Witam wszystkich,
mam 22 lata i jestem mamą pięcioletniego dziecka. Urodziłam w wieku siedemnastu lat, dokończyłam szkołę średnią i zdałam maturę. Podjęłam studia dzienne 2 lata po maturze, czyli rok temu. W wychowaniu dziecka bardzo dużo pomagają mi rodzice, bo niestety ojciec mojego syna nie interesuje się nami. Może mój problem wyda Wam się banalny, ale ja nie potrafię sobie z nim poradzić. Chodzi o to, że nikt ze studiów z moich znajomych z grupy nie wiem, o tym, że jestem już mamą. Po prostu nie potrafię tego nikomu powiedzieć, z nikim też nie spotykam się poza zajęciami. Źle się z tym czuję, bo co będzie, gdy w jakiejś okoliczności wyjdzie na jaw, że mam synka? Znajomi pomyślą, że się tego wstydziłam. Może rzeczywiście to tak wyglądać, ale ja po prostu nie wiem, jak mam to powiedzieć. I boję się pytań typu: "co z ojcem dziecka" itp. bo jest to dla mnie ciężki temat i przywołuje bolesne wspomnienia (leczę się na depresję do tej pory). W szkole średniej nie było tego problemu, po prostu wszyscy widzieli mnie "z brzuchem" więc wiadomo. Nie wiem, co mam robić. Po prostu nie radzę sobie z tym. Obawiam się też reakcji znajomych.
mam 22 lata i jestem mamą pięcioletniego dziecka. Urodziłam w wieku siedemnastu lat, dokończyłam szkołę średnią i zdałam maturę. Podjęłam studia dzienne 2 lata po maturze, czyli rok temu. W wychowaniu dziecka bardzo dużo pomagają mi rodzice, bo niestety ojciec mojego syna nie interesuje się nami. Może mój problem wyda Wam się banalny, ale ja nie potrafię sobie z nim poradzić. Chodzi o to, że nikt ze studiów z moich znajomych z grupy nie wiem, o tym, że jestem już mamą. Po prostu nie potrafię tego nikomu powiedzieć, z nikim też nie spotykam się poza zajęciami. Źle się z tym czuję, bo co będzie, gdy w jakiejś okoliczności wyjdzie na jaw, że mam synka? Znajomi pomyślą, że się tego wstydziłam. Może rzeczywiście to tak wyglądać, ale ja po prostu nie wiem, jak mam to powiedzieć. I boję się pytań typu: "co z ojcem dziecka" itp. bo jest to dla mnie ciężki temat i przywołuje bolesne wspomnienia (leczę się na depresję do tej pory). W szkole średniej nie było tego problemu, po prostu wszyscy widzieli mnie "z brzuchem" więc wiadomo. Nie wiem, co mam robić. Po prostu nie radzę sobie z tym. Obawiam się też reakcji znajomych.