Po pierwsze to ja bym jeszcze nie przesądzał o niepowodzeniu Rosji w tej wojnie.
Może się to wydać dziwne ze strony kogoś popierającego w konflikcie Ukrainę.
Tak jak nie chwali się dnia przed zachodem słońca tak nie stawia krzyżyka na wrogu
który ma możliwości mobilizacyjne znacznie większe od Ukrainy.
Właściwie o tym powinny tu pisać "ruskie onuce" ale oni jeszcze raz postanowili pokazać swój "potencjał intelektualny".
Po drugie mam wątpliwość co do tego czy Putin jest pomysłodawcą tej wojny.
Ponoć brytyjski the Times twierdzi (nie wiem na jakiej podstawie) że do wojny przekonywać go mieli
Nikołaj Patruszew, Oleksandr Bortnikow oraz miliarder Jurij Kowalczuk.
Czy ma rację?
Osobiście dotąd uważałem że wojna nie wybuchła tylko dlatego bo chciał jej Putin lecz dlatego
że znalazł czy też przekonał do niej innych współpracowników.
Wracając zaś do mobilizacji pewnie ktoś zarzuci jaki sens ma mobilizacja skoro zmobilizowani nie mają dostatecznej
ilości sprawnej broni.
Zgodzę się z takim zarzutem ale wciąż jest wyjście.
Broń zakupić od Chin.
Oczywiście policzą za nią drożej niż przed 24 lutego ale po to są frajerzy żeby ich skubać.
Zgodzę się jednak z opinią że z Rosji czy Rosjan to jeszcze długo i wiele razy będziemy się w życiu śmiać
podobnie jak z ich sympatyków.
Można pomyśleć że chyba jedyne co jak dotąd w tej kampanii dobrze zrobili to rzekomo sprawne i uporządkowane wycofanie się z Chersonia.
Niektórzy doszukują się tu teorii spiskowej dlaczego Ukraińcy im na to pozwolili?
Osobiście uważałem że "duma" im nie pozwoli bez walki oddać Chersoń.
Zgłupieli... a może wreszcie ktoś tam pomyślał?
Putin jest władcą Rosji i to on jest za wszystko odpowiedzialny i to oczywiste ze ma doradców ale to on wydaje polecenia.
Co do Chersonia, wbrew temu co mówili ukraincy nie było zadnych wojsk Rosyjskich w okrążeniu i Rosjanie zabrali nawet uszkodzony sprzęt na lawetach, został tylko totalny złom którego nie warto było zabierać.
Rosjanie zabrali nawet zwierzęta z ZOO w Chersoniu. Szykowali się do odwrotu tygodniami i pomimo ze nie mają dobrego zaplecza logistycznego w praktyce wszystko im się udało.
To daje do myślenia, w rosyjsko- języcznym internecie mówi się o umowie z USA a ukraincy mieli nie mieć nic do powiedzenia.
Ale ogólnie odwrót z Chersonia i prawego brzegu Dniepru to klęska Rosjan i nic dobrego dla Putina. W Rosji ludzie są wciekli i w żałobie.
Nikt się tego wczesniej nie spodziewał. Bez Chersonia atak na Odesse jest bardzo mało prawdopodobny.
Putnin chciał zostać zapamiętany jako wielki władca Rosji jak Piotr Wielki czy Iwan Grożny. A zostal wielkim nieudacznikiem. BYć może przez niego rozpocznie się kolejna smuta.
To aż niewiarygodne jaki słaby wywiad na ukrainie miała Rosja. Zamiadt iść na południe, atakować Odessę i dotrzeć do Nadniestrza Rosja poszła na Kijów i Charków.
I to tak małymi siłami, mniejszymi niż zawodowa armia ukrainska. Ja już całkowicie nie wiem co sądzić o tym. Możliwe że za rok nie będzie już Nadniestrza, wystarczy ze ukraincy wyslą tam ze dwie brygady wojska i Nadniestrze padnie.
Jedynym problemem jest to że Nadniestrze to oficalnie czesć Mołdawi a więc ukraina zaatakowała by Mołdawie.
Ale zawsze po zwycięstwie ukraincy mogą zwrócić te tereny Mołdawi.
Aha powrócę jeszcze do Chersonia. Ukraincy zaczeli mordować tam ludzi którzy w jakimkolwiek sposób pracowali dla Rosjan, niedługo pewnie znajdą się masowe groby w których...... będą ci ludzie, cywile..... i ukraincy zwalą to na Rosjan. Tak było już wielokrotnie na terenach odbijanych przez ukrainców..... Bandera i UPA to taki ukraiński świecki obyczaj.
A tutaj film z YT, Rosjanie mają już tyle zachodniego sprzętu wojskowego że nawet zwykły Yutuber może sobie kupic zachodnią wyrzutnię przeciwpancerną i ją testować.
Albo ręczną wyrzutnie polskiej produkcji.