Jaka jest wasza sytuacja?

Trotex

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Witam nurtuje mnie pewna rzecz mam 17 lat i nie mam za dużo kumpli , zawsze byłem nieśmiały od 2 lat siedzę w chacie przed kompem lub telewizją , kiedyś miałem na prawdę super kumpli , o wszystkim z nimi można było gadać , zawsze robiliśmy jakieś wypady na "zadymy" gdzie mieliśmy kupę śmiechu . Wspomnień mi nie brakuje , trzymaliśmy się razem od dzieciństwa jednak nastały czasy gimnazjum , niektórzy poszli do liceum , kilku kumpli nie zdało gimnazjum , jeden nawet wylądował w poprawczaku , inny ma dziewczynę a reszta skończyła tak jak ja lub znaleźli inne grupy , powoli traciłem z nimi kontakt coraz mniej czasu spędzaliśmy razem , aż w końcu już po mnie nikt nie przychodził i wszystko w jednej chwili się rozpadło , pogodziłem się z tym bo nie chciałem skończyć tak jak niektórzy z nich , nie wiem czy wykazałem się tchórzostwem a może jednak byłem/jestem silniejszy psychicznie ? W liceum z początku się męczyłem powstawały tam różne grupy , ja trzymałem się z 2 kumplami z wcześniejszej szkoły , teraz cała klasa stała się jednością z każdym można na luzie pogadać pośmiać się jednak czuje niedosyt , nadal siedzę w domu przed kompem przez pewien okres nawet się uzależniłem i potrafiłem siedzieć całe dnie przed tym pudłem , oddał bym życie tylko po to by przeżyć jeszcze raz mój okres dzieciństwa/dojrzewania jednak wiem że tak się nie stanie teraz nie potrafię się odnaleźć wśród młodzieży , dostawałem różne propozycje aby wyskoczyć gdzieś na piwko / zajarać marichuane kilka razy się zgodziłem i paliłem z "butli" jednak taki stan mnie nie pociąga nie potrzebuję żadnych dopalaczy aby oderwać się od rzeczywistości , radzę sobie ze wszystkim dosłownie sam rodzice się nie interesują szkołą pójdą raz na pół roku na wywiadówkę po czym tylko naciskają abym więcej się uczył (gdyż nie uczę się w ogóle) , nie wiem czy to Bóg sprawia że w szkole idzie mi na prawdę nieźle na tle klasy przy tym nic się nie ucząc , czy mam tak czysty umysł że łatwo mi jest pojmować różne rzeczy . Chciałbym jakiejś zmiany w swoim życiu tylko nie wiem jak to zrobić , sylwester spędzam w domu będzie to już 3 rok , chciałbym to zmienić jednak nie rozumiem większości ludzi którzy idą tylko po to by wypić/ spalić więcej niż normalnie może ktoś mi to wytłumaczy jaki jest w tym sens ? Mam jednego kumpla w klasie który dzień w dzień pije i to dosłownie w soboty idzie do pracy by zarobioną kasę przepić , pytałem go co to mu daje , nie umiał odpowiedzieć , mówi tylko że to go relaksuje przez te 2 lata zauważyłem jego zachowanie jest bardzo wulgarny i nadpobudliwy wszystkich wyzywa jednak nikt tego nie bierze do siebie jest to jego sposób na nawiązanie rozmowy . Nie wiem czy w tych czasach ludzie robią coś innego poza piciem / paleniem itd. może ktoś mi to powie ? Bo przy obecnym społeczeństwie w jakim żyje nie pijąc , nie paląc jestem skazany na samotność i to nie przez jakieś słabości tylko przez moją silną psychikę , a raczej logiczne myślenie . Przez całe moje życie obserwowałem ludzi widziałem różne rzeczy kiedyś nawet się ze mnie drwiło teraz sam drwię z innych aby nie drwiono ze mnie . Może ta moja innośćnie jest przypadkowa ? może mam jakiś cel w życiu ? na razie tego nie wiem myślę , że taka misja byłaby związana z pomocą innym , zawsze gdy widzę ludzi biednych , staczających się w środku płaczę , jestem bardzo wrażliwy w głębi , jednak nigdy tego nie okazuję by nie wyjść na jakiegoś mięczaka . Troszkę się rozpisałem może ktoś przeczyta moje wypociny , które sam nie wiem po co pisałem , może kogoś zmuszą do głębszej refleksji nad życiem , tego nie wiem to już zależy od was może takich osób jak ja jest więcej ?
Pozdrawiam i życzę wam Wesołych Świąt
 

watrix

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Kurde, chłopcze otrząśnij się! Zamiast się użalać, wyjdź na miasto do ludzi! Na pewno poznasz kogoś ciekawego. W życiu już tak jest, że dzieli się na etapy i z przejściem do kolejnych traci się część znajomych, ale wtedy trzeba poznawać nowych, a nie użalać się na forum. Masz dopiero 17 lat jeszcze cała młodość przed tobą:p

Jesteś nieśmiały? No i co? Też taki byłem, a teraz jestem duszą towarzystwa. Trzeba po prostu nie bać się ludzi, zrobić coś szalonego, wykapać się w fontannie, poprzebierać się w supermarkecie. Po prostu dobrze się bawić i próbować z tym walczyć, na pewno nie przełamiesz nieśmiałości siedząc przed kompem i nic nie robiąc!

Pozdro i powodzenia życzę.
 

Trotex

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Masz rację ale w tym społeczeństwie trudno jest znaleźć ciekawych ludzi nie pijesz/palisz to nie nadajesz się do towarzystwa
 

watrix

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wydaje Ci się. Trzeba wiedzieć gdzie szukać. A to że ktoś pije i pali to tez nie znaczy, że jest zły;] Z resztą tak sprawa wygląda w ogólniakach, jak pójdziesz na studia to na pewno poznasz ludzi na zupełnie innym poziomie. Myśl pozytywnie, głowa do góry, walcz ze sobą, a na pewno spotkasz mnóstwo ciekawych ludzi! Gwarantuję Ci to;)
 

Ah My Goddess

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2007
Posty
279
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Kuj-Pomorskie
Ja nie pale, nie pije, nie ćpam, i mam kumpli:p 2 z którymi zawsze wychodze piją ale mimo iż ja nie albo robie to rzadko to i tak wychodze z nimi, pogadamy,pośmiejemy się i jest git.Przynajmniej nie palą i są raczej normalni:) Mam tesh kumpli z którymi gram w piłkę,większość pije i pali,ale jakoś nie przeszkadza im to że nie pale albo że odmawiam jeśli chodzi o picie. Ogólem jest dobrze,czasem jak sie spytam czy idziemy na piwo to robią wielkie oczy i się pytają "co Ci się stało" xD
Jeśli znajdziesz wartościowych ludzi to nie będzie ich obchodziło czy palisz,pijesz,czy jesteś gejem czy masz 300kg,poprostu będą z Tobą bo Cię lubią.

Bądź zawsze sobą,nie szukaj kolegów na siłe,bo potem i tak się wyda kto tak naprawdę Cie lubi. Ale tesh nie siedz w domu bo to nic nie da.
W poprawczaku tesh nie byleś za darmo,więc tesh nie jesteś aniołkiem więc ciężko żeby wszyscy Cie lubili.

Będziesz miał takich kumpli,jaki jesteś sam. Wszystko żależy od Ciebie,daj się lubić a będą Cię lubić.
Łeb mnie boli,nic już więcej nie wymyśle:p
 

Trotex

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Ja nie byłem w poprawczaku :D co do tych wartościowych kumpli mam ich i tylko na takich mi zależy jednak nie mam ich zbyt wielu jednak widzisz ty idziesz z swoimi pograć w piłkę a moi są ograniczeni tylko do imprez spotykam się z nimi głównie w szkole gdzie razem zabijamy czas z jednym znam się bardzo długo i mogę mu o wszystkim powiedzieć tak samo on mi i nie ukrywał przede mną nawet tego że hodował i sprzedawał maryśkę no ale miło jest zobczyć że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji
Pozdro
 
M

marco9512

Guest
Znajdź se dziewczyne a zobaczysz, że nie będziesz widział poza nią świata
 

papa rasialdo

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2009
Posty
289
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
Zachód, Lubuskie, GW
Kurde, chłopcze otrząśnij się! Zamiast się użalać, wyjdź na miasto do ludzi! Na pewno poznasz kogoś ciekawego. W życiu już tak jest, że dzieli się na etapy i z przejściem do kolejnych traci się część znajomych, ale wtedy trzeba poznawać nowych, a nie użalać się na forum. Masz dopiero 17 lat jeszcze cała młodość przed tobą:p

Jesteś nieśmiały? No i co? Też taki byłem, a teraz jestem duszą towarzystwa. Trzeba po prostu nie bać się ludzi, zrobić coś szalonego, wykapać się w fontannie, poprzebierać się w supermarkecie. Po prostu dobrze się bawić i próbować z tym walczyć, na pewno nie przełamiesz nieśmiałości siedząc przed kompem i nic nie robiąc!

Pozdro i powodzenia życzę.


Przełamać sie - łatwo powiedziec trudniej zrobic. Widocznie nie miałeś problemu (i super) ale niektórzy jak pewnie wiesz mają takiego simlocka w głowie którego ciężko złamać.

Masz rację ale w tym społeczeństwie trudno jest znaleźć ciekawych ludzi nie pijesz/palisz to nie nadajesz się do towarzystwa

Trundo poznać jeżeli obracasz sie w takim towarzystwie. W klubie dla gejów kolesia hetero raczej nie znajdziesz- takie porównanie. Jeżeli nikogo nie możesz poznać to zmień otoczenie, i nie chodzi mi o szkołę


Znajdź se dziewczyne a zobaczysz, że nie będziesz widział poza nią świata

No, to na początek, a jak jeszcze bedzie rozrywkowa to już wogóle, bedziesz musiał nowym kumplom robic zdjecia i je podpisywać bo tylu ich bedzie
biggrin.gif


Ja takich kumpli z ktorymi sie spotykam mam 6, dzieki dziewczynie poznałem jeszcze kilku, do tego pare koleżanek, w sumie 14 osób i tyle mi starczy. Jedni mają tuziny znajomych, a niektórzy potrzebują 2-3 kumpli z którymi nie tylko mogą wypić czy coś przypalić, ale też pogadać bez żadnych smiechów, ot tak na poważnie.
 

Ah My Goddess

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2007
Posty
279
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Kuj-Pomorskie
Ja nie byłem w poprawczaku :D co do tych wartościowych kumpli mam ich i tylko na takich mi zależy jednak nie mam ich zbyt wielu jednak widzisz ty idziesz z swoimi pograć w piłkę a moi są ograniczeni tylko do imprez spotykam się z nimi głównie w szkole gdzie razem zabijamy czas z jednym znam się bardzo długo i mogę mu o wszystkim powiedzieć tak samo on mi i nie ukrywał przede mną nawet tego że hodował i sprzedawał maryśkę no ale miło jest zobczyć że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji
Pozdro

Sory, ale dojrzałem coś tam o poprawczaku ale widocznie źle przeczytałem. Zwracam honor i należny szacunek:)
Masz wartościowych kumpli ale nie wielu tak? Powiem tak, jeśli masz tylu przyjaciół by policzyć ich na palcach jednej ręki to już jesteś kozak:)
Ciesz się z tego że są, inni mają dużo kumpli-wszystkich fałszywych:)
No chłopaki jak to chłopaki,lubią imprezować noi co zrobić. Sylwester w domu? Nie po to jest sylwester żeby pić więcej niż zawsze ale aby wypić w miłym gronie:) Nikt Cie nie zaprosił nigdzie czy nie idziesz z wyboru? Jak ktoś Cie zaprosił to idź:)
A jak nie to chociaż wyjdź na plac,pooglądaj fajerwerki, spróbuj zagadać jakąś dziewczyne, co Ci szkodzi:)
Dziewczyny po alkocholu są miłe, wpadasz w takie, "szczęśliwego nowego roku" one odpowiadają a Ty "byłby szczęśliwy jakbym mógł poznać wasze imiona.." xD
Hyh:) Jedziesz stary, nie załamuj się. Jeśli lubisz coś robić, np grać na gitarze to zapisz się do klubu i tam poznasz ludzi z którymi będziesz mógł spędzac czas w taki sposób w jaki lubisz.
Wiem wiem,łatwo sie mówi ale wiesz dobrze że nikt za Ciebie życia nie zmieni. Albo jesteś gotów by sam to zrobić albo nie:)
Późno już, nie mam już głowy do pomysłów,może potem coś dopisze:)
 

cytrynowalala

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2009
Posty
141
Punkty reakcji
2
Ojj, przecież nie wszyscy, palą , piją .. nie wszyscy mają nałogi .
Zamiast siedzieć przy kompie w domu, lepiej wyjdź na podwórko , a może kogoś spotkasz . ' normalnego '
 

paula23107

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2009
Posty
135
Punkty reakcji
3
Miasto
Domek ;P
Zgadzam się z Twoimi przemyśleniami.
W naszym społeczeństwi coraz bardziej brakuje ludzi,którzy potrafią powiedzieć 'nie' -narkotykom,alkoholowi.
Ulegają większości,mam na myśli konkretne grupy do jakich należą.
Ale są też tacy,którzy najpierw pomyślą,a dopiero później zrobią.
Rzeczywiście temat, który skłania do refleksji nad wlasnym życiem i postepowaniem,ale nie wszyscy sa gotowi do tego rodzaju myslenia ;]
Pozdrawiam !
 
Do góry