Jak ją przekonać do siebie?....

bad trip

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Cracow
Witajcie!

Mam pewien problem i mam nadzieję że będziecie w stanie odpowiedzieć. Jestem w pierwszej klasie liceum i ostatnio wpadła mi w oko pewna dziewczyna. Zdobyłem jej numer gg trochę z nią popisałem o zainteresowaniach szkole itp. Przechodząc korytarzem wręcz wpadłem na nią :p i jakoś się rozmowa rozkręciła. Szczerze powiedziawszy to chciałbym się zaprzyjaźnić z tą dziewczyną zdobyć jej zaufanie.

I teraz pytanie do was : Jak mam dalej postępować żeby zdobyć taką przyjaciółkę? Z drugiej strony nie chce żeby pomyślała sobie że to jest jakiś podryw :p heh...

Liczę na wasze odpowiedzi
 

marko200

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2007
Posty
245
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Z lasu
Witajcie!

Mam pewien problem i mam nadzieję że będziecie w stanie odpowiedzieć. Jestem w pierwszej klasie liceum i ostatnio wpadła mi w oko pewna dziewczyna. Zdobyłem jej numer gg trochę z nią popisałem o zainteresowaniach szkole itp. Przechodząc korytarzem wręcz wpadłem na nią :p i jakoś się rozmowa rozkręciła. Szczerze powiedziawszy to chciałbym się zaprzyjaźnić z tą dziewczyną zdobyć jej zaufanie.

I teraz pytanie do was : Jak mam dalej postępować żeby zdobyć taką przyjaciółkę? Z drugiej strony nie chce żeby pomyślała sobie że to jest jakiś podryw :p heh...

Liczę na wasze odpowiedzi

Poco ci przyjacółka jeśli chodzi ci o to aby stać się jej chłopakiem może nie od razu, ale za jakiś czas.
Dziwne to twoje pytanie.
Weź z nią normalnie rozmawiaj tylko nie przez żadne komunikatory czy sms-y, bo to nic dobrego nie wróży.
Na realu w szkole.
I jeszcze jedno pod żadnym pozorem jej nie przekonuj do siebie. Jeśli posiadasz "coś" do zaoferowania (coś bedzie się jej w tobie podobać) to ona to sama zobaczy. BB) :papa:
 

Qmpeleczkaa

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2007
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Zambrów
Jest jeszcze pytanie czy chcesz tylko przyjaźni, czy czegoś więcej. Dziewczynie trudno byłoby na pewno wyobrazić sobie, że chcesz się z nią przyjaźnić, bo wiadomo, że większości facetom teraz chodzi tylko żeby sobie kogoś znaleźć.

Podam Ci prosty przykład z mojego życia... Od kilku lat mam przyjaciela płci przeciwnej ;) A zaczęło się od kilku zwykłych słów (wtedy byłam cholernie zdołowana), nazwał mnie swoją ukochana młodszą siostrzyczką, spytał co jest, czemu jestem smutna. A tak na prawdę to wtedy tylko On zainteresował się tym, że ze mną jest coś nie tak, a był przecież tylko znajomym ze szkoły. Moją przyjaciółkę nawet nie obeszło, że jest mi źle. Powiedział mi wtedy, że na Niego zawsze mogę liczyć, bo jestem wartościową osobą. Podkreślił oczywiście, że może mi się to wydać dziwne, ale zależy mu na takiej przyjaciółce jak ja. Powiedział to wprost...;) No i przyjaźnimy się do dziś...

Z całego serducha życzę Ci powodzenia ;)
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
Wydaje mi się, że całkiem nieźle ci idzie. "Wpadaj" na nią częściej. A co z tego wyniknie? Zobaczycie.
 

bad trip

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Cracow
Poco ci przyjacółka jeśli chodzi ci o to aby stać się jej chłopakiem może nie od razu, ale za jakiś czas.
Dziwne to twoje pytanie.
Weź z nią normalnie rozmawiaj tylko nie przez żadne komunikatory czy sms-y, bo to nic dobrego nie wróży.
Na realu w szkole.
I jeszcze jedno pod żadnym pozorem jej nie przekonuj do siebie. Jeśli posiadasz "coś" do zaoferowania (coś bedzie się jej w tobie podobać) to ona to sama zobaczy. BB) :papa:

Dowiedziałem się od jej koleżanki że ona jak na razie nie zamierza się z nikim wiązać... :( i dlatego chciałbym najpierw zdobyć jej zaufanie...
Czy myślicie że jak będe się z nią spotykał tak na korytarzu to ona może pomyśleć sobie że zależy mi tylko na jednym ? Co mam zrobić żeby sobie tak nie pomyślała <przynajmniej narazie> :p
 

Biernat

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
952
Punkty reakcji
29
Wiek
32
Miasto
USA and Jamajka
na twoim miejscu dalej bym sie zachowywal jak zachowuje czyli nadal z nia rozmawaiwl w szkole i na gg i zobaczysz wszystko sie samo ulozy :)
 

bad trip

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Cracow
a co myślicie o tym żeby jej to powiedzieć wprost? Że chciałbym się z nią po prostu zaprzyjaźnić?
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
a co myślicie o tym żeby jej to powiedzieć wprost? Że chciałbym się z nią po prostu zaprzyjaźnić?
Z tego co pamiętam ;) najpiękniejsze w takich znajomościach jest to, że nie nazywa się uczuć wprost. Jeśli powiesz, że chcesz się zaprzyjaźnić to i tak :heart:
pozostanie coś niedopowiedzianego, jakaś nienazwana alternatywa. To, że ona mówi, że z nikim się nie chce wiązać, też niewiele znaczy. Bo może tylko tak mówi, a może nie trafiła na tę właściwą osobę. Traktuj ją jak przyjaciółkę - to będzie przyjaciółką. (może)
 

bad trip

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Cracow
Z tego co pamiętam ;) najpiękniejsze w takich znajomościach jest to, że nie nazywa się uczuć wprost. Jeśli powiesz, że chcesz się zaprzyjaźnić to i tak :heart:
pozostanie coś niedopowiedzianego, jakaś nienazwana alternatywa. To, że ona mówi, że z nikim się nie chce wiązać, też niewiele znaczy. Bo może tylko tak mówi, a może nie trafiła na tę właściwą osobę. Traktuj ją jak przyjaciółkę - to będzie przyjaciółką. (może)

"traktuj ją jako przyjaciółkę" czyli jak ?.......heh
 

Nihilus

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Sosnowiec
Sprawe masz banalną do rozwiązania...skoro gadaliście na gg i na żywo to już pierwsze koty za płoty :D. Następnym razem wyszukaj ją w szkole i zaproś gdzieś, i tyle. Wtedy pogadacie i wogóle...jak będzie miło to znowu ją gdzieś zaprosisz...potem coraz częściej...więcej gadajcie przez gg o jakiś "pierdołach" i już będzie spoko. Czas wam szybko minie i jak niczego nie zchrzanisz to będzie twoja :D
 

hipekk

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
447
Punkty reakcji
2
Wiek
36
Miasto
Lublin
Z tego co pamiętam ;) najpiękniejsze w takich znajomościach jest to, że nie nazywa się uczuć wprost. Jeśli powiesz, że chcesz się zaprzyjaźnić to i tak :heart:


Coś w tym jest ale nie do końca moim zdaniem...
Podam mój przykład:
Parę lat temu (koło 4 chyba) bliżej zapoznałem się z pewną dziewczyną. Baaardzo mi się podobała (tak jest do dziś ale teraz inaczej na to wszystko patrzę, ale o tym zaraz ;) ). Świetnie nam się razem rozmawiało. Wszystko wskazywało na to że brakuje tylko tej przysłowiowej "kropki nad i" (w rozmowach nie raz przewijał się temat o byciu razem). Jednak coś sprawiło że poszliśmy w inne strony. Mimo wszystko nie straciliśmy wtedy ze sobą kontaktu. Dalej mieliśmy dość dobre relacje. Dziewczyna ta związała się wtedy z moim dobrym kolegą. Na pewnej imprezie ktoś stwierdził że wyglądamy jak rodzeństwo :). Od tamtej pory mówimy na siebie brat <--> siostra (i jej i moim rodzice o tym wiedza :) ).

Wracając do tematu: O tej dziewczynie (siostrze ;) ) mogę śmiało powiedzieć że jest moją przyjaciółką, a co do :heart:, mogę śmiało powiedzieć że ją kocham, ale jest to "inna miłość" niż między nią a jej chłopakiem (który zresztą też jest moim przyjacielem). Kocham ją jak siostrę.. Poprostu ;)

Aha, miałem się jeszcze odnieść do tego że nadal mi się bardzo podoba ale dziś inaczej na to patrzę. Moim zdaniem jest to bardzo ładna dziewczyna i nie ukrywam tego, jednak nie patrzę na nią tak jak wcześniej. Dziś jestem dumny z tego że mam taką ładną siostrę, wtedy kilka lat temu był to mój "obiekt pożądania". Chyba sami
rozumiecie różnicę ;)
 
Do góry