Jak wrócić do "siebie"

Psza

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
199
Punkty reakcji
1
Miasto
daleko.
Napisze w skrocie, ze od dluzszego czasu mniej wiecej od roku jestem komplenie zrezygnowana z zycia. Mialam troche przejsc neistety wszytsko zwizane z miloscia, jeszcze rok temu bylam pewna siebie dziewczyna, a teraz ? nie widze dalszego "ja" Pourywaly mi sie kontakty z ludzmi, doniektorych mam zal, wiec nie odezwe sie m in do przyjaciela bylego. Nie wiem jak zlapac SENS help :/
 

Megicc

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2009
Posty
88
Punkty reakcji
1
Musisz zacząć myśleć pozytywnie,zakładać sobie nowe cele w zyciu i dążyć do nich za wszelka cenę,Zacznij robic to co Lubisz,znajomosci zawsze mozna odnowić jak sie nie uda to nowe,w pracy czy na studiach,czas leczy rany,co nas nie zabije to nas wzmocni,prawie każdy przez to przechodzi,sam tez przez to przechodzilem
 

khalisi

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2012
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Wiem jedno ze swojego doświadczenia nie wolno myśleć ciągle o tym czego nie chcemy, czego się boimy nie trzeba się pogrążać w negatywnych stronach naszego życia w czymś co nam nie wyszło, nie roztrząsać przeszłości bo to nas do niczego nie prowadzi a wręcz cofa gdy to robimy stajemy w martwym punkcie . Należy myśleć tylko o tym czego chcemy o samych pozytywach.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Skup swoją uwagę na jakimś ciekawym konkrecie dla Ciebie.
Zwracanie uwagi na coś co było nie poprawi stanu tego co ma być, dlatego lepiej zapomnieć i nie myśleć o tym co przygnębia. Znajdź sposób na spełnianie starych marzeń, nawet błahych, poprawi to Twoje samopoczucie i chęci do kolejnych zmian na dobre.
 

pandorra

Nowicjusz
Dołączył
13 Grudzień 2012
Posty
19
Punkty reakcji
0
Skup swoją uwagę na jakimś ciekawym konkrecie dla Ciebie.

To jest bardzo ważne. Może przez dłuższy czas występować sytuacja w której wszystko się przestaje liczyć i nie widać już żadnych perspektyw, ale jeżeli jest jakakolwiek rzecz, nawet błaha, na której się znasz, lub której jesteś w stanie poświęcać jakąkolwiek uwagę, może się zdarzyć z czasem, że otworzą się przed Tobą nowe drzwi, których jeszcze nawet nie widzisz. Zawsze jest wtedy jakaś szansa. Poza tym, jeżeli jest cokolwiek na czym się znasz i cokolwiek co jest Twoje, możesz w tym zakresie pomagać innym ludziom, to pozwoli Ci zbudować na nowo pewną pozytywną świadomość. Nawet jeśli nie od razu, to i tak warto zawsze próbować, aniżeli nie robić nic. Z drugiej strony bezczynność też może być czasem potrzebna, bo pozwala ułożyć myśli na tematy związane z celem i sensem życia. Moim zdaniem w życiu jednak najważniejsza jest świadomość, że potrzebne jest działanie. Jakiekolwiek.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Ważna jest świadomość tego, co nami kieruje.
Czy są to wskazania moralne wyższego rzędu - np przykazania, zakazy, nakazy dobrego wychowania ...
Czy to ukryte chęci, które ni stąd - ni zowąd wyłażą z zakamarków świadomości i kuszą, jątrzą - podpowiadając, że Ci się należy, a inni Cię krzywdzą ?

Twoja zwyczajność (jaźń, osobowość) tkwi między tymi dwoma "kierownikami" postępowania i pogody albo "pochmurności" ducha.

Pomaga znalezienie postępków lub słów. które powodowały innymi, nie szanującymi Ciebie.
To nie cofnie zdarzeń, ale pomoże w przyszłości unikać błędnych zachowań. A świadomość znalezienia zabezpieczenia na przyszłość pomaga przywrócić pewność siebie.

Poza tym jest tak zwana racjonalizacja - wytłumaczenie sobie, że nie ponosi się winy za zachowanie innych ... Czas - jego cieknięcie obok nas - pozwala uwierzyć racjonalizacji i zapomnieć o starych porażkach.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Rozczulasz się nad sobą, a to nie przynosi niczego dobrego!
Nikt Ci nie pomoże tak, jak zrobisz to sama - znasz się bowiem najlepiej.
Pomyśl, czy on zasługuje na to, by być powodem tak długiej "żałoby"?
A może masz szczęście, że zniknął?
Zajmij się sobą, poznaj swoje prawdziwe potrzeby i...zacznij realizować nowy, ciekawszy scenariusz własnego życia.
 

asia580

Nowicjusz
Dołączył
2 Lipiec 2008
Posty
54
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
:):):))))
Powiem Ci, że ja też teraz nie mam lekko bo 14 grudnia zakończyłam 5 i pół letni związek z którego mam 2 i pół letnią córeczkę. Dzięki córeczce wiem, że nie mogę się załamywać i zastanawiać nad tym co było. kiedy płakałam to przyszła do mnie córa i powiedziała "mama nie płacz" i stwierdziłam, ze nie ma co płakać tylko wziąć się w garść i żyć dalej. Pamiętasz jak śpiewał Marek Grechuta "Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy...", także nie jest ważna przeszłość tylko przyszłość. Weź się w garść, wyjdź do ludzi, do znajomych a zobaczysz, że nadal jesteś tą pewną siebie dziewczyną. Pomyśl co chciałabyś w życiu robić i zacznij to realizować a zmotywować Cię do tego może nowy rok i możesz z tego zrobić postanowienie noworoczne. Pozdrawiam
 
L

Ludwik_Kowalski

Guest
Musisz zacząć myśleć pozytywnie,zakładać sobie nowe cele w zyciu i dążyć do nich za wszelka cenę,Zacznij robic to co Lubisz,znajomosci zawsze mozna odnowić jak sie nie uda to nowe,w pracy czy na studiach,czas leczy rany,co nas nie zabije to nas wzmocni,prawie każdy przez to przechodzi,sam tez przez to przechodzilem

Ja tez przez to przechodzilem. I zgadzam sie z Megicc.
.
 

Ladyinblack

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
7
Wiek
43
Wiem co czujesz, sama niedawno przechodziłam taką fazę, pewnie zabrzmi to banalenie ale czas jest najlepszym lekarstwem, pozatym jeśli chcesz o kimś zapomnieć musisz wyjsć do ludzi, poznawać nowe osoby, nie wolno zamykać się w domy i myślec tylko nad przeszłością
 

Agniesia

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2005
Posty
156
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
stamtąd
Ja myślę, że pomogłaby wizyta u psychologa. Ciężko jest poradzic sobie z samym sobą be żadnego wsparcia
 
Do góry