Benjamin Linus
Nowicjusz
Już wkrótce premiera długo oczekiwanego 22.epizodu przygód Jamesa Bonda. ,Quantum of Solace" ma wejść do polskich kin 7 listopada. W związku z tym chciałem powrócić do produkcji sprzed dwóch lat czyli ,,Casino Royale". Otóż nie wydaje wam się z ,,Casino.." to strasznie ponura historia ? Martin Campbell zrobił z Bonda jakiś dramat psychologiczny ! I mam obawy, że ,,Quantum..." to powtórzy. Może komuś to się podoba ale mi nie. Po pierwsze Craig totalnie nie pasuje do swojej roli, po drugie Bond to ma być lekka, sensacyjna historia z dużą ilością efektów specjalnych i powalającym cynizmem głównego bohatera a nie jakiś cholerny prawie czarno-biały dramat. Wszyscy zapewne pamiętacie ten charakterystyczny uśmieszek Brosmana. To były filmy ! Mam nadzieję, że ten niekorzystny dla Bonda ruch reżysera i pewnie producenta szybko się odwróci i kolejne części będą przypominały chociaż by moim zdaniem najlepszą część Bonda: ,,Goldeneye". Ale do tego jest potrzebne wywalenie Craiga który totalnie nie pasuje do roli 007.
Czekam na opinię.
Czekam na opinię.