Dawno już o nich słyszałem. Większość ludzi, których znam i którzy słuchają rock'a/metalu też zna ten zespół. Osobiście jednak nie przepadam z Porcupine Tree.
Ozzy Osbourne - Scream. Mój ulubiony wokalista znowu w akcji
Widać, że facet się nieźle trzyma i nadal potrafi zrobić świetny album. Stary-nowy Ozzie można powiedzieć. Gorąco polecam.
Static-X - Cult of Static. Z ciekawości zabrałem się za ich dyskografię i ten album jakoś najbardziej przykleił mi się do playlisty. Mniej elektroniki więcej gitar. Oprócz ich albumu live to płyta, która najbardziej przypadła mi do gustu.
Intronaut - Valley of Smoke. Niesamowicie klimatyczny album z dużą dawką energii i chilloutu. Jakoś udaje się tej kapeli połączyć tak skrajne rzeczy. Po przeczytaniu zachęcających recenzji nie zawiodłem się.
Free - Live! Koncertówka jednej z najbardziej znanych kapel rockowych. Kilka utworów w wersjach niedostępnych na "zwykłych" wydawnictwach. Niby takie małe coś a cieszy. Można ten zespół poznać jakby na nowo.
Astrosoniq - 2009 Quadrant. Połączenie psychodelicznego rocka i niskostrojonego stoner'a. Miodzio