Za długi temat, żebym przeczytała wszystkie posty, więc w ciemno daję głowę, że takiej fantazji, jaką ja mam, nie opisała jeszcze żadna dziewczyna, bo tak zwariowanej dziewczyny, jak ja nie ma chyba na całym świecie
.
A fantazjuję sobie ... i to bardzo często, o sexie z dużo starszym ode mnie mężczyzną. Taki pomysł narodził się w mojej głowie już bardzo dawno, byłam jeszcze wtedy dziewicą, a wziął się stąd, że zdarza mi się często, że ojcowie moich koleżanek a nawet przyjaciółek, bardzo wyraźnie dają mi do zrozumienia, że mają ochotę na sex ze mną ... zdarzają się też tacy, którzy wprost to proponują. Pierwsza taka sytuacja była bardzo romantyczna, bo poszłam do przyjaciółki w momencie, jak jej tata był tylko sam w domciu. Chciałam od razu wyjść, ale poprosił, żebym chwilę została, bo chce mi coś pokazać ... i pokazał mi piękny złoty pierścionek mówiąc, że może być mój, jak chcę i równocześnie wziął mnie za rękę i patrzył prosto w oczy czekając na odpowiedź. Zrobiło mi się okropnie głupio, powiedziałam przepraszam i wyszłam, ale tej nocy niewiele spałam ... nie ze złości, tylko ciągle wyobrażałam sobie różne możliwe zakończenia tej sytuacji. Największą podnietą w tym wypadku jest dla mnie fakt, że mogłabym kochać się z mężczyzną mając świadomość, że gdzieś tam jest kobieta, która ma do niego wyłaczne prawo ... a on tu ze mną ... mniam. A najgorszą sprawą jest, że są to moje fantazje nie do zrealizowania ... wątpię szczerze, czy kiedykolwiek aż tak nisko upadnę. Chociaż ... był taki moment w moim życiu, że bardzo tego pragnęłam. Znaczy upaść tak nisko, żeby już nikt nie zechciał po mnie się schylić. To było po tym, jak porzucił mnie Ukochany zarzucając mi zdradę ...