Jak pomóc koledze?

Madziara991

Bywalec
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
180
Punkty reakcji
36
Miasto
Polska
Nie wiem czy ten temat tu powinien sie znajdowac,ale miłość przyjazn i znajomości w tej historii są.:niepewny:



Mam kolegę(30 lat),który pracuje ze mną.Zakochał sie w mojej koleżance, lecz ona nie odwzajemniła tej miłości (nie po raz pierwszy dostał kosza od dziewczyny).

Z kierownika dostał dziś "awans" na robienie kartonów. :/ Nie radzi sobie z tym ze jest na kazdym kroku kopany po d*pie.

I nie raz od tygodnia powtarzał mi,


że jego miejsce jest na szarym końcu ,ale ma dume i honor gdyby nie to to by się powiesił.

Chcę podnieść go na duchu ,ale nic do niego nie przemawia,mówi że litości nie potrzebuje. :(


Nie wiem czy to dopadł go jakis dół,czy porostu sie nad soba użala,ale nie potrafi znalezc celu w zyciu i to jest głównym problemem.



Pomyślałam że może dobrze by było znalezć mu dziewczynę,ale on ma duze wymagania i chyba trudno bedzie ,jesli on kocha sie dalej w koleżance.

Poza tym nawet nie wiem gdzie miałabym jej szukac??Na jakiś portalach randkowych??

Jeśli coś nie jest do końca jasne piszcie ja bede dopowiadać.;)
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
A dlaczego chcesz mu szukać kogoś, on ma jakieś problemy żeby samemu się o to postarać? :)

Żadna kobieta nie będzie się czuła dobrze przy mężczyźnie, który wiecznie jest niezadowolony, więc nie dziwne, że ciągle dostaje kosza, może jeśli chcesz mu pomoc to bardziej w uświadomieniu, jak ważna jest pewność siebie..

zależy też w jak bliskiej jesteście relacji i jak dobrze go znasz. :)

I może on nie chce, żeby ktoś szukał mu dziewczyny za jego plecami, może spytaj, albo sama zachęć, by poszukał kogoś.
 

Madziara991

Bywalec
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
180
Punkty reakcji
36
Miasto
Polska
Znamy sie ok 2 lat ,duzo rozmawiamy nie tylko o pracy.Jest wylewny wiec dosyc duzo o nim wiem.


On dziewczyny nie szuka ,bo chodz wie ze moja kolezanka z nim nie bedzie on dalej sie nakreca,a dziewczyne chcialby miec i ulozyc sobie zycie.


Ale jak ma to zrobic jak nigdzie sam nie szuka.Pomyslalam ze gdybym mu znalazla odpowiednia osobe wkoncu przestal by myslec tak pesymistycznie o swoim zyciu.


Moje podnoszenie go na duchu juz nic nie pomaga :( Albo nie wychodzi mi to albo on sie "zablokowal"



Najwazniesze jest to zeby mu pomóc,bo przerazilo mnie to jak powiedzial o tym ze chce sobie cos zrobic,wiec wole jakos mu


pomoc (chocby mial byc pozniej na mnie zly ze wtykam nos w nie swoje sprawy) nic pozniej zalowac ze mu nie pomoglam.:eek:k:
 

Robert-r307

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
44
Miasto
Łódzkie
Nie wiem czy ten temat tu powinien sie znajdowac,ale miłość przyjazn i znajomości w tej historii są.:niepewny:



Mam kolegę(30 lat),który pracuje ze mną.Zakochał sie w mojej koleżance, lecz ona nie odwzajemniła tej miłości (nie po raz pierwszy dostał kosza od dziewczyny).

Z kierownika dostał dziś "awans" na robienie kartonów. :/ Nie radzi sobie z tym ze jest na kazdym kroku kopany po d*pie.

I nie raz od tygodnia powtarzał mi,


że jego miejsce jest na szarym końcu ,ale ma dume i honor gdyby nie to to by się powiesił.

Chcę podnieść go na duchu ,ale nic do niego nie przemawia,mówi że litości nie potrzebuje. :(


Nie wiem czy to dopadł go jakis dół,czy porostu sie nad soba użala,ale nie potrafi znalezc celu w zyciu i to jest głównym problemem.



Pomyślałam że może dobrze by było znalezć mu dziewczynę,ale on ma duze wymagania i chyba trudno bedzie ,jesli on kocha sie dalej w koleżance.

Poza tym nawet nie wiem gdzie miałabym jej szukac??Na jakiś portalach randkowych??

Jeśli coś nie jest do końca jasne piszcie ja bede dopowiadać.;)
 

Robert-r307

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
44
Miasto
Łódzkie
Powinnaś pomóc lecz uważaj bo w takich sytuacjach mimo przyjazni (dobrej znajomości) wszystko może sie obrócić przeciwko Tobie.
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
Nie radzę wtrącać się i układać mu życie według Twojego planu. Wkurzy się na maksa :] Co do dziewczyny to zakochał się i dlatego w pewnym sensie uwziął się. W jego mniemaniu nic mu nie wychodzi dlatego ma pesymistyczne podejście do życia, zdarza się...

A koleżanka czemu na pewno z nim nie chce być? Czyżby i tu mu pomogłaś? :lol:
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Kpina, robisz z faceta nieudacznika.

Dostał kosza, w robocie też dostaje po dvpie - ale on sam ma się z tego pozbierać. Co cię nie zabije to cię wzmocni. Nie raz miałem pod górkę ale radziłem sobie sam - dlatego to właśnie sobie wiele zawdzięczam. A on czuje że z twojej strony to litość - nie dziw mu się że tego nie chce. Koleżanka - jej nie namówisz do tego żeby odwzajemniła chemię - teraz daj mu spokój, nie użalaj się nad nim.
 

Madziara991

Bywalec
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
180
Punkty reakcji
36
Miasto
Polska
Nie radzę wtrącać się i układać mu życie według Twojego planu. Wkurzy się na maksa :] Co do dziewczyny to zakochał się i dlatego w pewnym sensie uwziął się. W jego mniemaniu nic mu nie wychodzi dlatego ma pesymistyczne podejście do życia, zdarza się...

A koleżanka czemu na pewno z nim nie chce być? Czyżby i tu mu pomogłaś? :lol:

Koleżanka nie chce z Nim być bo nie jest w jej typie i wizualnie i charaktery w ogóle nie pasują.Ja bardzo lubię i Jego i Ją i dla Mnie to też głupia sytuacja gdy musiałam wybierać między Nimi,ale to długa historia.

Kpina, robisz z faceta nieudacznika.

Dostał kosza, w robocie też dostaje po dvpie - ale on sam ma się z tego pozbierać. Co cię nie zabije to cię wzmocni. Nie raz miałem pod górkę ale radziłem sobie sam - dlatego to właśnie sobie wiele zawdzięczam. A on czuje że z twojej strony to litość - nie dziw mu się że tego nie chce. Koleżanka - jej nie namówisz do tego żeby odwzajemniła chemię - teraz daj mu spokój, nie użalaj się nad nim.

To nie kpina i nie robię z Niego nieudacznika.Z Mojego punktu widzenia to też był tylko kosz ( nie pierwszy w jego życiu )
Tylko On to strasznie odebrał i z rozmów z Nim bałam się po prostu że może sobie coś zrobi.
Ty może jesteś silniejszy psychicznie On niestety nie.
 

Madziara991

Bywalec
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
180
Punkty reakcji
36
Miasto
Polska
Sytuacja od jakiegoś czasu się uspokoiła (nie odzywają się do siebie)
Jego uczucia się pewnie nie zmieniły, ale tak chyba jest lepiej.
Nie poruszamy tego tematu w rozmowach,tak jakby nic się nie stało.
Czyli czas jak na razie zaleczył rany (zobaczymy na jak długo).
Mam nadzieję że to już koniec tej trudnej sytuacji.
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Ja mam pytanie z innej beczki. Dlaczego tak się o niego troszczysz?
Może we dwójkę stwórzcie jakiś związek.
 

3kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2010
Posty
32
Punkty reakcji
1
Właśnie miałem to samo napisać,może chcesz aby ten kolega zainteresował się właśnie Tobą?? Wykaż jakąs inną inicjatywę,nie typowo koleżeńską,pokaż mu że także chcesz być dla niego ważna.
 

Magda2905

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2009
Posty
316
Punkty reakcji
16
Widzę ktoś tu twierdzi, że przyjaźń między facetem a dziewczyną nie istnieje.
Choć sama już nie wiem co o tym myśleć...
Z takich przyjaźni niekiedy powstają trwałe związki. :)

Z troski, którą opisujesz wynika, że nie jest Ci obojętny. ;)
 

Madziara991

Bywalec
Dołączył
15 Luty 2010
Posty
180
Punkty reakcji
36
Miasto
Polska
Więc jednak nie pojmujecie przyjaźni damsko-męskiej.
Nie będę z Nim bo jestem już w związku,a czy żeby komuś pomagać w trudnych sytuacjach życiowych trzeba kogoś kochać ??
Bo Moim zdaniem nie.
Tylko kobieta zrozumie kobietę??? :lol:
I fakt bardzo Go lubię.Ale oprócz koleżeństwa nic między nami nie ma :)
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Istnieje. Tyle, że według mnie jedynie w sytuacji kiedy kobieta nie jest przyjacielem w sensie kobiecy a jedynie takim "kumplem" od piwka i fajek.
Jednak nie to jest tematem rozmowy.

Poszukiwanie partnera to nie taka ciężka sprawa - zabawa w swatkę natomiast według mnie lekko poroniona.
 

Magda2905

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2009
Posty
316
Punkty reakcji
16
czy żeby komuś pomagać w trudnych sytuacjach życiowych trzeba kogoś kochać ??
Bo Moim zdaniem nie.
Moim też nie. ;)
Też pomogłam (na swój sposób) wielu osobom, ale żeby od razu twierdzić, że ich kocham? :D

rotek napisał:
zabawa w swatkę natomiast według mnie lekko poroniona
Do tego się dołączę. ;)
Kolega powiedział Ci, że nie chce Twojej litości.
Wydaje mi się więc, że szukanie dla Niego partnerki tak właśnie będzie odbierane.
Facet ma 30 lat, więc na pewno potrafi o siebie zadbać.
Pomyśl o tym. ;)
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Poza tym, nie wiem czy tak dobrze znasz jego gust i akurat w niego trafisz.
Chyba najlepsze, co możesz zrobic to wyciągac go co jakiś czas na jakieś spotkania z ludźmi.
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Do tego ten kolega jak sama wspomniała jest nadal we friend zone.
Zwyczajnie musi zapomnieć - zanim ruszy dalej.
 
Do góry