paczek1262
w ryj?
Po dwoch miesiacach mysle sobie - ok pewnie przejdzie niebawem. Po trzech juz zaczynala byc moja obsesja, a teraz po ponad 4 miesiacach, boje sie o siebie.
W 05 roku poznalem Ją, gadalismy, gadalismy spotkalismy sie zakochalismy sie w sobie ja wyjechalem na wakacje. Tam... tam stala sie rzecz ktorej zaluje najbardziej w zyciu... po prostu olałem Ją. Nie odbierałem itp. Ona poznala innego faceta, z ktorym sie zwiazala, pokachali sie, ale ja napisalem do niej... napisalem z nadzieja, ze odpisze. I odpisala. Spotkalismy sie raz, drugi, ale Ona nie miala sumienia rzucic tego z ktorym teraz byla i tak to ciagnelismy przez pewien czas w tajemnicy. Ostatnio w grudniu 07 roku, zrozumiala gdzie jest Jej miejsce, zaproponowala zebysmy zostali przy sobie jako przyjaciele, ze nie chce mnie odtracac, ja sie nie zgodzilem. Co to by byla za przyjazn, ktora przynosilaby mi sam smutek. Bylem w Niej zakochany, przyjazn z Nia blokowalaby mi rozowoj dalszych zwiazkow. Uznalem ze to nie ma sensu. Zostawila moje esy w skrzynce te wczesniejsze, Jej facet to zobaczył, kazał pousuwac Jej wszystko co ze mna zwiazane, kazdy numer, kazdy es, wymazac z pamieci wszystko... wymazac mnie. Zrobila to. Mimo, ze zachowalem sie jak s:cenzura:iel, frajer, pajac i najgorszy - teraz po tym czasi zaluje tego najbardziej, zaluje tego ze nie wyszlo. Wyslalem Jej esa z zyczeniami swiatecznym, nie odpisala.
Po prostu czuje... jakby Ona nie zyla. Wiem, ze juz nigdy mnie nie przytuli, ze juz nigdy nie spojrzy mi w oczy. Wstydze sie za siebie, wstydze sie tego co zrobilem i nie potrafie zapomniec o tym. Po prostu nie potrafie i nie wiem... czy chce. Jak zapomniec? Co zrobic, zeby za kazdym razem nowo poznajej laski, nie porownywac z Anetą? gdy rozni sie choc odrobinke od Niej stwierdzam, ze to nie dla mnie... ja szukam teraz po prostu, drugiej Anety, tej ktora juz pewnie o mnie zapomniala.
Dziekuje Ci jak doszedles do tego miejsca.
Pozdrawiam
W 05 roku poznalem Ją, gadalismy, gadalismy spotkalismy sie zakochalismy sie w sobie ja wyjechalem na wakacje. Tam... tam stala sie rzecz ktorej zaluje najbardziej w zyciu... po prostu olałem Ją. Nie odbierałem itp. Ona poznala innego faceta, z ktorym sie zwiazala, pokachali sie, ale ja napisalem do niej... napisalem z nadzieja, ze odpisze. I odpisala. Spotkalismy sie raz, drugi, ale Ona nie miala sumienia rzucic tego z ktorym teraz byla i tak to ciagnelismy przez pewien czas w tajemnicy. Ostatnio w grudniu 07 roku, zrozumiala gdzie jest Jej miejsce, zaproponowala zebysmy zostali przy sobie jako przyjaciele, ze nie chce mnie odtracac, ja sie nie zgodzilem. Co to by byla za przyjazn, ktora przynosilaby mi sam smutek. Bylem w Niej zakochany, przyjazn z Nia blokowalaby mi rozowoj dalszych zwiazkow. Uznalem ze to nie ma sensu. Zostawila moje esy w skrzynce te wczesniejsze, Jej facet to zobaczył, kazał pousuwac Jej wszystko co ze mna zwiazane, kazdy numer, kazdy es, wymazac z pamieci wszystko... wymazac mnie. Zrobila to. Mimo, ze zachowalem sie jak s:cenzura:iel, frajer, pajac i najgorszy - teraz po tym czasi zaluje tego najbardziej, zaluje tego ze nie wyszlo. Wyslalem Jej esa z zyczeniami swiatecznym, nie odpisala.
Po prostu czuje... jakby Ona nie zyla. Wiem, ze juz nigdy mnie nie przytuli, ze juz nigdy nie spojrzy mi w oczy. Wstydze sie za siebie, wstydze sie tego co zrobilem i nie potrafie zapomniec o tym. Po prostu nie potrafie i nie wiem... czy chce. Jak zapomniec? Co zrobic, zeby za kazdym razem nowo poznajej laski, nie porownywac z Anetą? gdy rozni sie choc odrobinke od Niej stwierdzam, ze to nie dla mnie... ja szukam teraz po prostu, drugiej Anety, tej ktora juz pewnie o mnie zapomniala.
Dziekuje Ci jak doszedles do tego miejsca.
Pozdrawiam