Jaki aparat wybrac

piotrekksc

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam jest na kupnie aparatu i chodze juz od dluzszego czasu czytam i nie moge sie zdecydowac, narazie fotobrafuje bardzo amatorsko wiec chyba brak mojej wiedzy nie pozwala mi zdecydowac i prosze was o pomoc. Do wyboru mam 3 aparaty fugi finepix s8000fd, s8100 lub s1000fd. Wiem ze cemy tych aparatow sa rozne ale akurat to nie jest najwazniejsze interesuje mnie to ktory z tych aparatow jest najlepszy i ktory z tych aparatow najbardziej polecacie zakupic. Dzieki za pomoc pozdrawiam.
 

murgrabia

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
Proponuje Ci nikona d60. Rozdzielczość ma 10,2 mln pikseli więc powinna starczyć Ci. Parametry wyświetlają sie na 2,5 calowym ekranie LCD. Ma dobrą lampę błyskową-nie można mieć do nich zarzutów. I kosztuje stosunkowo niewiele jak na tak dobry sprzęt. Polecam ten aparat.
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Czy to naprawdę musi być fuji? Nie lepiej zdecydować się na coś, co ma optykę renomowanej firmy (np. sony ma zeissa, panasonic - leicę). Kiedy wybierałam swoj aktualny aparat miałam w ręce model fuji z 18 krotnym zoomem. W porównaniu z produktami innych firm sprawiał wrażenie tandentnie i niezbyt starannie wykonanego.
Trudno powiedzieć, ktory jest "lepszy". Musisz po prostu wiedzieć, czego potrzebujesz.
Jeśli całkiem nie wiesz - moim skromnym zdaniem rozdzielczość 8 mpx wystarczy. Fajnie jest mieć duży zoom optyczny (optyczny), obecnie na rynku są wielkości od 3 do chyba dwudziestu kilku. Dla mnie niezbedne minimum to chyba 10... Bez sensu jest placić za zbyt dużą rozdzielczość i zbyt duzy zakres wartości ISO (ISO 1600, rozdzielczość 10mpx, 200 programów tematycznych - w tym takie do fotografowania jedzenia w nocy - rzeczy, za ktore nie warto płacić). Głupi jasio - czyli tryb auto, lampa błyskowa, tryb makro - czyli standart - i ustawienia manualne, czyli przyjemność samodzielnego majstrowania przy przeslonie i migawce.
Czyli aparat według blondynki.
 
Do góry