angel
Wymiatacz
"Twoja długoletnia partnerka porzuciła cię. Nie umiesz się pozbierać. Przesiadujesz w domu, czytasz po raz setny wszystkie miłosne listy, jakie od niej otrzymałeś, oglądasz albumy ze starymi zdjęciami i w kółko słuchasz nastrojowych ballad miłosnych. Marzysz o tym, by wróciła. Wiesz, że jej wybaczysz i będziesz dla niej jeszcze lepszy niż byłeś dotychczas.
Generalnie - dołujesz się, upijasz na smutno, a niepotrzebnie. One nie wróci. Dobrze o tym wiesz, ale nie przyjmujesz tego do wiadomości. Męczysz się i w ten sposób długo jeszcze będziesz się męczyć. Po co? Nie będzie lepiej, gdy zaciśniesz zęby wyrwiesz swoją najnowszą "byłą" dziewczynę ze swojej pamięci? Wolisz by dentysta rwał ci ząb przez godzinę nie wykonując żadnych gwałtownych i przez to bardziej bolesnych ruchów, czy może, żeby pociągnął raz a porządnie i będzie po bólu? Osobiście jestem zwolennikiem metody "raz a dobrze". Jak ją jednak przenieść z fotela dentystycznego na grunt bólu emocjonalnego? Cóż - mam na to kilka sposobów:
1) Przestań obwiniać samego siebie i nie użalaj się nad sobą. W ciągu wieków mężczyźni zyskali miano wielkich dzieci. Jedną z przyczyn otrzymania tej etykietki jest fakt, że zawsze użalają się nad sobą. Każdy facet myśli, że obecne zerwanie jego kobiety jest najgorszym w jego życiu,. A to przecież bzdura - zerwanie następuje zawsze według tego samego wzoru, a życie toczy się dalej. Jeśli ciągle będziesz myślał, jak bardzo zostałeś zraniony,, będziesz cierpiał. Przestań się nad sobą użalać.
2) Zniszcz przeszłość. Po co przechowujesz jej stare listy, zdjęcia, pamiątki? Bo wmawiasz sobie, że ona może wrócić. Zapomnij o tym -jej już nie ma i nie będzie. Wyrzuć więc wszystko, co ci ją przypomina. Spal zdjęcia i listy. To najtrudniejsza próba. Wiem, ale już wkrótce poznasz inną kobietę i te zdjęcia oraz listy staną się całkowicie bez znaczenia. Po co trzymać coś, co wiesz, że będzie śmieciem?
3) Pamiętaj o rodzinie. Czasem związek z kobietą prowadzi cię do usunięcia w cień (albo raczej w zupełny mrok) najbliższej rodziny. Ale natychmiast po zerwaniu przypomnij sobie o niej. Jeśli twoja rodzina wspierała cię zawsze w ciężkich momentach, skorzystaj z tej pomocy również teraz. Szybciej dojdziesz do siebie.
4) Naprawa własnego ego. Zerwanie było ciosem dla twojego ego. Teraz ostatnią rzeczą, o jakiej myślisz, jest umawianie się na kolejną pierwszą randkę. I nie rób tego. Pogadaj lepiej z przyjaciółmi, zabierz się za jakiś sport, skorzystaj z lekcji tańca i popracuj na siłowni. To wszystko poprawi twoje samopoczucie i sprawi, że poczujesz się pewniejszy w nawiązywaniu nowych, erotycznych znajomości.
5) Słodka zemsta. Niektórzy faceci czują nienawiść do swoich byłych dziewczyn, niektórzy zachowują się w sposób szalony czy niebezpieczny. Inni zabierają się za ostrą rywalizację w szkole czy w pracy. Co za bzdury. Nie pozwól sobie, by pamięć o jakiejś byłej kobiecie kierowała twoim dalszym życiem. Zerwanie z kobietą jest najlepszą sytuacją dla faceta, by zaczął odnosić sukcesy w życiu.
Uwierz mi - nie ma lepszego uczucia ponad to, gdy w pięć lat po zerwaniu wpadasz na ulicy na swoją "byłą" będąc właścicielem świetnie prosperującej firmy, mając u boku długonogą blondynkę. Ta firma to oczywiście wersja dla twojej "byłej". Nie musisz jej przecież mówić, że pracujesz w pobliskim McDonald'zie na nocną zmianę. Przeciwnie - gdy zapyta, co zrobiłeś ze swoim życiem, uśmiechnij się od ucha do ucha, spójrz na jej męża - brutala, a reszta to już historia. Do dzieła!"
Generalnie - dołujesz się, upijasz na smutno, a niepotrzebnie. One nie wróci. Dobrze o tym wiesz, ale nie przyjmujesz tego do wiadomości. Męczysz się i w ten sposób długo jeszcze będziesz się męczyć. Po co? Nie będzie lepiej, gdy zaciśniesz zęby wyrwiesz swoją najnowszą "byłą" dziewczynę ze swojej pamięci? Wolisz by dentysta rwał ci ząb przez godzinę nie wykonując żadnych gwałtownych i przez to bardziej bolesnych ruchów, czy może, żeby pociągnął raz a porządnie i będzie po bólu? Osobiście jestem zwolennikiem metody "raz a dobrze". Jak ją jednak przenieść z fotela dentystycznego na grunt bólu emocjonalnego? Cóż - mam na to kilka sposobów:
1) Przestań obwiniać samego siebie i nie użalaj się nad sobą. W ciągu wieków mężczyźni zyskali miano wielkich dzieci. Jedną z przyczyn otrzymania tej etykietki jest fakt, że zawsze użalają się nad sobą. Każdy facet myśli, że obecne zerwanie jego kobiety jest najgorszym w jego życiu,. A to przecież bzdura - zerwanie następuje zawsze według tego samego wzoru, a życie toczy się dalej. Jeśli ciągle będziesz myślał, jak bardzo zostałeś zraniony,, będziesz cierpiał. Przestań się nad sobą użalać.
2) Zniszcz przeszłość. Po co przechowujesz jej stare listy, zdjęcia, pamiątki? Bo wmawiasz sobie, że ona może wrócić. Zapomnij o tym -jej już nie ma i nie będzie. Wyrzuć więc wszystko, co ci ją przypomina. Spal zdjęcia i listy. To najtrudniejsza próba. Wiem, ale już wkrótce poznasz inną kobietę i te zdjęcia oraz listy staną się całkowicie bez znaczenia. Po co trzymać coś, co wiesz, że będzie śmieciem?
3) Pamiętaj o rodzinie. Czasem związek z kobietą prowadzi cię do usunięcia w cień (albo raczej w zupełny mrok) najbliższej rodziny. Ale natychmiast po zerwaniu przypomnij sobie o niej. Jeśli twoja rodzina wspierała cię zawsze w ciężkich momentach, skorzystaj z tej pomocy również teraz. Szybciej dojdziesz do siebie.
4) Naprawa własnego ego. Zerwanie było ciosem dla twojego ego. Teraz ostatnią rzeczą, o jakiej myślisz, jest umawianie się na kolejną pierwszą randkę. I nie rób tego. Pogadaj lepiej z przyjaciółmi, zabierz się za jakiś sport, skorzystaj z lekcji tańca i popracuj na siłowni. To wszystko poprawi twoje samopoczucie i sprawi, że poczujesz się pewniejszy w nawiązywaniu nowych, erotycznych znajomości.
5) Słodka zemsta. Niektórzy faceci czują nienawiść do swoich byłych dziewczyn, niektórzy zachowują się w sposób szalony czy niebezpieczny. Inni zabierają się za ostrą rywalizację w szkole czy w pracy. Co za bzdury. Nie pozwól sobie, by pamięć o jakiejś byłej kobiecie kierowała twoim dalszym życiem. Zerwanie z kobietą jest najlepszą sytuacją dla faceta, by zaczął odnosić sukcesy w życiu.
Uwierz mi - nie ma lepszego uczucia ponad to, gdy w pięć lat po zerwaniu wpadasz na ulicy na swoją "byłą" będąc właścicielem świetnie prosperującej firmy, mając u boku długonogą blondynkę. Ta firma to oczywiście wersja dla twojej "byłej". Nie musisz jej przecież mówić, że pracujesz w pobliskim McDonald'zie na nocną zmianę. Przeciwnie - gdy zapyta, co zrobiłeś ze swoim życiem, uśmiechnij się od ucha do ucha, spójrz na jej męża - brutala, a reszta to już historia. Do dzieła!"