jak skutecznie odchudzić faceta?

marl55a

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
35
Punkty reakcji
0
mój mąż jest gruby. nie, zmieniłam zdanie - jest po prostu tłuściochem, którego otyłość (bo nadwaga może i była, ale minimum 5 lat i 20 kilogramow temu) jest tak monstrualna, że zaczyna zagrażać zdrowiu. Ma siedząca prace, prawcuje wiele godzin dziennie, a przy tym pochłania kosmiczne ilości żarcia od rana do wieczora. Nie chodzi już o sam wygląd (choć chwilami serio mnie od niego odrzuca), a raczej już o samo zdrowie... Próbowałam katowac go dietami, ale nie mam kontroli nad tym, co pożera poza domem. Poza tym obawiam się, że przy takiej otyłości (okolo 40 kilo ponad normę, przy czym ważył się kilka miesięcy temu, teraz spokojnie może być trochę więcej) normalne schudnięcie może okazać się niemożliwe... Ech. Chciałabym, żeby poszedl do dietetyka, ale jak tu go namówić?
 

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Nie rozkazuj mu, w końcu to dorosły facet,a jak go będziesz zmuszała to jeszcze bardziej się zniechęci.
Zamiast karać motywuj, może razem zapiszcie się na silownię, do dietetyka też możecie iść razem. Jak przechodzicie na dietę to całą rodziną. Na pewno sam nie jest zadowolony ze swojej wagi, więc w końcu się opamięta. Porozkłądaj po domu trochę gazet i artykułów o odchudzaniu i szkodliwości nadwagi, obejrzyjcie razem jakiś program o otyłych (np. "szczupli kontra grubi" na bbc lifestyle albo "family fat surgeons" na discovery, albo film "super size me") wszystkie są dość drastyczne i może w końcu sam zechce coś zmienić.
Powodzenia :*
 

domiszwili

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
29
Punkty reakcji
0
Mein Gott! To ten Twój małż jest faktycznie gruby! Ale do manuela Uribe chyba mu jeszcze trochę brakuje :p ?

Dlaczego on zasadniczo nie chce sie odchudzac, co mówi jak go prosisz?
 

kacpero1990

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
9
Punkty reakcji
0
Musisz coś zrobić... tutaj chodzi o jego zdrowie;( mężczyzna nie potrafi sobie odmówić;( ale miss.sunshine ma całkowitą rację. Trzeba podejść do sprawy psychologicznie... Ciężko będzie;(
 

marl55a

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
35
Punkty reakcji
0
Mein Gott! To ten Twój małż jest faktycznie gruby! Ale do manuela Uribe chyba mu jeszcze trochę brakuje :p ?

Dlaczego on zasadniczo nie chce sie odchudzac, co mówi jak go prosisz?

to nie jest śmieszne - ostatnio brzuch utrudnia mu wstawanie z łóżka. A kiedy proszę, żeby tyle nie pożerał i schudł, mowi, że "dobry ptaszek musi mieć daszek" -_- Albo inne "zabawne powiedzonka mające za zadanie zbagatelizowanie problemu. Poza tym on już dawno stwierdził, że widac musi byc gruby, więc się z tym pogodzi. Uważa, że nie da rady schudnąć, bo skoro po tylu próbach nie wyszło, to znaczy, że tak ma być...
 

krycha78

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2009
Posty
12
Punkty reakcji
0
przede wszystkim poważna rozmowa, powiedz, że poważnie martwisz się o jego zdrowie, kilka dobitnych argumentów...
Macie dzieci?
On to traktuje z żartem, ale myślę, że też czuje spory dyskomfort i nie jest mu do śmiechu.
A jeśli to nie pomoże to tylko wspomniane już podejście "psychologiczne", wspólne wyjścia chociażby na spacer.

Głowa do góry :)
 

omrtea

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2009
Posty
32
Punkty reakcji
0
dobrze nie jest. powinnaś wytłumaczyć mężowi, że taka otyłość to choroba, i nie chodzi o sam tłuszcz pod skórą, tylko o otłuszczone narządy, wątrobę, serce, wysoki cholesterol być może... niestety, może to niepoprawne politycznie, ale za to prawdziwe - otyli zyją krócej. choroba wieńcowa, cukrzyca, to nie są jakieś wymysły, tylko wszystko co grozi osobie, która nie chce schudnąc. weź mu jakoś przemoc do rozumu, zaciągnij do dietetyka, jeśli u niego problemem jest kompulsywne objadanie się czy po prostu miłośc do jedzenia, może lekarz przepisze mu tabletki na schudnięcie takie żeby powodowały uczucie sytości, Obesan właśnie wprowadzają na rynek, z sibutraminą działającą na apetyt. a może zastosuj szantaż emocjonalny, że może zachorowac, a jest potrzebny rodzinie?
 

marl55a

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
35
Punkty reakcji
0
no dietetyk chyba obowiązkowo, jeszcze musze go do niego zaciągnąć... to takie charakterystyczne dla facetów myślenie, lekarz twój wróg.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
No wlasnie najwazniejsza kwestia jest myslenie, mentalnosc, sila woli.. twoj maz musi CHCIEC SAM... to polowa sukcesu, ale ta polowa wazniejsza :)
 

florentinaaa

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
35
Punkty reakcji
0
dobrze nie jest. powinnaś wytłumaczyć mężowi, że taka otyłość to choroba, i nie chodzi o sam tłuszcz pod skórą, tylko o otłuszczone narządy, wątrobę, serce, wysoki cholesterol być może... niestety, może to niepoprawne politycznie, ale za to prawdziwe - otyli zyją krócej. choroba wieńcowa, cukrzyca, to nie są jakieś wymysły, tylko wszystko co grozi osobie, która nie chce schudnąc. weź mu jakoś przemoc do rozumu, zaciągnij do dietetyka, jeśli u niego problemem jest kompulsywne objadanie się czy po prostu miłośc do jedzenia, może lekarz przepisze mu tabletki na schudnięcie takie żeby powodowały uczucie sytości, Obesan właśnie wprowadzają na rynek, z sibutraminą działającą na apetyt. a może zastosuj szantaż emocjonalny, że może zachorowac, a jest potrzebny rodzinie?

sibutramina jest popularna na zachodzie z tego co slyszalam, siostra brala to. podobno nie ma efektu jojo, powoduje uczucie sytości i nie pozerasz tyle, bo nie jestes glodna. a zoladek przyzwyczaja sie stopniowo do mniejszych ilosci jedzenia. a z innej beczki - jakiego wzrostu jest twoj maz i ile wazy? powiedz mu koniecznie, ze otylosc to choroba, on chyba tego zupelnie nie rozumie.
 

albert223

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2009
Posty
273
Punkty reakcji
0
mam przełomową dietę opracowana przez naukowców z harvarda i yale,
MNIEJ ŻREĆ!
 

fluxx

Nowicjusz
Dołączył
8 Lipiec 2009
Posty
68
Punkty reakcji
0
Ja polecam, żebyś zaproponowała, że przejdziesz się z nim. Zapowiedz, że nic na siłę. Po prostu zaproponuj wprowadzenie zdrowszego jedzenia, niech dietetyk Wam obojgu rozpisze indywidualną dietę, ale powiedz, że jak się nie uda to nic. Poza tym, może zapiszcie się na jakiś tenis albo chodźcie razem na squasha, możecie też namówić znajomych. Możecie zorganizować jakieś turnieje. Może chęć zwycięzstwa to dobry motywator :) Ewentualnie jakiś basen. Byle tylko się ruszać. Myślę, że jak mężulek zobaczy choćby najmniejszy efekt, to to go zmobilizuje. Powodzenia!
 

fluxx

Nowicjusz
Dołączył
8 Lipiec 2009
Posty
68
Punkty reakcji
0
Tak sobie jeszcze pomyślałam o takich akcesoriach, jak np spodenki odchdzające albo pas odchudzający. Ja takie spodenki mam i rzeczywiście, dużo sportu nie uprawiam, a chudnę. Do tego może jeszcze jakieś preparaty hamujące łaknienie? Słyszałam o takim http://mmo.pl/cheaters-relief-p-351.html dobre opinie. Może się uda :]
 

Poison_Girl19

Agonia, Cierpienie, Ból, Rozkosz...
Dołączył
23 Lipiec 2008
Posty
1 387
Punkty reakcji
80
Wiek
34
Miasto
z WoW'a ^^
W odpowiedzi na pytanie "jak skutecznie odchudzić faceta?" - Przestać mu robić śniadanie , obiad i kolacje :lol:
 

Namine

Bywalec
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
425
Punkty reakcji
41
Miasto
Prosto z komputera
5 mocnych kaw dziennie +fajki ,i raczej zmniejszy mu się chęć jedzenia :p
Do dietetyka raczej tak łatwo go nie namówisz ale... możesz go wyciągnąć pod pretekstem ,że Ty też chcesz tam iść i fajnie by było jakby poszedł z Tobą bo może mu coś doradzi. Możesz dać mu tabletki zmniejszające apetyt ale czy będzie brał... Jeśli nic nie pomoże to pozostaje mu tylko powiedzieć co odczuwasz do niego.
 

sosad1

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2007
Posty
995
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Zacznijcie ćwiczyć razem:) biegajcie jeździjcie na rowerku... Tobie to dobrze zrobi a mąż schudnie:)
 
Do góry