Wiedziałam,że ludzie są obłudni. Że napiszecie,że nie mam co się użalać nad sobą. To nie jest użalanie się nad sobą. Co byście zrobili gdybyście po ponad 20 latach się dowiedzieli,że wasz ojciec miał wcześniej inna żonę,a wasz brat starszy o 2 lata ma innego ojca którego nigdy nie widział. i nie nosi jego nazwska tylko mojego ojca. Mamy 2 różnych ojców to trochę za dużo jak na mnie. Mam pracę? Umowę tylko jeszcze na pół roku co potem? Studia? Niedługo ogrona,a ja pracy nie mam dokończonej i nie umiem się skupić by ją skończyć. Ludzie weźcie się opanujcie a nie robicie mi jakieś dziwne poddeksty,że użalam się nam sobą. Psycholog by powiedział,że to depresja,ale ja nie mogę do niego iść.
A tak apropo chodzenia na siatkówkę,czy inny sport. Jak ja mam to zrobić jak wstanie do pracy sprawia mi duże trudności i nie śpię po nocach. Pisanie tego wszystkiego nawet sprawia mi trudność. Ale patrzę,że ludzie nie mają serca. Jeśli jesteście na forum psychologia to nie powinniście tutaj być gdyż nawet nie potraficie mnie zrozumieć. Tu powinni być ludzie,którzy posiadają serce i nie czytają takich forum by z kogoś sobie kpić. Nienawidzę takich obłudników.
A co do posta,że jestem zaniedbana i nie podobam się nikomu to jest wręcz przeciwnie. Mam bardzo duże powodzenie,jestem bardzo atrakcyjną osobą i nie mam kompleksów na tle swojego wyglądu,ale ja nie chcę po prostu już mieć faceta za dużo mam na głowie.
Moze to ciezkie dla kobiet no ale wez sie zorganizuj
Wypisz sobie problemy na kartce jakie masz i zacznij je rozwiazywac bo NIE UCIEKNIESZ OD NICH
1. Obrona na studiach.
Jesli wiesz, ze sie nie wyrobisz to pierwsze co to ... przeloz termin obrony. Kolega sie bronil ... 3 lata pozniej. Wiem, to ekstremum, ale przekladanie obron na za 3-4 miesiace jest na porzadku dziennym. I prosze, nie pisz, ze nie dasz rady w tym czasie napisac bo ja tez w czasie gdy pisalem prace bylem w sytuacji podbramkowej - do tego stopnia, ze w zasadzie etap studencki wymazalem z pamieci.
2. Praca
Mialem taki okres, ze ponad rok siedzialem na przyslowiowej minie, ale pracodawcy byli na tyle fair, ze nam powiedzieli o sytuacji w firmie i z czasem po prostu sie przyzwyczailem, ze moge z dnia na dzien stracic prace - w miedzyczasie staralem sie nauczyc czegos wiecej, aby znalezc ewentualna prace. Jesli wiesz, ze za pol roku moze byc niewesolo to juz teraz zacznij dzialac. Nie wiem w jakim zawodzie pracujesz, ale zawsze mozna sie w czyms podszkolic, zawsze mozna sie rozejrzec za czyms.
3. Problemy z rodzina
Tego nie przeskoczysz - rodziny sie nie wybiera wiec jedyne co mozesz zrobic to ZAAKCEPTOWAC to. Zreszta, co to zmienia, ze po 20 latach dowiedzialas sie, ze tak naprawde twoj brat to ... nie twoj brat ? Dla mnie po 20 latach brat zawsze bylby bratem, nie wazne czy plynie w nim krew taka, czy owaka. Zreszta, no spojrz na to inaczej, okaz zrozumienie. Kazdy popelnia bledy, jesli teraz twoi rodzice sa szczesliwi to co za znaczenie ma fakt, ze kiedys tam on mial inna zone ? Najwyrazniej sie pomylil (wiem, ze to ciezka pomylka), ale najwazniejsze jest to co jest tu i teraz. Mam dwie kuzynki - jedna jest z poprzedniego malzenstwa. Wiesz jaki jest efekt ? Na ojczyma (nie lubie tego slowa), z ktorym mieszkala przez wiele lat razem z mama mowi tata, a poprzedniego, prawdziwego ojca praktycznie wymazala z pamieci. Dlaczego ? Bo przez 20 (no teraz to juz pewnie ze 30) lat to ten ojczym byl dla niej kochajacym ojcem, dbal o nia itd. itp. No ja wiem, ze moze byc ciezko, ale nie dramatyzuj - o ile twoja rodzina jest OK, to nie ma co rozpaczac.
4. Atrakcyjnosc
Moze jednak warto czasem zaszalec ? Nie mowie o pakowanie sie od razu komus do lozka, ale w ogole, pojsc do klubu, poznac ludzi. Jesli tak jak piszesz, jestes atrakcyjna to tylko sie cieszyc. Wielu nie ma tej zalety i wiele by dalo, aby wygladac choc troche atrakcyjniej.
No nie wiem, naprawde nie wydaja mi sie to gigantyczne problemy - trzeba tylko na spokojnie sie nad tym zastanowic i podejsc do tego praktycznie. Wizyta u lekarza tez nie zaszkodzi...