"Kaczyński wykopał sobie grób"

Status
Zamknięty.

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
"Kaczyński wykopał sobie grób"

- Jarosław Kaczyński wykopał sobie grób, nie wiadomo tylko czy do niego wpadnie. To obrzydliwy człowiek – powiedział w TVN 24 Stefan Niesiołowski. Wicemarszałek Sejmu skomentował w ten sposób wypowiedzi, które pod jego adresem wystosował prezes PiS.

Jarosław Kaczyński zarzucił w ostatnich dniach Niesiołowskiemu, iż ten jakoby miał "sypać" członków opozycyjnej organizacji Ruch.
W opinii Niesiołowskiego, Jarosław Kaczyński to "obrzydliwa postać". – Nie chcę go w ogóle znać – dodał.
Pytany, czy wytoczy proces prezesowi PiS, Niesiołowski odpowiedział, że "raczej nie", bo byłoby to zbyt długotrwałe.
Niesiołowski przyznał, że popełnił błąd zeznając przed oficerami bezpieki, lecz "starał się przede wszystkim bronić swych kolegów i organizacji". – Nie broniłem się kosztem innych, nikogo nie oczerniłem – podkreślił.

Źródło: Onet.pl
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
To czemu Niesiołowski jest taki zdenerwowany w scenie gabinetowej filmu "Nocna Zmiana" ?

Czy dlatego ze jest przerazony metodami prowadzenia polityki przez Tuska, Wałęse itp czy dlatego ze też ma coś na sumieniu?

Ale co do tego ze Kaczyński to postac obrzydliwa to sie zgadzam i nie ma tu o czym dyskutowac nawet.
 

Rafti

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
477
Punkty reakcji
0
Miasto
tymczasowo Siedlce
Niesiołowski sam jest szmatą i zerem. To ostry sąd, ale trudno mi go inaczej określić, to do niego najbardziej pasuje. Nie wytoczy sprawy Kaczyńskiemu, bo raczej by przegrał. Oskarżenia Kaczyńskiego były na tyle poważne, że gdyby były nieprawdziwe w wypadku przegranej sprawy mógłby sporo stracić a Niesiołowski dużo zyskać. Ale, że Niesiołowski kapował wszystkich włącznie ze swoją narzeczoną nie miał by szans wygrać tej sprawy. W śledztwie pękało wielu silnych. O samo to, że się załamał do Niesiołowskiego nie można by mieć pretensji, ale należy od niego czegoś wymagać z racji zajmowanych stanowisk, poza tym na ile mi wiadomo nigdy ze skruchą nie przeprosił osób, które ucierpiały w wyniku jego współpracy z SB. Co do samego Kaczyńskiego, to chociaż za niem specjalnie nie przepadam to wolę go jako premiera niż tego cudaka Donka. Śmieszy mnie stosunek polityków od lewa do "prawa" do J. Kaczyńskiego. Przed ostatnimi wyborami poszedłem na spotkanie Demokratów, na którym był obecny J. Onyszkiewicz i w zasadzie "program" który przedstawił zawierał tylko jeden punkt, odsunięcie od władzy J. Kaczyńskiego. PO:cenzura:... znaczy politycy platformy myślą podobnie, a to "troszkę" za mało.
 

czera

Sztukmistrz z Cieszyna
Dołączył
21 Maj 2008
Posty
2 474
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Księstwo Cieszyńskie
Kaczor to mocny w gębie jest. Nie ma co winić ludzi, którzy na przesłuchaniach byli słabi. To mogło każdego spotkać. A Kaczor to taki opozycjonista był, że nawet się nim SB nie zainteresowało.
 

Meszek

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2008
Posty
364
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Miasto
Katowice
Kaczor to mocny w gębie jest. Nie ma co winić ludzi, którzy na przesłuchaniach byli słabi. To mogło każdego spotkać. A Kaczor to taki opozycjonista był, że nawet się nim SB nie zainteresowało.

Oczywiście, że się zainteresowało. Jednakowoż w jego przypadku - co sam zresztą przyznał - wyłącznie poprzez fałszowanie kryształowego przecież życiorysu, bo teczki wszystkich innych, to już są prawdziwe. :lol:

Nie jestem sympatykiem J.Kaczyńskiego. Odnoszę wrażenie, że ten człowiek jest "toksyczny" i potrafi jedynie niszczyć, zupełnie przy tym nie widząc samego siebie i swoich działań. Bynajmniej jednak nie twierdzę, że on jeden jest fals, a wszyscy inni true. Życie już takie jest, że obok ludzi wartościowych są i głupcy. Tyczy się to tak PiS, jak i PO, czy SLD. Zasada ta odnosi się do każdej grupy społecznej, czy zawodowej.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Generalnie obecna polska polityka to dno wiec co tu sie dziwic? Nie ma mezow stanu tylko karierowicze, aferzysci albo innej masci oszolomy. Wartosciowego czlowieka ze swieczka szukac.

A Kaczynski jaki jest kazdy widzi, Niesiolowski to samo.
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Oczywiście, że się zainteresowało. Jednakowoż w jego przypadku - co sam zresztą przyznał - wyłącznie poprzez fałszowanie kryształowego przecież życiorysu, bo teczki wszystkich innych, to już są prawdziwe. :lol:

Nie jestem sympatykiem J.Kaczyńskiego. Odnoszę wrażenie, że ten człowiek jest "toksyczny" i potrafi jedynie niszczyć, zupełnie przy tym nie widząc samego siebie i swoich działań. Bynajmniej jednak nie twierdzę, że on jeden jest fals, a wszyscy inni true. Życie już takie jest, że obok ludzi wartościowych są i głupcy. Tyczy się to tak PiS, jak i PO, czy SLD. Zasada ta odnosi się do każdej grupy społecznej, czy zawodowej.

Jeżeli mowa o toksyczności Kaczyńskiego, to odnoszę wrażenie, że po prostu jest ona jakąś reakcją psychiki na długotrwałe "ciężkie czasy", pan Kaczyński - co by o nim nie mówić - przyczyniał się w "dobrym kierunku", no chyba że w tym momencie mylę go z, przecież nieomal identycznym, bratem... Jarosław zdawał mi się zawsze bardziej stonowany od prezydenta K, mówił składniej i dokładniej. Być może zastąpił brata na "debacie" prezydenckiej z Tuskiem ;-) . Tak czy owak, zdaje się że ta "toksyczność" to coś jak suma odreagowania przeszłości(wyemitowania tego, czym się nasiąknęło), reakcji obronnej na stres(zdaje się, że panowie K są dośc nieśmiali... nie są?), oraz całych tych akcji PO oczerniających bliźniaków i skutecznie zachęcających do tego społeczeństwo - inaczej bowiem przemawia się wobec ludu, który jest nam przychylny, lub przynajmniej dość wychowany, by sprawiać pozory, a inaczej wobec stada wilków, które klną na nas itp.. stąd, jak mniemam, brały się dramatyczne oświadczenia, iż internauta siedzi z alkoholem i ogląda filmy produkcji TvnTRWAM... czy jakie to tam były. 

Naturalnie, że to daleko idące przypuszczenia, ale ja po prostu nie chcę oskarżać nikogo o to, co nie jest jego winą. Tak samo pan Niesiołowski: kapował? Ok, mógł ulec... większość społeczeństwa tak by postąpiła... Pytanie tylko, czy u władzy chcemy mieć ludzi, którzy nie potrafili wyrosnąć ponad tłum? Tutaj nawet przypadek Jarosława jest lżejszy, ponieważ jego przewinienie, o którym wiemy, to tylko nieumiejętność opanowania się i wydajnej pracy(polityka, a więc także PR) pod presją wrogich mas.

Ostatecznie chcę, aby ktoś rzetelnie poprowadził taką sprawę, i aby wyszła na jaw prawda. Nie mam złości do Niesiołka, ale nie pozwolę, by teraz udawał aniołka - zbyt ważną pełni funkcję.
 

Michał234

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2008
Posty
100
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków
Ostatecznie chcę, aby ktoś rzetelnie poprowadził taką sprawę, i aby wyszła na jaw prawda. Nie mam złości do Niesiołka, ale nie pozwolę, by teraz udawał aniołka - zbyt ważną pełni funkcję.
Ale co tutaj jest takie nieznane i niepewne??
Zeznań Niesiołowskiego po prostu nie można nazwać kapowaniem, to szczyt chamstwa ze strony Kaczyńskiego (którego kiedyś lubiłem jak był premierem).
I to do tego określenia marszałek ma pretensje- Kaczyński kapowaniem nazywa podawaniem esbekom informacji znanych SB już od dawna oraz podpisywanie się pod protokołami zeznań innych.
O tym mówi tak Niesiołowski, jak i jego koledzy z RUCHU!! I jeżeli oni mówią, że Niesiołowski nie kapował, to tak po prostu było.
Marszałek sam wyjaśnia, że już dawno przyznał w swojej autorskiej książce "Wysoki brzeg", że nie powinien wtedy nic mówić, ale jak esbecy zaczęli podtykać mu pod nos kolejne zeznania swoich kolegów, to ze strachu zaczął się pod nimi podpisywać- a sam podawał fakty znane esbecji.

Czytałem większość zapisów zeznań Niesiołowskiego- ewidentnie próbuje bronić organizacji, fałszuje informacje o głównej roli RUCHu, przedstawia ją jako zrzeszenie, w którym dyskutowano głównie na tematy religijne, związane z wiarą katolicką, ale żadne poglądy polityczne się w organizacji nie wykrystalizowały. Owszem poruszali czasmi temat polityki rządowej, ale nie występowali w roli opozycji. Tak zeznawał oficerom, wszystko można przeczytać.
To jest kapowanie?!
Sam Niesioł przyznaje- "Powinienem im nic nie mówić", ale w tak plugawy sposób przedstawiać Jego postać, jak to zrobił Kaczyński to świństwo.

Ktoś tutaj wspomina byłą narzeczoną Niesiołowskiego- bodajże Królikowską-Awis...
A co powiecie na to, że Niesiołowski za to niby "kapowanie" dostał 7 lat więzienia, a Królikowska dostała paszport od władzy ludowej i wyjechała do Anglii?!
Czytałem, że ona widząc zeznania narzeczonego wyraziła pełną pogardę wobec RUCHu i bardzo pogardliwie wyrażała się o członkach organizacji.
Ludzie nie są święci, a w sytuacjach dramatycznych różnie się mogą zachować.

Prawda w przypadku Niesiołowskiego jest względna- zasłużył się dla Polski, był ideowym antykomunistą, a takie osoby zrzeszał RUCH. Bronił organizacji, czynnie w niej działał, podczas gdy KAczyński siedział w ukryciu.
Z RUCHu bardzo niewiele osób odmawiało zeznań- jednym z nielicznych zwycięzców był chociażby Czuma z Platformy, który podobnie jak inni członkowie organizacji także spoza PO otwarcie mówią, że Niesiołowski nie przyczynił się do dekonspiracji i na nikogo nie kapował. Podawał informacje znane SB- w przeciwnym razie nie dostałby 7 lat.
Dla mnie Marszałek jest w tej sprawie wybroniony, zasługuje na stanowisko, bo jest dynamicznym, aktywnym politykiem, a nie nierobem i darmozjadem. Przede wszystkim ideowiec. Tak więc szacunek dla takich ludzi, a CI co plują niech się i wtydzą.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
I Kaczor i Stefan to pasozyty. Wegetują na scenie politycznej plując chorymi emocjami we wszystkich, z którymi się nie zgadzają. Pamietam kłótnie sejmowe Stefana z Kuroniem, a potem rzut TV na knajpę sejmową i ekumenizm przy 0,5 L.
 

elskadig

Nowicjusz
Dołączył
30 Październik 2007
Posty
249
Punkty reakcji
1
Przeciez dokumenty IPN i cale archiwa SB zostaly okrojone tak, ze teraz komunisci smieja sie nam w twarz!

Po okraglym stole, wiekszosc dokumetuw poprostu znikla. Zostala tylko taka czesc na ktora pozwolily owczesne slyzby bezpieczenstwa. Kazdy nowy polityk, ktory dojdzie do jakiegos stanowiska, a nie spodoba sie ludzia "bylej wladzy", moze zostac poddany manipulacji.
Dlatego lustracja jest az tak bardzo potrzebna ?
 

zomowiec

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2009
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Kalisz
Fajnych albo moralnych polityków niema ...taki już ich zawód ..trza mieć unikalne predyspozycje ... No doobra gdyby utwożyli szkołe dla polityków kaczor miałby dobre oceny z przedmiotów takich jak Cwaniactwo Idiotizm stosowany ...Złodzieje i gangsterzy .sram na nich
 

@kmic

Ein Polizist untersucht Drogenbereich (ten zły)
Dołączył
22 Grudzień 2008
Posty
1 176
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
Sz-ek
Kaczor to mocny w gębie jest. Nie ma co winić ludzi, którzy na przesłuchaniach byli słabi. To mogło każdego spotkać. A Kaczor to taki opozycjonista był, że nawet się nim SB nie zainteresowało.
To jest prawda.Tylko jednego nie czaje.Czego właśnie SB się nim nie zainteresowało?
 
Status
Zamknięty.
Do góry