James Bond - Quantum of Solace

Benjamin Linus

Nowicjusz
Dołączył
5 Czerwiec 2008
Posty
244
Punkty reakcji
0
Wiek
114
Miasto
Poland
Już wkrótce premiera długo oczekiwanego 22.epizodu przygód Jamesa Bonda. ,Quantum of Solace" ma wejść do polskich kin 7 listopada. W związku z tym chciałem powrócić do produkcji sprzed dwóch lat czyli ,,Casino Royale". Otóż nie wydaje wam się z ,,Casino.." to strasznie ponura historia ? Martin Campbell zrobił z Bonda jakiś dramat psychologiczny ! I mam obawy, że ,,Quantum..." to powtórzy. Może komuś to się podoba ale mi nie. Po pierwsze Craig totalnie nie pasuje do swojej roli, po drugie Bond to ma być lekka, sensacyjna historia z dużą ilością efektów specjalnych i powalającym cynizmem głównego bohatera a nie jakiś cholerny prawie czarno-biały dramat. Wszyscy zapewne pamiętacie ten charakterystyczny uśmieszek Brosmana. To były filmy ! Mam nadzieję, że ten niekorzystny dla Bonda ruch reżysera i pewnie producenta szybko się odwróci i kolejne części będą przypominały chociaż by moim zdaniem najlepszą część Bonda: ,,Goldeneye". Ale do tego jest potrzebne wywalenie Craiga który totalnie nie pasuje do roli 007.

Czekam na opinię.
 

Parabola

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
1 142
Punkty reakcji
8
Miasto
Wyzima
Nie zgadzam się z ani jednym Twoim zdaniem. Bond z Craigiem to odświeżenie gatunku, i to rewelacyjne, a "Casino Royale" zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. A miałam obawy co do Davida, nie podobał mi się, ale miło mnie zaskoczył i sprawdził się w 110%.
Owszem, Bond z Brosnanem był też niczego sobie, utrzymany w niemal bajkowej, odrealnionej rzeczywistości wg typowej konwencji bondowskiej. Ale twórcy postawili na małą odmianę i myślę, że to dobry krok. Nie mogę się już doczekac "Quantum of Solace".
 

Nariko

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2008
Posty
129
Punkty reakcji
0
Miasto
Manchester
Ja też nie przepadam za Craigiem. Prawdziwy Bond miał być męski i klasycznie przystojny. Właśnie taki typ urody miał Brosnan i to jego uważam za najlepszego odtwórce. Kompletnie nie podchodzi mi ten nowy wizerunek 007:/
 

Jopa66

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
625
Punkty reakcji
3
Wiek
33
Miasto
Zabrze
A mi się podobał :D Taki inny troszkę. Chyba się skuszę i na nową część także pójdę do kina :D
 

Parabola

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
1 142
Punkty reakcji
8
Miasto
Wyzima
Woczoraj miłam okazję wziąc udział w seansie premierowym. No cóż... Akcja rozgrywa się godzinę po zakończeniu fabuły Casino Royale, więc klimaty są takie same, a tempo jeszcze zawrotniejsze. Szczerze mówiąc, trochę brakowało mi zwolnienia fabuły, była masa pościgów, gonitw, wybuchów i strzelanin. Casino... wg mnie lepsze (porównania do poprzednika nieuniknione), ale nadal Bond trzyma nowy obrany kurs.
A jak wasze wrażenia?
 

jenndor

I need some fine wine and you, you need to be nice
Dołączył
29 Lipiec 2006
Posty
1 099
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z kosmosu... :)
Woczoraj miłam okazję wziąc udział w seansie premierowym. No cóż... Akcja rozgrywa się godzinę po zakończeniu fabuły Casino Royale, więc klimaty są takie same, a tempo jeszcze zawrotniejsze. Szczerze mówiąc, trochę brakowało mi zwolnienia fabuły, była masa pościgów, gonitw, wybuchów i strzelanin. Casino... wg mnie lepsze (porównania do poprzednika nieuniknione), ale nadal Bond trzyma nowy obrany kurs.
A jak wasze wrażenia?


Parabola,
ja widzę, że my mamy cokolwiek podobny gust i - tak jak w przypadku Batmana - odświeżanie konwencji bardzo nam pasuje ;)

Co do nowego Bonda:
też byłam na pokazie premierowym :D
Cóż, mi również brakowało pewnych zwolnień, psychologicznego starcia między antagonistami... "Casino Royale" to był majstersztyk - akcja, napięcie, klimat, wszystko. Tutaj za dużo było tego tempa, ani chwili oddechu. Troszkę sie zawiodłam, bo ten nowy Bond bardziej przypomina mi tego w stylu Brosnana :( Mnóstwo gadżetów, pościgi na ziemi, wodzie i powietrzu... Fakt, że Craig kontynuuje postać z poprzedniej części, ale to za mało.
Czarny charakter mdły okropnie, zupełnie mnie nie przekonał.
A nie miałas wrażenia, że film się za szybko skończył? Ja tak.
Mimo to Bonda kocham nadal i liczę, że w kolejnej części będzie lepiej.
ps. No i ta rewelacyjna piosenka A. Keys i J. White'a - niby bondowska, ale bardziej nowoczesna - nieregularna, jakby poszarpana, cudna.


A, i jeszcze jedno:


Prawdziwy Bond miał być męski i klasycznie przystojny. Właśnie taki typ urody miał Brosnan

moja droga, chyba żartujesz! Brosnan klasycznym Bondem (klasycznym przystojniakiem?)? Brosnan ma twarz starzejącego się chłopca, który gdyby nie jego zabawki i urok osobisty, niczego by nie wskórał. Craig to prawdziwy facet, twardziel (który gołymi rękoma poradzi sobie z przeciwnikiem), ale i elegancki dżentelmen, wcale nie bez uczuć - takiego Bonda stworzył Fleming. Nie lalusia-amanta.
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Zdecydowanie bardziej podobało mi się Casino Royale. Bond jeszcze brutalniejszy, a dziewczyny Bonda jakieś takie nijakie z urody.
 

zegars

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2007
Posty
321
Punkty reakcji
0
Miasto
wawa
byłem 11 listopada. bardzo fajny film, dużo sie dzieje i szybko:) ale radze przejrzeć casino royale przed quantum bo wtedy przypomnicie sobie postacie tam występujace i motywy kierujace bondem. polecam
 

kazameczek

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2008
Posty
48
Punkty reakcji
0
a ja usnelam w polowie:( wiec chyba poczekam na DVD zeby przebrnac do konca:) wole zdecydowanie stare bondy...
 

Charlie:)

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja jestem już po:) no i musze powiedzieć ze bardzo pozytywnie:) chociaz pozostawia niedosyt szczegolnie w watku Bonda i Camille. Spodziewalem sie ze bedzie on bardziej rozwiniety.
No i krotki;p ledow usiadlem a musialem juz wstac;p 104 minuty zlecialo bardzo szybko;p


co do nowej konwencji bonda to jestem zaaa:) stary bond nie byl zly:) ale jak tak teraz sobie pomysle ze nastpene filmy mialyby byc robione po staremu to zaczelo by sie robic troche rutynowo;p rutyny nie lubie dlatego ucieszylem sie kiedy jeszcze przed casino royale czytalem co zamierzaja zrobic z nowym bondem:) ucieszylem sie tym bardziej gdy zobaczylem efekt:) nowy pomysl na bonda jest swietny:) bond jest bardziej ludzki realistyczny no i wiecej jest o jego stronie uczucuiowej:) dzieki temu wszytkiemu mozna z nim sie bardziej utozsamic i przez to bardziej polubiec:)

co do roli craiga as bond:) to poczatkowo sie przestraszylem gdy go zobaczylem;p to ma byc bond?! myslem sobie;p tak jak ktos wyzej pisal;p nie byl klasycznie przystojny nie mial imagu gentelmana.
ale tak myslem bo patrzylem na niego z perspketywy starej konwencji do ktorej by nie pasowal, jednak do nowego stylu bonda jak dla mnie jest idealny;d nie wyobrazam sobie brosnana czy innego w casino royale czy quantum of solace:)

podsumowujac: nowy bond jest extra i nie moge sie doczekac Bonda 23!;d
 

Parabola

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
1 142
Punkty reakcji
8
Miasto
Wyzima
Craig to porażka, Conery bije go całkowicie, w wszelkich sondach boje go na łeb

Connery bije wszystkich swoich następców o głowę. Ale dobrze, że go wspomniałeś, bo to właśnie Sean powiedział po obejrzeniu Casino Royale, że wreszcie znalazł się ktoś, kto wniesie trochę życia w skostniałą bondowską konwencję.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Connery bije wszystkich swoich następców o głowę. Ale dobrze, że go wspomniałeś, bo to właśnie Sean powiedział po obejrzeniu Casino Royale, że wreszcie znalazł się ktoś, kto wniesie trochę życia w skostniałą bondowską konwencję.
Craig z ostatnich aktorów jest najlepszy, dla mnie Moore czy Brosman to pomyłka, mieli słabi to aktorzy, ale jak dla mnie Craig pasuje bardziej na jakiegoś żołnierza a nie 'tajnego' agenta. negatywnie na to wpływa dla mnie także sposób przedstawienia Bonda, choć podobno w kolejnej części mają nadać ponownie dawny klimat serii.
 

kartka

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2008
Posty
49
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź / Warszawa
siedzialam w 3cim rzedzie - strzelanie, bieganie i skakanie - skonczylo sie na tym, ze nie wiem o co tak na prawde chodzilo, bo nic nie widzialam... slabe miejsce do ogladania takiego filmu :/
 

Atryda

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2008
Posty
328
Punkty reakcji
1
Nie zgadzam się z ani jednym Twoim zdaniem. Bond z Craigiem to odświeżenie gatunku, i to rewelacyjne, a "Casino Royale" zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. A miałam obawy co do Davida, nie podobał mi się, ale miło mnie zaskoczył i sprawdził się w 110%.
Owszem, Bond z Brosnanem był też niczego sobie, utrzymany w niemal bajkowej, odrealnionej rzeczywistości wg typowej konwencji bondowskiej. Ale twórcy postawili na małą odmianę i myślę, że to dobry krok. Nie mogę się już doczekac "Quantum of Solace".

Jestem dokładnie tego samego zdania BB) . Też miałem obawy co do jego osoby, ale sprawdził się rewelacyjnie.
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
hmm widziałam ten film i ogólnie mi się podobał tylko dziwne było to że nie było żadnego romasnu :D Bond i 0 romansowania? ; )
 

jenndor

I need some fine wine and you, you need to be nice
Dołączył
29 Lipiec 2006
Posty
1 099
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z kosmosu... :)
Connery jest świetny. Uwielbiam go w każdej roli... oprócz Bonda.
Pomińmy kunszt aktorski.
Czy naprawdę, waszym zdaniem, literacki w końcu bohater, agent 007 wyglądał jak wymuskany, śliczny i dobrze zrobiony Sean? E-e. Dlatego upieram się, że Craig jest ucieleśnieniem tej postaci. Zdecydowanie dobrze obsadzona rola.

A na marginesie - tak mi się marzy, by teraz Connery zagrał przeciwnika Craiga. Byłoby na co popatrzeć :D
 
Do góry