jak mu pomudz

by klopek

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2005
Posty
186
Punkty reakcji
0
sprawa ma sie tak, ze moj dobry kumpel tak samo sie uganial za jedna laska spoooooro czasu, niedawno zaczeli miec male kontakty etc, ona tak jakby dawala mu jakies nadzieje, ze w koncu beda razem jeszcze przed wakacjami. teraz nadeszly wakacje, ich kontakt zmalal a on glupek robil sobie dalej nadzieje bo ona raz na jakis czas dalej z nim gadala etc, a tu nagle 2 dni temu ni z guchy niz z pietruchy sie dowiedzial a raczej zobaczyl (sam juz nie wiem), ze ona ma chlopaka i to od dlurzszego czasu (mniej wiecej od momentu iedy ich kontakt zmalal), chlopak tak sie zalamal, ze szkoda gadac, juz polecial nawet po nuz isie zamknal w pokoju lecz na szczescie nic sie nie wydarzylo. Wszyscy mu mowia, ze znadzie sobie lepsza ale on dalej uparty, ze tylko ja dalej kocha i ona go tez (w czasie przeszlym) bo widzial jak na niego patrzyla ... (pozatym tez nie od czasow kiedy sie w koncu poznali). teraz ciagle siedzi zamkniety w sobie i nikt nie wie co maja robic, koledzy podeslali mu nawet raz 1 fjna dziewczyne :D , ze szkoda gadac a on dalej oniej mysli i ciagle mowi, ze chce tylko do tamtej, wylazi ciagle z domu na kilka godzinek albo bawi sie nozem i nic nawet nie powie w ogule zminil sie nie do poznania i nie wiem co z tym zrobic bo wiem jak dlugo on czekal na to aby sie z nia spotkac, ze 2 miechy znajmosci mieli i myslal, ze juz wszystko potoczy po dobrej drodze i na wakacje taka zalamka :/. Teraz on nie wie co powinien robic, probowac ja odbic (bo niby fajnie pomiedzy mi iskrzylo od dawna) tylko nie chce jej zreniac bo chce zeby byla szczesliwa nawet kosztem jego nieszczescia, czy lepiej uzyc tego noza, o innej kolezance dla niego nie ma mowy bo tylko ja doposzczal do siebie co juz zreszta nieco opisalem.
bywal juz tez z takimi, ze go w taki sposob testowaly czy mu na niej zalezy, no praktycznie to mial tylko 1 taka laske ale wtedy to nie bylo to co teraz i nastepnej takiej proby nie zniesie.
Jak myslicie co powinien zrobic??
 

zielona_trawka

Nowicjusz
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
140
Punkty reakcji
0
Hmmm... ciężka sprawa. W sumie trudno się odkochać, jak wcześniej się zakochało w kimś na zabój. Może zamiast podsuwać mu kolejne dziewczyny, żeby zapomniał o poprzedniej, weź go z kumplami na piwo, rower, zajmij mu czas na maksa? Albo pogadaj może z tą jego ukochaną i powiedz jej że nie ma pogrywać sobie na uczuciach Twojego kumpla i niech obrazu wyłoży kawę na ławę, że nie chce z nim być i go widzieć więcej. Tylko pytanie, jak on zareaguje na tę nowinę? Bo z tego co opowiadasz ciężko to przeżywa i ma słabą psychikę, ale lepiej żeby sobie niczego nie zrobił :niepewny:
 

k-j-a

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
249
Punkty reakcji
0
Wiek
34
sprawa ma sie tak, ze moj dobry kumpel tak samo sie uganial za jedna laska spoooooro czasu, niedawno zaczeli miec male kontakty etc, ona tak jakby dawala mu jakies nadzieje, ze w koncu beda razem jeszcze przed wakacjami. teraz nadeszly wakacje, ich kontakt zmalal a on glupek robil sobie dalej nadzieje bo ona raz na jakis czas dalej z nim gadala etc, a tu nagle 2 dni temu ni z guchy niz z pietruchy sie dowiedzial a raczej zobaczyl (sam juz nie wiem), ze ona ma chlopaka i to od dlurzszego czasu (mniej wiecej od momentu iedy ich kontakt zmalal), chlopak tak sie zalamal, ze szkoda gadac, juz polecial nawet po nuz isie zamknal w pokoju lecz na szczescie nic sie nie wydarzylo. Wszyscy mu mowia, ze znadzie sobie lepsza ale on dalej uparty, ze tylko ja dalej kocha i ona go tez (w czasie przeszlym) bo widzial jak na niego patrzyla ... (pozatym tez nie od czasow kiedy sie w koncu poznali). teraz ciagle siedzi zamkniety w sobie i nikt nie wie co maja robic, koledzy podeslali mu nawet raz 1 fjna dziewczyne :D , ze szkoda gadac a on dalej oniej mysli i ciagle mowi, ze chce tylko do tamtej, wylazi ciagle z domu na kilka godzinek albo bawi sie nozem i nic nawet nie powie w ogule zminil sie nie do poznania i nie wiem co z tym zrobic bo wiem jak dlugo on czekal na to aby sie z nia spotkac, ze 2 miechy znajmosci mieli i myslal, ze juz wszystko potoczy po dobrej drodze i na wakacje taka zalamka :/. Teraz on nie wie co powinien robic, probowac ja odbic (bo niby fajnie pomiedzy mi iskrzylo od dawna) tylko nie chce jej zreniac bo chce zeby byla szczesliwa nawet kosztem jego nieszczescia, czy lepiej uzyc tego noza, o innej kolezance dla niego nie ma mowy bo tylko ja doposzczal do siebie co juz zreszta nieco opisalem.
bywal juz tez z takimi, ze go w taki sposob testowaly czy mu na niej zalezy, no praktycznie to mial tylko 1 taka laske ale wtedy to nie bylo to co teraz i nastepnej takiej proby nie zniesie.
Jak myslicie co powinien zrobic??


Oto mój plan działania:

1. idziesz jutro rano do księgarni, kupujesz słownik ortograficzny i do niego zaglądasz co jakiś czas
2.wysyłasz kolege do psychiatry, bo skoro z takiego małego powodu ma mysli samobójcze to nie wszystko jest all right z jego głową (nie pierwsza i nie ostatnia dziewczyna która mu się spodoba w życiu)
 

Kaczusiaaa

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2005
Posty
437
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
.....
po pierwsze to "pomóc"


dobra, zaraz będzie że laski takie są, ale może po prostu ona go tylko lubiła, i nie robiła mu nadziei. ale on to tak odebrał.
może tylko uważa go za kolegę, kumpla, znajomego ale nie ma zamiaru z nim być. a że dobrze jej się z nim gadało, no to przecież nie jej wina.

jak pomóc koledze. hm, myślę że sam musi sobie z tym poradzić, ty jedynie możesz jakoś go wspierać, wyciągać go gdzieś, może zrobić coś by zaczął interesować się kimś innym.
 

zielona_trawka

Nowicjusz
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
140
Punkty reakcji
0
Ale nie rozumiem po co on odstawia cyrk z tym nożem. Ostatecznie jakby chciałs ie zabić to by to zrobił, a nie biegał z nożem i wszystkim głosił że się zabiję <_<
 

k-j-a

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
249
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Jacieeee to dziewczynie nie wolno już się nawet uśmiechnąć do chłopaka, bo oni odrazu się zakochują :p
Ja mam takiego 'wrzoda' na du.psku (jak ta dziewczyna twojego kolege) od 8 lat.Mieszka po sasiedzku i uprzyksza mi życie próbując mnie odbić na wszystkie sposoby mojemu chłopakowi... a tym samym nie ma mnie ani jako dziewczyny ani jako przyjaciółki.Takich psycholi co maja opsesje na punkcie jakiejs dziewczyny powinni zamykac :p

edit:


17 a 15 w przypadku rozwoju chłopaka nie zmienia duzo.. tylko że przestają oglądac kreskówki... co ma sie tak do prawdy że przestaja się publicznie do tego faktu przyznawac mimo że dalej to robią :p
 

Kapciuszek

niepoprawna optymistka.
VIP
Dołączył
15 Grudzień 2006
Posty
5 363
Punkty reakcji
79
Miasto
kraina baśni
dawaj jego numer gg - zaraz go wylecze :p

chłopak sie załamał bo za duże nadzieje sobie robił, no cóż bywa. Ale to nie powód by sobie zaraz życie odbierać z powodu dziewczyny. Nie pierwsza i nie ostatnia.

Jak mu możesz pomóc?
Pogadaj z nim, spróbuj wbić mu te głupie myśli. Pilnuj go żeby nic sobie nie zrobił. Wyciągnij go gdzieś z domu, niech się troszkę rozerwie, moze na chwilę zapomni o niej, albo pozna inna.

Ciężko tak napisać co masz zrobić w każym razie pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu kolegi do "normalności" ;)
 

Monia ^^

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2006
Posty
3 426
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Oto mój plan działania:

1. idziesz jutro rano do księgarni, kupujesz słownik ortograficzny i do niego zaglądasz co jakiś czas
2.wysyłasz kolege do psychiatry, bo skoro z takiego małego powodu ma mysli samobójcze to nie wszystko jest all right z jego głową (nie pierwsza i nie ostatnia dziewczyna która mu się spodoba w życiu)
Popieram w pełni. :/

Noo może nie do psychiatry, tylko do psychologa, ale pomoc potrzebna. Nie kumam po co mu te zabawy z nożem. Żeby sie dowartościować jaki to nie jest wierny jednej lasce? Niech poczeka, sam zobaczy, że spodoba mu się jeszcze wiele dziewczyn.
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Najlepiej to zabierzcie go gdzieś na imprezke, do pubu...gdzikolwiek żeby tak sam nie siedział i nie dumał, bo się jeszcze bardziej załamie.
 

el_mundo

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
19
Punkty reakcji
0
Przypomina mi to pewną sytuację z mojego ( nie bezpośrednio:) ) doświadczenia. W LO mieliśmy znajomka, który lekko się podłamał po utracie dziewczyny , poza tym poznał inną, która dawała mu kosza i w ogóle jej się nie podobał. W każdym razie postanowiliśmy zadziałać. Znałem taką laskę co każdemu od razu na kolana siadała. Generalnie lubiła każdego faceta:) Wystarczyło skonfrontować ich ze sobą. W knajpie Monika wzięła się odpowiednio za niego, ptem ich zostawiliśmy, nieźle się zabawili i cała głupota wyszła mu razem z potem:) Teraz niezły z niego żigolo
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
wyciągnij go gdzieś. on nie może siedzieć cały dzień w domu i rozmyślać co by było gdyby...
a z tym nożem to troche głupie...
 

Ilona-1234

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2007
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
Lubomino
poprostu pogadaj z ta laska bo dziewczyna jak by nie chciala go uwiesc to nie usmiechala by sie do kolesia i nie gadala z nim tak zeby sie az tak zakochal!!!pogadaj z nia powiec zeby moze ona z nim porozmawiala!!!oile nie pogorszy to sprawy!ale moze to pomoc!
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
ale to że się uśmiechała przecież nic nie znaczy! może poprostu chciała być miła
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
poprostu pogadaj z ta laska bo dziewczyna jak by nie chciala go uwiesc to nie usmiechala by sie do kolesia
Yyy :mruga:
To Ty się uśmiechasz tylko do jednego chłopaka? :lol:
A jak masz swojego faceta to chodzisz z miną mumi, bo uśmiech Twoim zdaniem oznacza, że chce się kogoś uwieść? :bag:
Heh czasami jak mam dobry humor to do wszystkich się uśmiecham, chociaż niekoniecznie mi się ktoś podoba...i nigdy mi do głowy nie przyszło, że ktoś to tak może odbierać :lol:
 

el_mundo

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
19
Punkty reakcji
0
Heh czasami jak mam dobry humor to do wszystkich się uśmiecham, chociaż niekoniecznie mi się ktoś podoba...i nigdy mi do głowy nie przyszło, że ktoś to tak może odbierać

Niestety może tak być to odebrane. Sam tak parę razy pomyślałem. Dziwne nie
 

Zancik

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
893
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Kraków
Yyy :mruga:
To Ty się uśmiechasz tylko do jednego chłopaka? :lol:
A jak masz swojego faceta to chodzisz z miną mumi, bo uśmiech Twoim zdaniem oznacza, że chce się kogoś uwieść? :bag:
Heh czasami jak mam dobry humor to do wszystkich się uśmiecham, chociaż niekoniecznie mi się ktoś podoba...i nigdy mi do głowy nie przyszło, że ktoś to tak może odbierać :lol:

poieram....

to że sie do kogoś uśmiecham może jedynie znaczyć że go bardzo lubię, że mam dobry humor (kiedy kogoś nie znam)
hmmm w takim razie pewnie waszym zdaniem podrywam wielu facetów, dobrze że nikt się jeszcze przeze mnie nie pociął


a tak serio uważam że twojemy koledze tak naprawde nic nie jest, chce poprostu zwrócić na siebie uwage, chce żeby ktoś mu współczuł, ewentualnie chce pokazać tej dziewczynie jak bardzo go zraniła (uśmiechami :p)....w każdym bądź razie musisz się teraz zaopiekować kolegą.....​
 
Do góry