Jak obronić się przed gwałtem?

Madzia310588

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2010
Posty
512
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Sytuacje realnego zagrożenia zdrowia i życia zdarzają się nie tylko w filmach akcji. Kobiety z racji swojej budowy i znacznie mniejszej siły fizycznej są często na przegranej pozycji w starciu z mężczyzną. Mimo to, istnieją pewne techniki, których użycie pomaga w uniknięciu poważnego zagrożenia. Pierwszą rzeczą, która wpływa na obniżenie szans na odparcie ataku napastnika, jest przerażenie i paraliżujący strach. Panika i zdrętwienia powstają na skutek braku dostępu tlenu do mózgu. Zrobienie kilku głębokich wdechów często łagodzi poczucie paraliżu. Ponadto tylko kobieta zdecydowana i pewna swoich szans obrony będzie potrafiła skutecznie odpierać ataki napastnika. - Kobieta, mimo swojej delikatności, ma tak długo szansę obrony przed atakiem, dopóki wierzy w swoje możliwości. W chwili gdy traci nadzieję – automatycznie się poddaje - uważa Maciej Grubski, siedmiokrotny mistrz świata w karate i trener kursu OBROŃ SIĘ SAMA!.

Kolejną kwestią jest odstraszenie napastnika krzykiem. Liczne statystyki wskazują, że bez względu na miejsce zdarzenia ofiara, która głośno krzyczy, np. że się pali - najszybciej przyciąga uwagę innych osób. Jeśli jednak próba nie przyniosła efektu, należy przejść do bardziej radykalnych elementów obrony, gdzie nie siła, a wiedza i spryt decydują o sukcesie. Jak wiadomo na ludzkim ciele znajduje się wiele miejsc szczególnie podatnych na ból np. uszczypnięcie. Dzięki uciskowi wewnętrznej części uda czy łokcia bez użycia siły można skutecznie osłabić przeciwnika.

Kobiece tajniki samoobrony

Okazuje się, że nie tylko znajomość pewnych trików może uratować z opresji. Warto pamiętać, że do obrony warto wykorzystać wszystkie dostępne przedmioty z najbliższego otoczenia. Niezwykle przydatna w tej sytuacji jest zawartość damskiej torebki, którą prawie zawsze mamy przy sobie. Zarówno telefon, klucze czy długopis mogą posłużyć za narzędzie obrony. Ponadto sama torebka, może pomóc - rzucona w stronę napastnika, często odwraca jego uwagę na kilka sekund, by w tym czasie dokonać szybkiej ucieczki.

W torebce przezornej kobiety można znaleźć akcesoria obronne, takie jak gaz pieprzowy w sprayu czy paralizator. Wykorzystanie tego rodzaju narzędzi jest skuteczne, ale tylko w przypadku, gdy wiemy jak ich używać. Dla przykładu, najczęstszym błędem kobiet wykorzystujących gaz łzawiący jest spryskanie oczu napastnika. Strumień substancji powinien być skierowany na klatkę piersiową przeciwnika, dzięki czemu lżejszy od powietrza gaz uchodzący do góry będzie drażnił oczy i nos, przynosząc lepszy efekt niż w przypadku spryskania oczu. Warto pamiętać również o tym, aby nie używać sprayu pod wiatr, co mogłoby wywołać niepożądany skutek.

Szkoła samoobrony

Na przestrzeni ostatnich lat, dużą popularnością cieszą się ośrodki szkolące kobiety w zakresie samoobrony. Dzięki temu czują się bardziej świadome możliwych zagrożeń oraz tego, w jaki sposób mogą się skutecznie bronić w sytuacji zagrożenia. Tego rodzaju idea przyświeca m.in. akcji OBROŃ SIĘ SAMA!, której pomysłodawcą jest popularny aktor, także medalista mistrzostw Europy w karate, Robert Moskwa. - Będąc trenerem staram się udowodnić kobietom, że mają w sobie spryt, siłę i odwagę aby móc obronić się same. Kształtujemy świadomość zagrożeń, uczymy taktycznych rozwiązań, psychologicznych aspektów ataku i obrony oraz manualnych technik odparcia napastnika. Udowadniamy, że do tego nie jest potrzebna ani siła, ani szybkość, czy też lata praktyki. Dlatego na kursy OBROŃ SIĘ SAMA! zapisują się zarówno nastolatki, jak i dojrzałe kobiety.

Podczas dwudniowego kursu uczestniczki zdobywają praktyczne umiejętności obrony przed atakiem. Uczą się podstawowych trików wykorzystania przedmiotów, które często można znaleźć w damskiej torebce oraz chwytów, które jest w stanie wykonać każda kobieta. OBROŃ SIĘ SAMA! to cykl kursów dla wszystkich kobiet, bez względu na ich wiek – dla wszystkich tych, które chcą zwiększyć swoją pewność siebie i bezpieczeństwo w nieprzewidzianych sytuacjach.

Trudno przewidzieć, czy kiedykolwiek przyda się nam wiedza dotycząca samoobrony. Tak samo trudno jest powiedzieć, czy w sytuacji zagrożenia będziemy potrafiły ją wykorzystać. Mimo to warto zastanowić się, czy nie lepiej jest zainwestować w gaz pieprzowy czy kurs samoobrony, niż żałować, że się wcześniej o to nie zadbało. Poczucie bezpieczeństwa to jedna z najważniejszych wartości niezbędnych w codziennym życiu.
 

P.M.

Neurotyczka
Dołączył
30 Sierpień 2009
Posty
718
Punkty reakcji
30
Fajnie, tylko w czasie zagrożenia osoby lubią panikować i nie potrafią wtedy skorzystać z tego, czego się nauczyły by sobie pomóc.
 

Madzia310588

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2010
Posty
512
Punkty reakcji
3
Wiek
35
I tu masz racje...często zapominamy o samoobronie w czasie ataku na nas...nie wiemy jak się bronić...ale warto iść na takie zajęcia...kto wie czy nam się to nie przyda.
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Wiele kobiet - przynajmniej spośród tych, które znam - nawet nie wyobraża sobie, ze mogłyby spróbować się obronić. Prawdopodobnie broniłyby swoich dzieci, ale kiedy one same znajdują się w sytuacji zagrożenia - a nawet dyskomfortu - zero reakcji. Żadne zajęcia z samoobrony nie pomogą, jeśli kobieta uważa, że przeciwstawienie się ocieraczowi w autobusie czy facetowi, który trzyma rękę w ich torebce (i co, pozwoliłaś sobie po prostu wyjąć portfel? tak!) jest nieeleganckie. Zajęcia z samoobrony - tak, ale poprzedzone uświadomieniem kobiecie, co jest jej mocną stroną i co powinna starać się przede wszystkim wykorzystać.
 

Madzia310588

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2010
Posty
512
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Tak masz racje...ostatnio mówiliśmy o tym na zajęciach na uczelni...że bardzo bronimy swojej przestrzeni i nie pozwalamy się nikomu dotknąć przykładem jest np:właśnie autobus zawsze każde z nas w autobusie stara się stanąć tak żeby nie dotykać tej 2 osoby lub więcej osób...ale jednak jestem zdania że każda z nas powinna przejść taki kurs...ja jak by ktoś chciał ukraść mi portfel tak jak napisałaś na pewno bym nie pozwoliła na to...
 

MultiPerfumeria

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2010
Posty
160
Punkty reakcji
1
No tak,ale często jako ofiara nie myślimy o tym że mamy gaz łzawiacy. Ta panika nas paraliżuje i napastnik czuje nad nami przewage. NA szczescie nigdy nie byłam ofiara gwałtu,ale skończyłam kurs samoobrony na wszelki wypadek.
 

Madzia310588

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2010
Posty
512
Punkty reakcji
3
Wiek
35
tez byłam na kursie ale kobiety różnie reagują w stresie i zagrożeniu inne myślą logicznie a inne nie dobrze by było mieć przy sobie gas albo coś innego do obrony ale jak mówię często kobiety zapominają że mają coś takiego w torebce ja zawsze jak idę po nocy sama to mam już przygotowany gas w ręce na wszelki wypadek ale jeszcze nigdy nie był mi potrzebny
 
Do góry