Jak pokazać dziewczynie, że się ją kocha?

Miłośnik

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Cześć wszystkim. Jestem tu nowy, ale zarejestrowałem się tu głównie w celu posłuchania waszych opinii. Moje pytanie jest trudne w swojej prostocie: jak pokazać dziewczynie, że chce sie z nią chodzić? Czytałem o tym trochę na necie, ale to są raczej informacje dla dosyć doświadczonych. Najgorszy jest fakt, że chodziliśmy do tej samej podstawówki. Zostaliśmy nieszczęśliwie rozdzieleni kiedy poszliśmy do gimnazjum. Ja jestem w klasie mat-fiz, a ona w filologiczno-dziennikarskiej. Bariera nie jest, aż tak duża, ale ja należy do małomównych, choć muszę przyznać, że od początku roku szkolnego jest dużo bardziej otwarty. Najgorsze jest to, że jest w mojej klasie ktoś, komu (chyba) też się ona podoba. Kiedy miałem okazję(tj. kiedy nie miała przy sobie koleżanek) spróbowałem ją zaprosić do filharmonii(wiem, że kino lepsze, ale chciałem okazać się bardziej elegancki :mruga: ). Niestety nie miała czasu. Nawet bmyśliłem plan na luty, a mianowicie: zaproszę ją do kina, następnie po seansie dam jej Merci(te czekoladki), ażeby podziękować za to, że przyszła, przy okazji poprawię trochę komplementów. Potem na walentynki(szkoda, że to ferie) dam jej walentynkę zrobioną osobiście i jakiś upominek(myślałem o długopisie Parkera) i walnę teksta:,, chciałem Ci dać ten prezent, żebyś miała jak najlepsze wyniki w nauce". A w dniu jej urodzin (także w lutym) dam jej jakiś fajny prezent i byc może zaproszę gdzieś do restauracji. Cóż plan prostszy od jego realizacji <_< . Po pierwsze mam chyba tylko 100 zł. Po drugię znając mnie pewnie zrobię w gacie niż ją zaproszę gdzieś. A po trzecie nie wiem czy rodzice mnie puszczą samego :bag: . Co sądzicie o tym planie? Proszę doradźcie mi. ;)
 

MlodyDlaCiebie

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2007
Posty
573
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Polska
Nie wiem czy ja mam dość doże doświadczenie w tych sprawach ale po pierwsze nie planuj tak dalszych wydarzeń często inaczej bywa ;/ ale mam nadzieje ze będzie po twojej myśli :) przekonaj ja do siebie spędzaj z nią duzo czasu i rozmawiaj na ważne tematy :D a reszta to już sama przyjdzie :p nawet nie będziesz wiedział kiedy :) a co do prezentów to hmmmm... myślę ze na początek kwiatek jakiś :D w walentynki (czerwona róża) a na urodziny jakieś sreberko :p te 100 zł starczy na ładne kwiatki i np bransoletkę na urodziny :)
Powodzenia w miłości życzę
 

Beatkab95

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2007
Posty
106
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Jasienica
dokładnie tak... na walentynki róża a na urodziny może być merci chociaż bransoletka też jest spoko. piszesz że jesteś nie śmiały a masz takie plany. lepiej nic nie planuj i idź na spontana tak jest najlepiej. 3mam kciuki :)
 

Miłośnik

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Dzięki za porady :D . Tak zrobię jak mi mówicie. I wogule dzięki za to, że dodajecie mi otuchy ;) Obawiam się jednak, ze stchórze jak będzie wśród koleżanek. Ostatnio czekałem cierpliwie, żeby była sama i udało się pogadałem z nią. Będą musiał zastosować te metodę w walentynki.
 

dziwaczekiwaczek

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
52
Punkty reakcji
0
Hmm...Poczytajcie moją historie która dla jednych może wydać się wzruszająca , straszna , śmieszna albo naiwna . Ale mnie to bolało...http://tnij.org/mojahistoria
 

GoodFriend

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
Może skoro wstydzisz sie zagadać przy koleżankach to moze zagadaj do niej na gadu gadu ale na komórke ...i zacznij właśnie od rozmawiania z nią ...może popytaj jak tam w szkole nowej czy jej sie podoba jak jej idzie nauka ... wkącu jest twoją koleżanka z byłej klasy :D ;) (bo rozumiem że teraz przyszliście do 1 gimnazjum ) i nie planuj nic tak z wyprzedzeniem ... :p
 

Ginewra_

Muchacha negri.
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
764
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Spróbuj w takim razie zaprosić ją do tego kina. Lecz jeśli i tym razem powie, że "nie ma czasu", to odpuść, bo prawdopodobnie nie jest zainteresowana. To "nie mam czasu" może oznaczać tyle co "nie mam ochoty". No i radziłabym Ci nie zasypywać jej tak prezentami, gdyż może poczuć się zakłopotana, zwłaszcza tymi drogimi, a wiem, że Parkery nie należą do zbyt tanich prezentów :niepewny: . Co do tego tekstu o najlepszych wynikach w nauce, to nie uważam, żeby był najodpowiedniejszy. Lepiej zastąp jakimś głębszym powiedzeniem, większość dziewczyn to lubi :) . Powodzenia!
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
cos mi tu nie gra

piszesz ze jestes niesmialy to po co tak planujesz

stary ja 100% moich spotkan nie planuje chyba ze sa takie komercyjne jak wesele czy jakas tam impreza a tak to wiesz tel ciach jest jedzie albo sie idzie do niej i wtedy se mysli co tu zrobic

chcesz wziac ja na lody a okaze ze ma bolawe lub nadwrazliwe zeby i dupa

najlepiej nic nie planuj a z tymi podarunkami to sie daruj ja kilka razy kupilem jakies fajne prezenty i tak z tego nie bylo dziiewczyna se mnie unikala

zostaw te prezenty na pozniej jak cie zaprosi na urodzini to jak najbardziej jakis skromny prezent bo drogi nie ma co bo moze to odebrac tak " pokazuje ze ma duzo kasy i mysli ze na to polece" wiem bo czesto mi sie kolezanki zwierzalom

a na walentynki to kwiatek ale nie roza tylko jakis inny zapytaj sie jakie najbardziej lubi tak przypadkiem itp. roza to taki symbol jednoznaczny

a te komplementy to sie daruj

sorry ale jakby ja to bym slyszal to bym spadl z krzesla

tak jak tu radzi powyzej wysil sie troche i nie mysl tyle

ps ja ostatnio zrobilem tak patrze jej prosto w oczy no i sie usmiecham do niej i ona do mnie z czego sie smiejesz a ja wiesz zastanawiam sie co by tu powiedziec i wiesz ze nic nie umiem wymyslec i nie wiem czy to sprawa tego ze moze szare komorki se wypalily czy z tego ze z twoich oczkow bije taki blask ktory nie pozwali mi normalnie funkcjonowac a gdy dotykam twoich ust to mysle ze to sie nie dzieje naprawde " i myslisz ze to se nauczylem czy co nie tak z porosto z mostu walnolem powolutku spokojnym glosem tak ze na efekty nie musialem dlugo czekac wiem ze ten komplement jest daremny bo sa o wiele oringinalniejsze ale ja takim opeta nie jestem (szkoda)

komplement jak komplement wazny jak jest oowiedziany : czy gadasz nerwowo, jakasz se itp
 

gipcu

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2007
Posty
817
Punkty reakcji
1
Miasto
wyry
i jeszcze jedno...."chodzenie" z dziewczyną nie jest najważniejsze....najważniejsze jest to czy się Kochacie! bo chodzic to wiesz...ja se moge na mecze z kumplami...ale Miłość to nie tylko chodzenie i kupowanie prezentów...musisz się troszczyć o kobiete i przedewszystkim ją szanować! Ja z moją kobietą jestem już bardzo długo i w życie się jej nie "spytałem o chodzenie"...po prostu się Kochamy i wiemy oboje o tym. Wyznajemy sobie to w każdej możliwej chwili, samo przyszło...wiec jeszcze raz..."chodzenie" niczego nie oznacza...! I pamietaj! Szanuj i opiekuj się nią!
 

Berialsowa

Nowicjusz
Dołączył
2 Grudzień 2007
Posty
168
Punkty reakcji
0
Wiek
115
uważam że dziewczyny bardziej patrzą na to co dla nich robisz, a nie na to co im mówisz
 
J

J.B

Guest
Cześć wszystkim. Jestem tu nowy, ale zarejestrowałem się tu głównie w celu posłuchania waszych opinii. Moje pytanie jest trudne w swojej prostocie: jak pokazać dziewczynie, że chce sie z nią chodzić? Czytałem o tym trochę na necie, ale to są raczej informacje dla dosyć doświadczonych. Najgorszy jest fakt, że chodziliśmy do tej samej podstawówki. Zostaliśmy nieszczęśliwie rozdzieleni kiedy poszliśmy do gimnazjum. Ja jestem w klasie mat-fiz, a ona w filologiczno-dziennikarskiej. Bariera nie jest, aż tak duża, ale ja należy do małomównych, choć muszę przyznać, że od początku roku szkolnego jest dużo bardziej otwarty. Najgorsze jest to, że jest w mojej klasie ktoś, komu (chyba) też się ona podoba. Kiedy miałem okazję(tj. kiedy nie miała przy sobie koleżanek) spróbowałem ją zaprosić do filharmonii(wiem, że kino lepsze, ale chciałem okazać się bardziej elegancki :mruga: ). Niestety nie miała czasu. Nawet bmyśliłem plan na luty, a mianowicie: zaproszę ją do kina, następnie po seansie dam jej Merci(te czekoladki), ażeby podziękować za to, że przyszła, przy okazji poprawię trochę komplementów. Potem na walentynki(szkoda, że to ferie) dam jej walentynkę zrobioną osobiście i jakiś upominek(myślałem o długopisie Parkera) i walnę teksta:,, chciałem Ci dać ten prezent, żebyś miała jak najlepsze wyniki w nauce". A w dniu jej urodzin (także w lutym) dam jej jakiś fajny prezent i byc może zaproszę gdzieś do restauracji. Cóż plan prostszy od jego realizacji <_< . Po pierwsze mam chyba tylko 100 zł. Po drugię znając mnie pewnie zrobię w gacie niż ją zaproszę gdzieś. A po trzecie nie wiem czy rodzice mnie puszczą samego :bag: . Co sądzicie o tym planie? Proszę doradźcie mi. ;)

Jak mam Ciebie nazywać? Jeleń?

1. Uczucia czy to zainteresowania się nie kupuje.
2. Tak się nie podchodzi do kobiet, czyli... podchodzisz jak najlepszy kumpel i rzucasz "pójdziemy do filharmonii?".
3. Plan jest do d**y.

Dzięki za porady :D . Tak zrobię jak mi mówicie. I wogule dzięki za to, że dodajecie mi otuchy ;) Obawiam się jednak, ze stchórze jak będzie wśród koleżanek. Ostatnio czekałem cierpliwie, żeby była sama i udało się pogadałem z nią. Będą musiał zastosować te metodę w walentynki.

Te porady, które otrzymałeś (dwa pierwsze posty) są do niczego, jeśli się zastosujesz, będzie źle.

Nie będe się powtarzał, więc odsyłam tutaj:

http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=49759
http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=49924
http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=50010
http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=50097


Czytaj uważnie! Dopiero potem zadawaj pytania.

Beam Me Up, Scotty!
 
Do góry