Chciałbym dowiedzieć za jaką kwotę minimalną można zacząć grać na giełdzie. I jak postawić pierwsze kroki. Gdzie założyć konto, przelać pieniądze i próbować swoich sił. Wystarczy na stronę podaną niżej czy grać trzeba przez konto bankowe 'maklerskie'?
Www.gpw.pl
Cześć,
Myślę, że chodziło Ci o inwestowanie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, skoro wkleiłeś link do gpw.pl. Jeśli tak, to sprawa ma się trochę inaczej niż piszą wyżej. Profipro dobrze pisze, że po prostu trzeba założyć konto maklerskie. Forex i Maximus Trading to trochę inna bajka, ja się tym nie zajmuję, ale o GPW mogę Ci powiedzieć kilka słów.
Po pierwsze,
nie ma czegoś takiego, jak kwota minimalna, to jakiś mit rozsiewany chyba przez przeciwników GPW albo ludzi, którzy się po prostu nie znają. Powiem prosto: konto zakładasz za darmo, jak jesteś studentem, to masz prowadzenie za free (ja tak mam w ING, ale chyba inne też to oferują). Jeśli chodzi o małe kwoty, dużą rolę gra prowizja minimalna w Twoim domu maklerskim. Jest to prowizja naliczana od każdej transakcji, przy większych sumach jest to bardzo mały procent, ale u mnie akurat nie może to być mniej niż 6 zł. Zatem możesz kupić akcje, których ceny wahają się praktycznie od 1gr do 4.500 zł za sztukę. "Kwota minimalna" żeby zacząć, to 6 zł + 1 gr
Oczywiście nic Ci taka inwestycja raczej nie da, ale pytasz od ilu można zacząć, a nie na jakich kwotach można się dorobić
Wybór należy więc do Ciebie ile chcesz zainwestować. Musisz pamiętać, że za kupno i sprzedaż zapłacisz prowizję (u mnie byłoby w sumie 12 zł), więc jeśli oczekiwany zysk z inwestycji, to mniej niż 12 zł, to nie warto kupować i sprzedawać.
Jeśli chcesz się nauczyć, popróbować, zobaczyć jak wygląda arkusz zleceń, to nie przejmuj się wysokością kwot.
Pamiętaj też, że GPW i Forex, to co innego. Czym innym jest też posiadanie akcji przedsiębiorstwa, jak ma to miejsce przy inwestowaniu na GPW, a czym innym jest spekulowanie różnymi instrumentami pochodnymi itp.
Powiem Ci jak ja to robię:
Kupuję akcje dużych i silnych spółek, najlepiej z sektora surowców naturalnych, hutnictwa, metalurgii lub produkcji dobrze sprzedających się artykułów (ostatnio świetnie zarabiają akcje firm słodyczowych :tongue: ). To jest dla mnie prawdziwe "inwestowanie". Oczywiście, jeśli ktoś jest zdolnym spekulantem na rynku walutowym, nie mam nic przeciwko niemu - geniuszem jest w tym np. George Soros, czytałem jego "Alchemię Finansów" i jest niesamowita. Ja wolę styl Warrena Buffeta, on kupuje silne spółki, które na przestrzeni lat regularnie zarabiają. Oczywiście nie mam takich pieniędzy jak on i nie robię wielkich przejęć, gram niewielkimi kwotami, ale posiadając akcje, wiem, że mam tytuł własności choć do małej części takiej firmy.
Musisz się więc zastanowić, który rodzaj inwestowania Ci bardziej odpowiada, cz chcesz poświęcić dużo czasu i nauczyć się efektywnie spekulować, czy chcesz inwestować w wartość w długich okresach.
Jak się odezwiesz na maila, który mam jako nick, mogę wysłać Ci fragmenty książek na ten temat w pdf'ach (nie prowadzę żadnych list adresowych, bez obaw;-) ).