Naszłymnie ostatnio takie myśli - trochę dlatego, że mój chłopak w końcu się oświadczył ale chyba też dlatego, że ostatnio przeczytałam książkę"Wzloty i upadki super mamy" Polly Williams. Wiadomo,dzieckopewnie się w moimżyciu przez kilka lat jeszcze nie pojawi, jednak chciałabym się dowiedzieć jak bardzo zmienia się życie po zajściu w ciążę, po urodzeniu? Z czego trzeba zrezygnować, czy jest w ogóle potem szansa na odzyskanie jakiejś "prywaty"? No bo w tej książce to było opisane od strony generalnie ustępstw, czyli że trzeb zrezygnować z bardzo wielu rzeczy, przyzwyczajeń - i mało prawdopodobne że się jeszcze do nich powróci - co prawda autorka opisywała to w bardzo humorystyczny i pozytywny sposób, jednak wiadomo, nie zawsze jest tak przyjemnie jakie macie w tym temacie doświadczenia??