Jak Sobie Z Tym Poradzić?

kacuska

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2005
Posty
6
Punkty reakcji
0
Mam chłopaka nasz związek trwa juz prawie półtora roku.Początki były słodkie po roku zaczęło się psuć a ja zaczęłam kochać coraz mocniej,widocznie on to wyczuł,były kłotnie nawet jeśli nie z mojej winy to i tak odzywałam się pierwsza(mój błąd)Wcześniej czułam że mu zależy a teraz juz nie wiem co mam myślec niby go znam ale nie znam:(Teraz byle jaka kłotnia to zawsze zwala wine na mnie ja zawsze przepraszam i głaszcze go po główce,a co najgorsze nie moge dopuścić do siebie myśli że może być z inną,jeśli siedze w domu to sie podłamuje.Czasem wydaje mi się że wolałabym być bez niego ale nie :cenzura:uszczam do siebie myśli że on może być z inną:(nie wiem czemu tak jest?Prosze o odpowiedzi :(
 

aniolek_600v

czarnulka :*
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
371
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
okolice Konina :D
jesteś dla niego za dobra !! ile razy można brać wine na siebie i tp. teraz gdy się połucićie bądź twarda niech on wyciągnie pierwszy ręke i Cię przeprosi a skoro tego pierwszy nie zrobi ty się nie poniżaj.... i poprostu wyczujesz czy mu jeszce na Tobei zależy czy poprostu juz nie...
 

Spojler21

Nowicjusz
Dołączył
30 Listopad 2005
Posty
101
Punkty reakcji
1
na mój męski szowinistyczny rozumek to on cie wykorzystuje !!!
wie ze moze kłucić sie z tobą bo to ty go przeprosisz a on będzie mogl wykorzystać twoje poczucie winy.
 

Gosienka1986

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2005
Posty
87
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Kraków
Postaw się! Niech sobie nie myśli, że zawsze będzie tak jak on tego chce. Mam nadzieję, że wszystko wam się ułoży. Bo trochę szkoda kończyć związek ,który trwa już 1,5 roku. Głowa do góry! Będzie dobrze..







Może moje sny, w których jesteś ty
Będą miały siłę zmienić świat,
Abym była w nich, zawsze tam gdzie ty,
A ty tam gdzie ja!


Przy tobie pewny każdy krok,
Przy tobie znika smutku mrok,
Wreszcie wiem, gdzie schować się,
Gdzie jest mój dom.
Chcę dla ciebie wszystkim być,
Tym, kim dla mnie jesteś ty,
Tak być zawsze przy tobie, jak nikt!
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
Niom mi też się wydaje że musisz mu się postwaić. Niech on pierwszy zechce sie podogdzić jak już się pokłócicie. Jeśli nie będzie tego chciała to może mu tak bardzo nie zależy... Ale szkoda było by skończyć ten związek, bo tak jak Gosiulka powiedziała, on już sporo trwa... Ale z drugiej strony chyba nie ma sensu być razem na siłę...
 

kacuska

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2005
Posty
6
Punkty reakcji
0
Niom mi też się wydaje że musisz mu się postwaić. Niech on pierwszy zechce sie podogdzić jak już się pokłócicie. Jeśli nie będzie tego chciała to może mu tak bardzo nie zależy... Ale szkoda było by skończyć ten związek, bo tak jak Gosiulka powiedziała, on już sporo trwa... Ale z drugiej strony chyba nie ma sensu być razem na siłę...
No własnie też sądzę że powinnam mu się postawić ale jak już mija tydzien jak go nie widze to nie wytrzymuje już,zastanawiam się co on robi z kim jest,nie wiem może to głupie ale tak właśnie się czuje.A kiedy mówię do niego:Jeśli ci przestało na mnie zależeć to skończ to przecież nie możemy być razem jeśli mi tylko zależy ,mówie żeby sam to skonczył żebym dalej nie cierpiała-To on odpowiada że mu zależy.I jest dobrze tydzień dwa miesiąc a jak się podrzemy o coś to go czasem nie poznaje.Powiem wam szczerze że to jest mój pierwszy taki poważniejszy chłopak z którym spędziłam naprawdę dużo dla mnie bardzo ważnych chwil.Ale co mam zrobić żeby on wkońcu zrozumiał bo przecież dalej tak być nie może:(
 

gooddog

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2005
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Wrocław - miasto bólu
Nawet jak jest źle, nie jest tak łatwo od kogoś odejść. To się w naszym jezyku zwie miłością. Coś o tym wiem. Ale było minęło. Najgorszy jest ból po rozstaniu. U mnie stało się to dwa tygodnie temu po ponad roku związku i planach na przyszłość. Teraz trzeba korygować plany. Samemu...
 

Moniq

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2005
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
36
hmmm wiesz mam za soba troszke poważnych związków. I w sumie nei wiem co dokałdnie mam Ci poradzić...Wydaje mi się, że Twoim podstawowym błedem było pokazanie chłopakowi, że Tobie bardzo na nim zależy. Zawsze powinno byc tak, że dziewczyna powinna zostawić cień niepewności, coś co da chłopakówi do zastanowienia "zależy jej bardzo czy, nie dokońca, czy za mało się staram itp". To on Tobie powinień jeść z ręki a nie ty latac za nim!!! Wiesz, wiem że to trudne, ale proponuje mały test. I zobaczymy kto do kogo przyjdzie- nie odzywaj sie pierwsza poczekaj aż on sam do Ciebie przyjdzie nawet jesli zajmie to dużo czasu. Jezeli nie przyjdzie i jeszcze zrobi Ci awanture to odpuść sobie. Chłopacy jako dziwny ludzki gatunek mają to do siebie(no może nie wszystcy zawsze są jakieś wyjątki), że jak juz zdobędą dziewczynę to potem nie za bardzo się o nią dalej starają. A kobieta lubi być zdobywana. Tobie wlaśnie chyba tego brakuje. Jeżeli to nie poskutkuje to porozmawiaj z nim, bo szkoda zebyś była przez niego nie szczęśliwa bo mi się wydaje, że wlasnie nie do konca jesteś szcześliwa w tak prosperującym związku!!
Głowa do góry życie jest piękne i jest w nim mnóstwo wspaniałych facetów :p
Pozdrawiam buzka
 

Katie_1988

Nowicjusz
Dołączył
17 Grudzień 2005
Posty
370
Punkty reakcji
1
Wiek
36
byle jaka kłotnia to zawsze zwala wine na mnie ja zawsze przepraszam i głaszcze go po główce,a co najgorsze nie moge dopuścić do siebie myśli że może być z inną,jeśli siedze w domu to sie podłamuje.
OMG rozumiem to tak, że nawet jak podczas kłótni wiesz że masz racje to i tak ty go przepraszasz!Przeciez to jest chore!Ale jak uważasz że jest Ci z tym dobrze to spoko... brak słów...
On pewnie myśli, że cokolwiek by zrobił, ty go jeszcze za to przeprosisz!Oj...zastanów się czy dobrze robisz... :/
 

Piotr

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2005
Posty
1 005
Punkty reakcji
0
Poprostu bardzo go kochasz :) Tylko nie trafiłaś z miłością w tą osobę , którą powinnaś. Ja czułem podobnie , ale w 2 stronę. Nie dopuszczałem myśli , że moja dziewczyna może być z innym - zawsze wine brałem na siebie... Ale uwież mi będziesz potrafiła się z nim rozstać , ja także uważałem , że nie dam rady , bo nie potrafiłem bez niej życi - Ale naprawde czas goji rany:)

Pozdrawiam
 

kropla_deszczu

Nowicjusz
Dołączył
5 Październik 2005
Posty
136
Punkty reakcji
0
Wiek
34
jesteś dla niego za dobra !! ile razy można brać wine na siebie i tp. teraz gdy się połucićie bądź twarda niech on wyciągnie pierwszy ręke i Cię przeprosi a skoro tego pierwszy nie zrobi ty się nie poniżaj.... i poprostu wyczujesz czy mu jeszce na Tobei zależy czy poprostu juz nie...


Niom właśnie z tym to się zgadzam w 100% ... a jak nie to może pogadajcie poważnie o swoim związku...
 

Griczkow

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2005
Posty
358
Punkty reakcji
1
Miasto
Ankh-Morpork
hmmm wiesz mam za soba troszke poważnych związków. I w sumie nei wiem co dokałdnie mam Ci poradzić...Wydaje mi się, że Twoim podstawowym błedem było pokazanie chłopakowi, że Tobie bardzo na nim zależy. Zawsze powinno byc tak, że dziewczyna powinna zostawić cień niepewności, coś co da chłopakówi do zastanowienia "zależy jej bardzo czy, nie dokońca, czy za mało się staram itp". To on Tobie powinień jeść z ręki a nie ty latac za nim!!!
Więc poważne związki polegają na grze czyimiś uczuciami? Nie wydaje mi się żeby to był dobry pomysł na związek... chyba że na "związeczek na pokaz"...

Więc co zrobić? Rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać - jeżeli kocha to zmieni swoje postępowanie, jeżeli nie to... lepiej wcześniej niż później...
 

xi-bit

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2005
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z marsa
Jeżeli chcesz być wobec siebie fair i nie chcesz stracić do siebie samej szacunku (co się może stać jak dalej będzie między wami się tak układać) to powinnaś zakończyć tą znajomość... Ale jeżeli nie potrafisz tego zrobić, to już trochę gorzej jednak możesz z nim pogadać i dobitnie wyjaśnić mu, że bardzo Cię rani i że jest CI z tego powodu bardzo źle.
 

olusia1985

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2005
Posty
70
Punkty reakcji
0
nie czytalam wszystkich odp...ale przeczytalam moniq
masz racje... nie odzywaj sie do niego jakis czas... zobaczysz sam sie odezwie pod byle pretekstem...\ zobaczysz
kiedys kumpel poiedzial mi zxe facet zabiega o laske dopoki jej nie zdobedzie
kiedy jest pewien ze zawsze to ona sie sie odezwie czego nie zrobi przebaczy i powie ze kocha- przestaje
wiec pokarz mu ze moze cie stracic.....
kiedy zobaczy ze milczysz zacznie sie bac... i przelamie sie....pozdro papa
 

tondekaga

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2005
Posty
15
Punkty reakcji
0
Mam chłopaka nasz związek trwa juz prawie półtora roku.Początki były słodkie po roku zaczęło się psuć a ja zaczęłam kochać coraz mocniej,widocznie on to wyczuł,były kłotnie nawet jeśli nie z mojej winy to i tak odzywałam się pierwsza(mój błąd)Wcześniej czułam że mu zależy a teraz juz nie wiem co mam myślec niby go znam ale nie znam:(Teraz byle jaka kłotnia to zawsze zwala wine na mnie ja zawsze przepraszam i głaszcze go po główce,a co najgorsze nie moge dopuścić do siebie myśli że może być z inną,jeśli siedze w domu to sie podłamuje.Czasem wydaje mi się że wolałabym być bez niego ale nie :cenzura:uszczam do siebie myśli że on może być z inną:(nie wiem czemu tak jest?Prosze o odpowiedzi :(

POTRZEBNY JEST WAM CZAS- DUŻO CZASU !! TY PO PROSTU ZA BARDZO GO KOCHASZ A ON TO WYKORZYSTUJE !! NIE DAJ SIE ! A CZAS GOI RANY- UWIERZ !!!!
POZDRAWIAM

Jeżeli chcesz być wobec siebie fair i nie chcesz stracić do siebie samej szacunku (co się może stać jak dalej będzie między wami się tak układać) to powinnaś zakończyć tą znajomość... Ale jeżeli nie potrafisz tego zrobić, to już trochę gorzej jednak możesz z nim pogadać i dobitnie wyjaśnić mu, że bardzo Cię rani i że jest CI z tego powodu bardzo źle.

PIĘKNA RADA- LECZ TRUDNO POWIEDZIEDŹ ŻEGNAJ KOMUS KOCHANEMU I ODEJŚĆ JAKBY SIĘ NIE ZNAŁO !
 

Darkstar

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2006
Posty
319
Punkty reakcji
0
Niestety,ale wyżej opisana sytuacja wymaga podjęcia radykalnych środków.Również jestem zdania,że pozwalasz się wykorzystywać i jesteś po prostu za dobra.Chłopak się rozbestwił i przestał Cie szanować.Przestał doceniać to,co ma.Relacja w tym związku nie jest na równi.Pozwalasz sobie wchodzić na głowę,a ten facet czując,że bardzo Ci zależy stoi na z góry wygranej pozycji w każdym sporze i konflikcie.Przez to jesteś nieszczera wobec samej siebie.A przecież nie tędy droga.Nie mozesz być uległa i ustępować wtedy,kiedy jesteś przekonana,że masz racje,dlatego że nie chcesz doprowadzić do eskalacji konfliktu.To do niczego nie prowadzi.Sposób jest tylko jeden.Oczywiście,że musisz się postawić.Jeżeli teraz tego nie zrobisz,będziesz się z nim tak użerać potem przez całe życie.Musisz,go odpuścić trochę.Spróbować sprawić,żeby szala trochę się przechyliła na Twoją stronę i relacja się wyrównała.Spróbuj może ograniczyć nieco kontakt.Odmów mu czasem spotkania,nie odpisuj od razu na SMSy,powiedz,że nie masz czasu itp.To tylko niektóre możliwe pomysły.I poczekaj na efekt.Wyjścia są 2:Zaniepokoi się,zacznie zastanawiać i jego zachowanie się zmieni,albo... przyjmie wszystko ze stoickim spokojem i nie zrobi to na nim większego wrażenia,pokazując tym samym,że nie zależy mu na Tobie i (przepraszam za wyrażenie) gwiżdze na ten związek.I wiem,że łatwo tak mówić,ale wtedy po prostu należałoby zerwać.Póki co wygląda na to,ze tkwisz w toksycznym związku.Źle się czujesz,denerwujesz się,stresujesz.Odpowiedz sobie na pytanie czy rzeczywiście warto...
 

Justysia122

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2006
Posty
442
Punkty reakcji
0
Wiek
34
hej !! nie przejmuj sie ...kazda osoba której na kims zalezy zawsze odzywa sie pierwsza...są też ludzie którym zalezy ale nie potrafia wyrazac uczuc i opowiedziec o tym co czują :( Ale Ty się nie martw ....napewno wszystko bedzie dobrze
 

Deras

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2005
Posty
1 144
Punkty reakcji
0
Wiek
20
Miasto
WROCŁAW
jesteś dla niego za dobra !!

Tylko tyle? :/
Ja bym powiedział ze TY MU NA TO POZWALASZ!!
Ja bym juz dawno się dowiedział co jest grane.
I spisał obie liste zalet i wad...
Wiedział bym co mi się w Niej podoba a co nie.
Moze pisze odwrotnie. ale wiem jedno SPRAWDŹ GO. Moze juz Cię nie kocha....a Ty się angarzujesz?
Potem mozesz się mocno załamać....wiec na co CZEKASZ....Pogadaj z jego kumplami czy czegoś nie wiedzą. Bo jeśli ktoś jest "trzeci" to juz za późno i muszisz sobie to uswiadomić ze juz wszystko zniknęło.
Wiem ze to bedzie bolesne wieć Źycze aby to co ja napisałem się NIEsprawdziało.

3maj się :D
Pozdro!@!
Deras
 

Paulincia

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
209
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Bielska_Białej
Popieram to, że jesteś dla niego za dobra. Jeżeli sie pokłocicie to jak mu zależy na Tobie to cię przeprosi, a jeżeli nie to będzie czekał aż ty go przeprosisz. Musisz mu pokazać, że nie będziesz zawsze go przepraszała bo będzie to za każdym razem wykorzystywał. Bądź twarda. Widać po tym co napisałaś, że bardzo go kochasz, ale nie moiżesz dać się tak "poniżać". Życzę powodzenia. :papa:
 

Damian86

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2006
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Bydgoszcz
postaraj sie z nim powaznie porozmawiac o tym dlaczego sie to wszystkoz aczelo psuc i skad wychodza te klutnie i rozwiazcie ten problem rozmawiajac na spokojnie sami aby nikt wam nie przeszkadzal. Moze on robi to dlatego ze sie pojawil ktos trzeci i on teraz nie wie co robic bo jestes ty a z drugiej strony ktos inny mogl mu zawrucic w glowie i dtalego tak sie dzieje.... Dlatego musicie razem usiasc i porozmawiac w takim miejscu najlepiej aby nikt wam nie przeszkadzal.... :) Powodzenia zycze... :)
 
Do góry