łomża
Ac/Dc kiczowate? New york dolls to dopiero kicz :D
wg. mnie na szczyt kiczu zasługuje nie kto inny jak pan Manson
 

FL8

Black Dynamite!
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
2 469
Punkty reakcji
8
Wiek
33
No Manson jest na granicy kiczu...Oprócz niego wszytkie grupy, które robią się na lepsze niż są...

A co do starych zespołów, to glam rzadko kiedy uważany był za kicz, stało się tak dopiero wtedy, gdy grupy te rozpadły się a czas na nie minął.

Ubrania Iron Maiden i Judas Priest kiedyś były uważana za normalny strój każdego heavy metalowaca, ale na przestrzeni lat zmieniły się trendy i teraz wydaje się, że to kicz.

No Manson jest na granicy kiczu...Oprócz niego wszytkie grupy, które robią się na lepsze niż są...

A co do starych zespołów, to glam rzadko kiedy uważany był za kicz, stało się tak dopiero wtedy, gdy grupy te rozpadły się a czas na nie minął.

Ubrania Iron Maiden i Judas Priest kiedyś były uważana za normalny strój każdego heavy metalowaca, ale na przestrzeni lat zmieniły się trendy i teraz wydaje się, że to kicz.
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Jakiś zespół punk rockowy był mega siarzasty,(przypomnijta mi nazwę) wokalista srał na scenie, rzygał... Bleh.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Coś mi świta, ale też nie mogę sobie przypomnieć. Przy czym są dwa rodzaje kiczu, pierwszy niezamierzony jak późniejszy Manson czy właśnie ten band co wspominasz powyżej. Drugi, do którego przyznają się sami artyści (właściwie cały glamowski ruch).
 

FL8

Black Dynamite!
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
2 469
Punkty reakcji
8
Wiek
33
No ale ten drugi rodzaj kiczu to chyba nie kicz, skoro artysta robi to zamierzenie, przyznaje się do tego i ma dystans do tego jak wygląda na scenie. To kwestia sporna; mi się wydaje, że to zależy od zespołu. Bo Doda może powiedzieć, że to co robi to tylko gra, ale i tak będziemy uważali ją za kiczowatą, ale np. gdy zrobi tak Twisted Sister czy inny glamowy zespół nabieramy do nich szacunku za podejście i dystans.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Z tym, że siostrzyczki przy tym są zabawne, a Doda nie.

Jak powiedziałeś. To zależy od pojedynczych wykonawców. Dody nie można nazwać zdystansowaną, gdy neguje sama siebie* dla przelotnej uciechy tłuszczy. Dee miał swój styl, którego jak podejrzewam nie zmieniłby razem z modą.

*Bo w realu nie jest aż tak denna, na jaką się lansuje.
 

LaggeR

OpenMinded Metalhead
Dołączył
30 Sierpień 2006
Posty
1 939
Punkty reakcji
11
Wiek
36
co do glamu to nie bede sie wypowiadal bo sie nie znam i nigdy nie mialem stycznosci, choc smiesza mnie troche te ich babskie stroje ale moze to kwestia mentalnosci...
ktos tu wczesniej napisal o Iron Maiden, ze Bruce spiewal w skorzanych spodniach...tylko ze on to dalej robi, do tej pory wystepuje w skorzanych spodniach i do tego czasem ma poprzyczepiane jakies frendzelki...:p
i moze wlasnie dlatego cenie Dickinsona bo zaczeli grac klasyczny heavy ladnych latek temu i do tej pory sie nie zmienili, muzyka nadal taka sama i ubior klasycznegho metalowca z tamtych czasow takze pozostal. Takze nie uwazalbym Ironow za kicz.....


kiczem natomiast moge nazwac wykonawcow death metalowych tj. immortal ci panowie wywoluja u mnie zazenowanie i pogarde, sa tak zalosni ze nie potrafie tego wyrazic, wyraza to ich muzyka....ogolnie mroczna i zla jak oni sami.....
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Masz chyba na myśli black metalowców, bo ci z nurtu death, aż tak się nie afiszują z mrocznością. Weźmy Cannibal Corpse, gdzie muzyka faktycznie jest brutalna, ekstremalna, ale samego krzykliwego image brak.
 

LaggeR

OpenMinded Metalhead
Dołączył
30 Sierpień 2006
Posty
1 939
Punkty reakcji
11
Wiek
36
no moze Cannibal ogranicza sie glownie do brutalnych okladek :D
fakt pomylilem sie, myslalem o black a napisalem death, brak wspolpracy konczyn z mozgiem :D


a co do krzykliwego image na scenie to panowie z Raage Against The Machine ktorzy pewnego razu zagrali koncert kompletnie nago :D
 

FL8

Black Dynamite!
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
2 469
Punkty reakcji
8
Wiek
33
Ci z Immortal, to faktycznie kicz...wyglądają jak połączenie uosobienia pozerstwa z The Kiss :p

Ale wiele zespołów mają krzywy image, robią dziwne rzeczy na scenie i nie tylko by się wyporomować, ale i by odświeżyć wizerunek, wzbudzić sensację.

Iron Maiden wykreowało heavy metal, ale sama istota heavy'ego (teraz zostąpił go chyba Thrash) już raczej przestała istnieć, ze świecą szukać zespołu, który gra tego typu metal, wszyscy idą w stronę by mocniej/szybciej/brutalniej. Ale ich wizerunek wtedy nie wydawał się kiczowaty i teraz przez szacunek jaki do nich czujemy, nadal nie jest za taki uważany.

Dla mnie kolejnym kiczowatym zespołem z pogranicza Gothic Metalu, oprócz Lordi (to chyba oczywiste), jest Nightwish, który w moim przekonaniu zaczął grać po zmianie wokaliski pop metal, kiedyś byli na prawdę dobrym gothickowym zespołem (choć do zawszę troszkę komercyjnym), a teraz to jest jakaś chała i pośmiewisko...
 
Do góry