Jak Się Poznaliście?

domimisia12346

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2006
Posty
386
Punkty reakcji
0
a mój misiu siedział sobie z kumplami i robili sobie jaja z ludzi i zmyślali numery kom i dzwonili albo strzałki puszczali no i była kolej mojego misia i on tak sobie wymyślił jakiś numer i to był mój numer a ja wtedy akurat poszłam do nowego LO i on tam chodził do szkoły i póżniej pisaliśmy ze sobą okazało sie ze w tej samej szkole jestesmy, zakochalam sie w nim on we mnie i jestesmy razem do dziś

wiem że to brzmi banalnie i że to jest niemozliwe ale tak było naprawde ja mu nie wierzyłam!! wogóle ze z tym numerem tak było no ale on mi tak przysiegał że mi uwierzyłam i wierze mu bo to prawda przecież gdyby to nie była prawda to by mi juz powiedział o tym do tej pory no nie... ale sami powiedzcie że to przeznaczenie nas złączyło
 

MaryHuana

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2006
Posty
343
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
ukłoń się do jej martwych stóp..
Ja z moim facetem poznaliśmy się jakby to ująć przez uśmiechy :) Tak właśnie. Gdy się na niego patrzyłam nie mogłam wytrzymać aby się nie uśmiechąć, potem on zaczął się do mnie uśmiechać w czasie przerw. Aż w końcu odważyłam się i na gronie zostawiłam mu wiadomość. Po tej wiadomości ustawiliśmy się aby porozmawiać. I dalej to już wiadomo :D :zakochany:
 

tomek_zlotow

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
228
Punkty reakcji
0
Ona byla dziewczyna mojego kolegi i raz szedlem gdzies z nimi wtedy ja poznalem i sie w niej zakochalem ona wtedy we mnie jeszcze nie potrzeba bylo czasu... Dzisiaj jestemy dalej razem i jest wspaniale (niedlugo bedzie 1 roczek).
 

Jera

ot co. ;]
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
750
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Zagadał do mnie na epulsie ;) jest z mojej szkoły a ja go nigdy wczesniej nie widziałam :p
 

Karolina

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
2 878
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Ja poznalam "mojego" na lodowisku :p bylam wtedy ze starsza siostra i jej chlopakiem, a on ten "moj" byl jego kuzynem... Tam sie poznalismy tylko podajac sobie dlonie a wieczorem lepiej w barze przy grze w bilarda ;)
 

Black Velvet

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2006
Posty
231
Punkty reakcji
0
Nasze pierwsze spotkanie - koncert WOŚP. 7.01.2005. 17 dni później już byliśmy razem i jesteśmy do teraz :) I najprawdopodobniej tak będzie dłuuuuuuugo ;)
Po koncercie zagadał do mnie na GG (się naszukał numeru :) ). Szybko okazało się, że rozumiemy się doskonale i mamy wspólną pasję. I skończyło się tym, że noszę na palcu pamiątkową obrączkę, z okazji pierwszego wspólnego roczku :D
I tak na marginesie, każdemu życzę takiej historii.

Btw. Tia, zarejestrowało się świeżo dziewczę i już się rozgaduje. Przepraszam ;)
 

Avajan

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2006
Posty
15
Punkty reakcji
0
Miasto
Mysłowice
to byla troszke smieszna sytuacja no ale =) była i sie ciesze z tego no wiec to bylo na przedstawieniu szkolnym nie umialem sie skupic na przedstawieniu bo co chwile ktos do mnie gadal z daleka i po chwili pani z matmy powiedziala na glos do pewnej dziewczyny " Marta jeżeli chcesz sie umuwic z tym chłopakiem to po przedstawieniu... " zrobiła się cała czerwona a ja nie umialem spuścić z niej wzroku =) pozniej po przedstawieniu podeszlem i powiedzialem czy da sie skusic na odprowadzke do domu i pogadanke i tak sie to ciągłoooo :) i ciągnie juz dlugo :)
 

tomek_zlotow

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
228
Punkty reakcji
0
to byla troszke smieszna sytuacja no ale =) była i sie ciesze z tego no wiec to bylo na przedstawieniu szkolnym nie umialem sie skupic na przedstawieniu bo co chwile ktos do mnie gadal z daleka i po chwili pani z matmy powiedziala na glos do pewnej dziewczyny " Marta jeżeli chcesz sie umuwic z tym chłopakiem to po przedstawieniu... " zrobiła się cała czerwona a ja nie umialem spuścić z niej wzroku =) pozniej po przedstawieniu podeszlem i powiedzialem czy da sie skusic na odprowadzke do domu i pogadanke i tak sie to ciągłoooo :) i ciągnie juz dlugo :)

No i bardzo fajnie i wcale nie smiesznie po prostu ok.
 

Jusia1988

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2006
Posty
954
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Jemu spodobala sie moja kumpela i ja o tym wiedzialam i postanowilam ich zesfatac, chcialam mu pomoc duzo ze soba pisalismy...skonczylo sie na tym ze zesfatalam sama siebie :) zakochal sie we mnie ja w nim no i tak to bylo... :)
 

pala_90

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Chodziliśmy razem do szkoły przez 7 lat i w ostatniej klasie gim na początku roku razem rzuciliśmy sie do jednej ławki i tak już zostało że razem siedzieliśmy (i siedzimy) no i później samo sie potoczyło ;) Już jesteśmy razem 8 miechów i jest świetnie ;)

I kto tu powie że szkoła to złe miejsce :p
 

Atreyu

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2006
Posty
322
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
MCE
Swoją dziewczynę "poznałem" rok temu w czerwcu na corocznym festynie organizowanym w moim mieście. Jakoś tydzień przed tym zerwała ze swoim chłopakiem (dokładniej z moim kumplem) i chciała się rozluzować... A zważywyszy na to, że miałem dostęp do taniego alkoholu dołączyła się do mnie i do jeszcze jednego znajomego który chodzi z nią do klasy... Wypiliśmy trochę, rozluzowaliśmy i zaczeliśmy więcej rozmawiać... kumpel się zmył bo musiał wcześniej wrócić do domu więc zostaliśmy tylko we dwoje... Bawiliśmy się razem na koncercie i później na dyskotece ale wszystko co dobre szybko się kończy - odprowadziłem ją na dworzec, wymieniliśmy numery telefonu i co jakiś czas smsowaliśmy do siebie ale nie zapowiadało się, że coś z tego wyjdzie... Do czasu pamiętnej imprezy w sierpniu na którą obydwoje byliśmy zaproszeni. Z początku nic się nie działo ale trochę wypiliśmy i historia się powtórzyła - bawiliśmy się razem całą noc. Następnego dnia porozmawialiśmy i oboje doszliśmy do wniosku, że to jednorazowa przygoda i nie ma szans na coś większego... No nic, ja wróciłem do swojego życia, ona do swojego... do czasu kolejnej imprezy... i znowu bawiliśmy się razem cały czas i od tego czasu zaczęło się coś poważnego - powiedziała mi, że bardzo lubi spędzać ze mną czas, że nie jestem jak inni których znała etc.... Umawialiśmy się częściej, coraz więcej rozmawialiśmy i kilka dni przed moją 18ką zaproponowała mi wspólny wyjazd na weekend. Pojechaliśmy do Zakopanego i tam całkiem zbliżyliśmy sie do siebie... W niedzielę przed wyjazdem zrobiłem jej śniadanie do łóżka, potem kochaliśmy się i na koniec spytałem czy chciała by ze mną chodzić - zgodziła się i do tej pory jesteśmy razem... Już 7 miesięcy ;)
 

pala_90

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
34
na koniec spytałem czy chciała by ze mną chodzić - zgodziła się i do tej pory jesteśmy razem
wszystko było by lux gdyby nie to pytanie sądze że było zbędne.
 

Atreyu

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2006
Posty
322
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
MCE
E tam zbędne - ja się wolałem upewnić bo miałem podobną sytuację z inną dziewczyną i na koniec okazało się, że ona nic do mnie nie czuje oprócz przyjaźni i nasze spotkania były (jak to ładnie powiedziała) do niczego nie zobowiązujące... Skończyło się na tym, że całkowicie zerwaliśmy kontakt ze sobą... Ale w sumie nie żałuję... bo teraz jestem z dziewczyną która ma właściwie wszystko o czym kiedykolwiek marzyłem...
 
Do góry