Jak przełamać nieśmiałość?

Damian_bilu

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2007
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
z nikąd
Może mi ktoś powiedzieć, jaki jest dobry sposób na przełamanie nieśmiałości (szczególnie do dziewczyn)?
Jeśli chodzi o sms i gg to nie mam większego problemu z komunikacją, ale jak dochodzi do spotkania to nie wiem, co powiedzieć albo boje, Sie że będę wyśmiany.
Pomocy!
 
S

Silvesters

Guest
Uwazam ze taka niesmiałośc i obawa wysmiania dotyczy kazdego, ale nie pokazuj tego po sobie..
Ja dosc czesto sie "wstydze", ale jak komus mowie ze jestem wstydliwy to sie smieja, bo jak o 18 wchodze do jakiegos baru lub innego lokalu z towarzystwem to do północy całyczas nawijam, nawet piwa nie ma kiedy sie napic:/

A jedyna rada to to ze musisz olać to co pomysla, mow duzo, ale nie za głupio, a jako do dziewczyn to musisz miec poszucie humoru, one to lubia:D

A tak wogole to widze ze masz 17 lat, takze jak nie bedzie Ci szło na trzeźwo to walnij sobie sete (chyba ze nie czujesz sie na siłach to 25:) bo nie mozna byc pijanym) to woda ognista powinna rozwiazac ci jezyk:D
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
ehh bylo juz duzo takich tematow! poprostu musisz przelamac strach i juz! albo na poczatek mozesz spotykac sie w wiekszej liczbie ludzi a potem coraz mniejszej i mniejszej az wkoncu sam na sam :)
 

kemotek

Nowicjusz
Dołączył
8 Październik 2006
Posty
587
Punkty reakcji
1
lej na opinie innych.

'ruch**, je*ac niczego sie nie bac!'
 

YoMan

Narcyz :)
Dołączył
24 Styczeń 2007
Posty
4 475
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włoszczowa
Rob rzeczy ktore powoli beda przelamywaly twoj strach. Cos czego bys nie zrobil, spontanicznie. Podchodz do ludzi pytaj sie o cos itd ;)
 

YoMan

Narcyz :)
Dołączył
24 Styczeń 2007
Posty
4 475
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włoszczowa
Mozna sie jeszcze poddac hipnozie, albo autohipnozie ;)
Tam wyszukuja Ci jakies doswiadczenie z dziecinstwa ktore spowodowalo ze jestes niesmialy, i zmieniaja je albo cos takiego :p Sa jeszcze inne sposoby w trakacie hipnozy :)
 

Cypher

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2007
Posty
67
Punkty reakcji
0
Przestań się golić i myć aż zaczniesz śmierdzieć jak szambo... Potem przez miesiąc chodź po ulicy w masce hokejowej, sukience i z wielkim gumowym penisem na twarzy... gwarantuje, że pozbędziesz się swojego problemu :)
 

psychol88

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2007
Posty
27
Punkty reakcji
0
Mam ten sam problem, ale zawsze rozwiązuję go napojami procentowymi ;)
 

Cypher

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2007
Posty
67
Punkty reakcji
0
Pointless... Po alkoholu jesteś kozak ale co jak wytrzeźwiejesz?
Jesteś dalej tą samą nieśmiałą cipką i na dodatek możesz w popaść w nałóg...
 

YoMan

Narcyz :)
Dołączył
24 Styczeń 2007
Posty
4 475
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włoszczowa
Eh. Alkohol jest najgorszym rozwiazaniem. Ale ten sposob Cyphera jest bardzo dobry, tylko ze malo prawdopodobny do wykonania. ;)
 

Werenall

Nowicjusz
Dołączył
22 Luty 2007
Posty
201
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Opole
Najlepieł przełamiac nieśmiałość... przełamując się :p

Najpierw tą wybraną zaproś do kina. Jeśli wstydzisz się zaprosic ją face to face, to przez gadulca, czy kom. Ale umówcie się na styk przed seansem. Przychodzisz z kwiatkiem. Dajesz jej go. Kupujesz dwa bilety. Duży popcorn i do sali. Po fimie odprowadzasz ją, gfadając o filmie. Potem macie coraz więcej tematów. Np. Był film o wakacjasz, to zagadujesz ją gdzie była na wakacjach. Wynikający temat to jakie miejsca lubi itd. Mów mało o sobie. Pozwól jej się wygadac.
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Zastanów się z czym masz dokładnie problemy-z wyrażaniem uczuć kobiecie, samym przebiegiem rozmowy.
Bardzo często jest tak że ludzie nieśmiali boją się zrobić cokolwiek bo uważają(całkiem niesłusznie)że im się nie uda.Nie są godni tej dziewczyny/chłopaka.
Wydaje mi się że przyczyną nieśmiałości jest niska samoocena.
Warto by ją podnieść.
Możesz na sam początek tylko przez chwilę porozmawiać z dziewczyną.Nie musisz porywaj się na długie godziny rozmowy.po prostu podejdź i spróbuj nawiązać kontakt wzrokowy.Potem zapytaj co u niej słychać,jak samopoczucie itp.
 

sloneczko_neo15

Wariatka z głową w chmurach ^^
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
595
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Opole
Bądź sobą i nie bój się tego co pomyślą inni. Normalnie podbijaj najpierw do dziewczyn które znasz i gadaj z nimi a później do innych też ;]
 

Fridita

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2007
Posty
136
Punkty reakcji
0
Ja też jestem nieśmiała. Myślę, że nikt z was nie widział nigdy kogoś tak nieśmiałego jak ja.
Biorę leki psychotropowe - dodają mi większej pewności siebie...
 

dubi20

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2005
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Ja też jestem nieśmiała. Myślę, że nikt z was nie widział nigdy kogoś tak nieśmiałego jak ja.
Biorę leki psychotropowe - dodają mi większej pewności siebie...


wydaje mi się ze sporo osób mysli podobnie jak Ty, sam czesto mam takie objawy :niepewny: szczerze mówiac nie brałem nigdy takich leków...pomagają Ci?
obawiam sie ze musialbym je brac chyba codzinnie :niepewny:
 

naughtygirl2007

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
422
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Z zaświatów!!!
kazdy sie obawia ze zostanie wysmiany lub cos...;p zawsze sie znajdzie temat na spotkaniach do rozmow... zreszta puierwsze spotkania zawsze byly trudne
 

Qatsi

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Toruń
Też mam ten problem. To dziwne ale kiedyś było odwrotnie. Podejrzewam, że wiele różnych moich niepowodzeń spowodowało, iż w ogóle już w siebie nie wierzę. Poza tym nie przekonują mnie rady forumowiczów, którzy twierdzą, że w takich sytuacjach należy podnosić swoją samoocenę. Negatywna samoocena wynika często z trzeźwego osądu swoich możliwości, wmawianie sobie, że jest się lepszym niż w rzeczywistości to zwykła bzdura i kłamstwo. Jest zbyt wielu ludzi z wysoką samooceną, totalnie ślepych na fakt jak żenujący i beznadziejni na prawdę są. Dlatego osobiście podziwiam ludzi, którzy nie boją się konfrontacji ze smutną nieraz prawdą. Owszem oznacza to czasem cierpienie, ale przynajmniej nie są takimi pajacami.
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
A widzisz Dlaczego jestem tak pop... ja miałam kiedyś bardzo niską samoocenę.Wydawało mi się, że ludzie którzy mi prawią komplementy, wyliczają zalety w ogóle mnie nie znają.Kiedy miałam powiedzieć jakąś zaletę(swoją) to czułam jakbym chciała sobie wmówić że taka jestem.
Było mi cięzko z taką postawą.
Wiedz że nie musi tak być.Grunt to zmiana postawy dzięki wyższej samoocenie.
 
Do góry