Hej, przepraszam za pisanie tysięcznego tematu z tym motywem. Mam problem z pewną dziewczyną, otóż chciałbym do niej jakoś zagadać, by mnie zauważyła. Chodzimy do tej samej klasy, i chciałbym do niej zarwać jakoś, tylko nie chcę wyjść na jakiegoś niedowalonego, cwaniaka, albo pozera. Ogólnie tylko parę słów zamieniliśmy, i raczej jest do mnie trochę "na plusie" od obojętności. A nie chcę też by zaczęty temat zakończył się szybko głuchą ciszą.