Jak odbudować zaufanie partnera -gdy tyle razy zawiodłam?

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Zadałam takie pytanie ,gdyż aktualnie borykam się z tym problemem.Jak zawiodłam partnera nie będę opisywać bo pisałam o tym w temacie -zakochana w lekarzu.Obecnie partner mi nie ufa ,nie wierzy ,że już z wszystkim skończyłam.On właściwie nigdy mi w pełni nie wierzył ,bo po co przeglądał mój telefon ,włamywał się do mojego komp.Szukał,więc znalazł.Teraz natomiast czuję się wręcz ubezwłasnowolniona,nie mam nawet ziarna prywatnośći.Pytam czy on ma do tego prawo?Jestem dorosła a czuję się jak nastolatka ,która musi o wszystkim meldować.Jak sięgam pamięcią właściwie zawsze tak było -zawsze musiał wiedzieć co robię ,gdzie idę ,o której wrócę.Nawet gdy jeszcze byliśmy na etapie chodzenia pamiętam jak jechałam z koleżanką na koncert ,on pojechał ukradkiem za nami.Kto wie czy po części sam nie przyczynił się do tego,że zaczęli interesować mnie inni faceci-działało to na zasadzie zakazanego owocu.Próbowałam go przechytrzyć ,ale on okazał się lepszy.Wiem ,że go kocham ,ale nie chcę być ciągle szpiegowana.To bardzo męczy,pewnie nawet to co tu piszę wszystko przeczyta.
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
Próbowałam go przechytrzyć ,ale on okazał się lepszy.
szacun :D tak naprawdę to mam wrażenie, że wcale ci nie zależy na odbudowaniu zaufania, tylko na tym, żeby się kolega uspokoił, przestał świrować, wypił pifko, obejrzał meczyk :D nie będziesz mieć dyskomfortu, że śledzi szpieguje itede. znów chodzi o ciebie, nie o niego, neprawdaż? chyba od początku chodziło o ciebie. znam to, też jestem egoistą :D
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Nie jest dokładnie tak ,ja nigdy nie czułam potrzeby sprawdzania go -jeśli by miał coś zrobić to trudno.Poprostu czuję ,że odebrano mi prywatność.
 

darkmack

Zwykły Facet
Dołączył
20 Luty 2009
Posty
715
Punkty reakcji
0
Brak zaufania w związku, moim zdaniem doprowadzi wczesniej czy później do rozpadu tego związku

Tutaj twój facet powinnien albo tobie w pełni zaufać albo z tobą zakończyć zwiazek bo tak jak napisałaś męczy ciebie ta sytuacja jego pewnie również męczy to że ciągle za tobą lata i moim zdaniem tak się nie powinno żyć w związku

Związek oparty na zaufaniu prawdziwej miłości powinnien być i koniec kropka :)
 

kasienka2106

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2012
Posty
36
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miałam podobną sytuacje. Zawiodlam mojego chłopaka na całej linii, nie zaerwał ze mną, chciał to nadal kontynuowac ale na jego zasadach : nie moglam nigdzie isc bez jego zgody, jak umawialam sie z kolezankami on miał mnie odprowadzac do domu itp..Poprostu chcial mnie non stop kontrolowac. Ale już po kilku dnaich stwierdziłam, ze to nie ma sensu, ze nie zgadzam sie na takie warunki i traktowanie. Nie czułam, że jestem w związku z ukochaną osobą ale czułam sie jak na uwięzi... Po co marnowac sobie zycie w ten sposób? Bez wzajemnego zaufania daleko nie zajdziecie ; )
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
czuję ,że odebrano mi prywatność.
to w takim razie żle sformuowałaś pytanie w pierwszym poście. powinno być coś w stylu: "jak robić partnera w ch*ja, tak, żeby się nie czepiał i nie grzebał mi w telefonie" - takie mam przemyślenia po przeczytaniu tych paru topików, które załozyłaś...
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Kto wie czy po części sam nie przyczynił się do tego,że zaczęli interesować mnie inni faceci-działało to na zasadzie zakazanego owocu.Próbowałam go przechytrzyć ,ale on okazał się lepszy.

Nie usprawiedliwiaj swojego zachowania w tak infantylny sposób. Widocznie miał powody ku temu, aby Ci nie ufać w pełni, a Ty nie zrobiłaś nic w tym kierunku żeby nabrał do Ciebie tego zaufania.

Wiem ,że go kocham ,ale nie chcę być ciągle szpiegowana.To bardzo męczy,pewnie nawet to co tu piszę wszystko przeczyta.

Nie widzisz tego, że sama dajesz mu pretekst do takiego szpiegowania ? Gdybyś go naprawdę kochała, nigdy nie sprowokowałabyś sytuacji, w której on byłby zmuszony do ograniczania Twojej wolności.
 

lightinside

Bywalec
Dołączył
4 Marzec 2012
Posty
352
Punkty reakcji
38
Wiek
32
Miasto
pod krą...
Skoro go zdradzałaś, to co się dziwisz że teraz sie boji? to tak jakbyś włamała sie komuś do mieszkania i dziwiła że teraz ma alarm w domu...

Skoro już wcześniej taki był to nie musiałaś się na to wogle zgodzić, na taki związek w pewnym momencie przerwać, nie zrobiłas tego wiec chyba było dla Ciebie ok.

Nie rób z siebie męczenicy bo się tym ośmieszasz....

To z nim zerwij skoro potrezbujesz innych facetów w sposób damsko męski znaczy że w tej relacji jest coś nie halo i tyle... albo Ty się nie nadajesz do związku, albo w tym facecie nie ma tego co być powinno i czegoś Ci brakuję

Często człowiek myśli że kocha ale rzadko jest tak naprawdę...
 

calme

calmeriatka
Dołączył
19 Lipiec 2011
Posty
558
Punkty reakcji
219
Moim zdaniem brak zaufania, to brak związku.
Ja bym tak nie potrafiła żyć z nikim..

Może czas na zakończenie tego związku?
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Jeżeli jesteś pewna, że wiecej zaufania nmie zawiedziesz, to błagaj, zrób coś nadzwyczajnie GO wielbiącego. Czytałem o umyciu nóg w misce i wypiciu z niej wody. Ty myjesz jemu i wypijasz ...
Prawdopodobieństwo, że znowu zawiedziesz jest ogromne i ogromny musi być czyn przebłagalny.
 

lightinside

Bywalec
Dołączył
4 Marzec 2012
Posty
352
Punkty reakcji
38
Wiek
32
Miasto
pod krą...
Czytałem o umyciu nóg w misce i wypiciu z niej wody. Ty myjesz jemu i wypijasz ...

Jak dla mnie to poniżające i obrzydliwe, ja mam pytanie do autorki

Ty go wogle kochasz?

Bo nie wiem czy dobrze pamiętam ale Twoje za zaytm facetem to takie że ON CIĘ BARDZO KOCHA I MACIE RAZEM DZIECKO, a gdzie w tym Ty i twoje uczucia? Czy to nie tak, że "kochasz" to jak on Cię kocha... sam związek taką koncepcję że komuś na Tobie zależy.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Podsumowując-jestem infantylna ,chcę robić faceta w H...,a sama udaję męczennicę.Cóż napisać po tylu dobrych słowach?Jeśli jestem taka jak piszecie to dlaczego teraz jest mi tak bardzo żle z tym co zrobiłam,chciałam się z tego powodu zabić -bo nie mogłam z tym żyć.To jeszcze mało ,co mam więc zrobić?Miałam trudny okres w życiu ,wiele kłopotów .Teraz chcę to naprawić-,bardzo.Mój partner może mnie nie zdradzał, ale aniołkem to on nie jest .Ma bardzo trudny charakter ,jest impulsywny,słowami potrafi zranić do szpiku kości.Kilka razy w czasie naszego związku podniusł na mnie rękę,był czas,że miał problem z alkoholem.Kocham go ale to nie jest łatwe ,wiele też musiałam mu wybaczać.Dlaczego teraz on nie może odwdzięczyć się tym samym?
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
W takim razie to ja powinnam już go dawno zostawić ,wtedy gdy pił i obiecywał ,że z tym kończy-zawodził moje zaufanie,bo kolejnego dnia była nowa butelka.Naprawdę bardzo przez niego wówczas cierpiałam.Każdy popełnia błędy- ja mu wybaczyłam.To czy jego nie stać na to samo?
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Zawieść zaufanie, bo się zapomniało kupić żyletki i nie ma się czym ogolić, to co innego niż zapomnieć o bożym świecie w ramionach innego mężczyzny.
Nie podałaś szczególów, więc i odpopwiedzi nie są zgodne z Twoimi oczekiwaniami
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Nie opisałam szczegółów bo pisałam o tym w temacie zakochana w lekarzu -to za dużo aby się powtarzać!Krótko mówiąc nie zdradziłam go fizycznie ,powstrzymałam się przed tym ,ale bardzo mnie kusiło.Przez pewien czas byłam zakochana w swoim lekarzu,potem flirtowałam z innymi facetami na forum erotycznym-oto lista moich przewinień.
 

dżordżyk

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
43
Punkty reakcji
1
Trochę dziwi mnie podejście ludzi wypowiadających się w tym temacie. Ktoś ma odwagę, napisze temat, opisze wszystko, przyzna się do wszystkiego, napisze że szczerze żałuje, a Ludzie go i tak pojadą z góry na dół. Ciekawe po co, po to aby sobie samopoczucie po zwalonym dniu poprawić? albo po to aby siebie przed samym sobą wybielić? - jaki to ja nie jestem uczciwy i dobry.
Moim zdaniem co niektórzy to powinni się wstydzić, że są tak bardzo cyniczni. Sami nigdy w życiu by tu może takiego tematu nie napisali, ale kogoś pojechać to umią. Każdy z nas popełnia błędy róznej maści i grzeszy, po to jest spowiedz. Nie jest to obrona autorki tematu, bo mi na tym nie zależy, ale to pierwsze co mi się nasunęło po przeczytania tego tematu.
Życie jest pokręcone i pisze scenariusze niebywałe, cały świat ma kręćka, każdy ma gdzieś swojego fioła.
Idąc dalej, myślę że krytyka jest potrzebna, ale nie aż taka ostra, cyniczna i od razu z mety, jakby policzek komuś wymierzyć.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Nie jest to obrona mojej osoby,ale i tak miło było przeczytać.Zycie już sobie poukładałam,więc nie wszyscy dobrze mnie ocenili.To prawda popełniłam błąd -ale kto tego nie robi.
 
Do góry