Jak odkręcić niezręczną sytuacje i nie stracić go!

[uzzo]

q musi się z nią spotkać????

jak już wiesz że to koniec to trudno ale takie myślenie jest najgorsze ja bym na twoim miejscu wszystko wyjaśnij pokolei i wytłumacz mu czemu to zrobiłaś i co kierowało tobą wtedy, jak cię spokojnie wysłucha i będzie na tyle dojrzały to powie ci że musi się nad tym wszystkim zastanowić i da ci znać koleżanka miała podobną sytuację i po takim czymś on tylko powiedział że da jej znać
a tak na uboczu są dalej razem i koleżanka do dziś jest wdzięczna o to że tak postąpiła taka jak ja radziłem nie gwarantuje pozytywnego rozpatrzenia to wszystko zależy jak ona zareaguje

 

[Lady Marry]

Wiem masz 100% racje- to zależy jak ona mu przedstawi wersje wydarzeń.........na pewno na ściemnia ..........Ale powiedziałam sobie że jeśli na prawde mu na mnie zależy jak ciągle twierdzi to mi to wybaczy i nie będzie się mścił........jeśli uzna że nie jestem warta znajomości z nim - to widocznie nic do mnie nie czuł........tylko pożądanie.........

 

[Lady Marry]

Więc tak- ta laska spotkała się z nim w poniedz. okazało się ze Nic takiego mu nie powiedziała....Wszystko jest - OK !!
On zakochany jest na maxa......a ja .....jak to ja .....znów mam wątpliwości.......
Niby tak mi zależało , ale teraz nie wiem na kim....czy na nim czy na samej sobie-aby moja opinia dobrej osoby nie uległa destrukcji..........nie wiem co mam o tym myśleć
DoSiunia jesli to przeczytasz to poradz mi coś....cokolwiek......ja jednak chce się z tego chyba wycofać.....on mi się nie podoba pod żadnym względem .......ratuje go tylko to że tak usilnie mnie adoruje i nie pozwala mi abym o nim zapomniała..........
1.pod względem wizualnym - to nie jest zupełnie mój typ
2. pod względem charakteru-odpada
3. na dodatek nie zebym była materialistką - ale on nigdy nie ma kasy...to nie chodzi o to żeby mi zawsze coś stawiał....bo ja zawsze w związkach byłam niezależna finansowo....Ale sytuacja w której on nie ma 1,80 aby sam za siebie zapłacić jest dla mnie troche dziwna skoro ma stypendium naukowe...........
Kazda laska chce dostać tego kwiatka ......ja go nigdy od niego nie dostałam......na urodziny podarował mi filmy przegrane z netu.....jak dla mnie to troche chora sytuacja........
Postanowiłam ze jednak to nie jest ten facet którego szukam...........poza tym to typ faceta "skur...." takie rzeczy się wie......a ja już mam swoje lata i wiem ze to facet bardzo potrzebujący sexu...........
Ja nie chce się znów wpakować w jakieś kłopoty.......w sumie to już się wpakowałam bo z nim jestem.....ale to związek bez przyszłosci.............on bardzo daleko poza tym mieszka .....Jak wcześniej napisałam jedyna rzecz która go ratuje- to fakt że tak usilnie mnie adoruje....Ale jak już napisałam w innym poście to typ faceta podrywacza- jak nie ja to pewnie będzie inna..........
Co myślicie o takiej sytuacji..........

 

[uzzo]

ty chyba nie wiesz czego chcesz????

odpowiedz znasz jaka jest więc mu uświadom że to nie ma sensu i tyle

 

[damianbodzio1]

szczerze??zrobilas mu najwieksze świństwo jakie można zrobić facetwoi.jak się dowie prawdy to go abrdzo zaboi.lepiej powiedz mu o tym osobiście,bo jak sie dowie od obcej osoby to ztraci do ciebie zaufanie i potem trudno bedzie ci je odzyskać.

 

[DoSiUnIa:)]

Więc tak- ta laska spotkała się z nim w poniedz. okazało się ze Nic takiego mu nie powiedziała....Wszystko jest - OK !!
On zakochany jest na maxa......a ja .....jak to ja .....znów mam wątpliwości.......
Niby tak mi zależało , ale teraz nie wiem na kim....czy na nim czy na samej sobie-aby moja opinia dobrej osoby nie uległa destrukcji..........nie wiem co mam o tym myśleć
DoSiunia jesli to przeczytasz to poradz mi coś....cokolwiek......ja jednak chce się z tego chyba wycofać.....on mi się nie podoba pod żadnym względem .......ratuje go tylko to że tak usilnie mnie adoruje i nie pozwala mi abym o nim zapomniała..........
1.pod względem wizualnym - to nie jest zupełnie mój typ
2. pod względem charakteru-odpada
3. na dodatek nie zebym była materialistką - ale on nigdy nie ma kasy...to nie chodzi o to żeby mi zawsze coś stawiał....bo ja zawsze w związkach byłam niezależna finansowo....Ale sytuacja w której on nie ma 1,80 aby sam za siebie zapłacić jest dla mnie troche dziwna skoro ma stypendium naukowe...........
Kazda laska chce dostać tego kwiatka ......ja go nigdy od niego nie dostałam......na urodziny podarował mi filmy przegrane z netu.....jak dla mnie to troche chora sytuacja........
Postanowiłam ze jednak to nie jest ten facet którego szukam...........poza tym to typ faceta "skur...." takie rzeczy się wie......a ja już mam swoje lata i wiem ze to facet bardzo potrzebujący sexu...........
Ja nie chce się znów wpakować w jakieś kłopoty.......w sumie to już się wpakowałam bo z nim jestem.....ale to związek bez przyszłosci.............on bardzo daleko poza tym mieszka .....Jak wcześniej napisałam jedyna rzecz która go ratuje- to fakt że tak usilnie mnie adoruje....Ale jak już napisałam w innym poście to typ faceta podrywacza- jak nie ja to pewnie będzie inna..........
Co myślicie o takiej sytuacji..........

Lady Marry fajnie że liczysz się z moim zdaniem ale dobra przejdę do porady .Sytuacja jest ciężka bardzo,ale ja na Twoim miejscu skończyłabym z Nim skoro on myśli o seksie nie jest w Twoim typie to nawet nie męcz sie i nie oszukuj Go dłużej,szkoda Twoich nerwów.No ba,wiadomo że kobieta chce od czasu do czasu dostać tego kwiatka rozumiem Cię,ale żeby się już nie rozpisywać zerwij z nim.Wytłumacz mu jasno spotkaj się z Nim,żeby to było na żywo a nie przez sms-a,napewno zasługujesz na fajnego chłopca.Pozdrawiam i czekam na Twoją szybką odpowiedź