jak im to powiedziec?

[natuśka]

mam chlopaka który jest odemnie o 3 lata starszy .jak powiedzieć rodzicom że mam chłopaka??
chciała bym aby o tym wiedzili ale boje sie ich reakcji..
jak raz powiedziałam że koleżanka ma tez o 3 lata starszego to moja mama powiedział zebym sie za nauke wzieła a nie o chlopakach myslała....w tym wieku sie nie ma chłopaka tylko przyjaciela tak mi mama powiedziała.......
jak im to wytłumaczyć ze w tym wieku każdy ma kogoś..........
ja zreszta też mam.....

 

[pamela a]

Moim zdaniem Twoja mama ma rację- 15 lat to nie jest czas na chłopaka, tym bardziej starszego o 3 lata

W tym wieku każdy ma kogoś? Bzdura

Powiedz Twojej mamie że namawiał Cię do seksu, bo przecież pisałaś o tym, ciekawe jak na to zareaguje?

 

[marco9512]

Moim zdaniem koleś, który ma dziewczyne, która ma 15 lat a sam ma 18 to znaczy, że już chyba sobie na siłe szuka dziewczyny

 

[natuśka]

powiedziałam mu że ja nie chce i jak mnie kocha to poczeka i poczeka
ale ja chce im to poiwedzieć ze mam tylko nie wiem jak

 

[USSJ]

Imho jeśli chłopak ma 18 lat a dziewczyna 15 - jest to oznaka że ten koleś nie umie znaleźć sobie panny w swoim wieku bo jest kiepski. Prawda jest taka, że panny które mają 15 lat są strasznie kochliwe i zaczynają odczuwać potrzebę posiadania chłopaka 'dla szpanu przed koleżankami'. Łatwo wcisnąć im kit, słowo kocham brzmi dla nich jak dozgonna deklaracja etc. Dlatego też łatwo krejzolki nacinają się na poloneza z plastikowymi zderzakami i włosy na żelu.

 

[aneta932]

15 lat to trochę za mało na związek... Skoro zależy Ci na tym chłopaku, to zawsze możecie się przyjaźnić na razie i poczekać trochę A rodzicom możesz powiedzieć że się przyjaźnicie, oni nabiorą do niego zaufania i potem będzie Wam łatwiej.

 

[michal89krk]

Imho jeśli chłopak ma 18 lat a dziewczyna 15 - jest to oznaka że ten koleś nie umie znaleźć sobie panny w swoim wieku bo jest kiepski. Prawda jest taka, że panny które mają 15 lat są strasznie kochliwe i zaczynają odczuwać potrzebę posiadania chłopaka 'dla szpanu przed koleżankami'. Łatwo wcisnąć im kit, słowo kocham brzmi dla nich jak dozgonna deklaracja etc. Dlatego też łatwo krejzolki nacinają się na poloneza z plastikowymi zderzakami i włosy na żelu.

Dodam więcej - ona ma niespełna 15 lat
Żaden przyzwoity i zdrowo myślący 18 latek nie zaproponowałby Tobie współżycia. Mam obawy co do Twojego "chłopaka" i słusznie zrobiłaś mu odmawiając.
Dodam więcej, mam obiekcje co do tego czy ty tak naprawdę chcesz z nim być.

 

[natuśka]

ja chce z nim byc.........
on jest normalny ........
już nie proponuje sexu.

 

[Piacho1]

może coś i z tego będzie a i można inaczej czas spędzać a nie sex ale jak nie proponuje to spoko
ale z 2 strony 18 latek nie myśli przecież o pójściu do kina itp przynajmniej większość

 

[USSJ]

Jest normalny? Być może. Jednak wg mnie różnica 3 lat nie jest duża w przypadku kiedy wiek obojga partnerów przekroczył 20. Bo pomiędzy Tobą a nim jest przepaść jeżeli chodzi dorastanie i inne sprawy 'przychodzące z wiekiem'. Ty nie jesteś gotowa, on może i jest ale fanatycznie wręcz zaspokaja się sam. Nie niszcz sobie dzieciństwa i powiedz pa pa. Nie oznacza to oczywiście, że pomiędzy ludźmi w takim wieku może być nie więcej niż przyjaźń. On jednak na więcej ze strony zagubionej nieco nastolatki nie zasługuje.

 

[michal89krk]

chcesz z nim być...
???
Kiedyś trochę dziwnie o tym pisałaś...
Kiedyś pisałaś podobne słowa o kimś innym...
Z całym szacunkiem, ale mam wątpliwość czy ty naprawdę wiesz czego chcesz?

 

[Wojciech_Nowicki_SNOWDOG]

Powiem sczerze, że z początku czytanie tematów Natuski mnie bawiło, ale to odczucie zmienia się powoli w przerażenie.


Na początek, dla niezorientowanych, polecam lekturę tego tematu: http://www.forumowisko.pl/topic/141226-on-chce-a-ja-nie-chce/
No i taki mały dodatek z innego tematu, który ona założyła:

Mam takie pytanko czy w jakims okreslonym wieku sa badania ginekologiczne??
chodzi mi o wiek 15-18 lat coś takiego

a czy ginekolog bedzie wiedział że sie straciło dziewictwo??

Dziewczyno, ty mnie coraz bardziej przerażasz.


A co do twojego pytania, to polecam w ogóle nie mówić, tylko trzymać się od tego gościa z daleka. Wykładu o tym, że ty go wcale NIE kochasz już ci nie będę prawił, bo próbowałem ci to udowodnić na wszystkie sposoby już wcześniej, ale jak grochem o ścianę.
Jeżeli już koniecznie chcesz im powiedzieć, to najlepiej powiedz im to wprost ze wszystkimi szczegółami, jak wiek, imię, nazwisko i adres tego gościa (jest nadzieja, że twoi rodzice go przepędzą).

 

[ufol70]

Podeprzyjmy się statystyką. Czy na forum jest ktoś kto zaczął z kimś chodzić mając nie całe 15 lat i po skończeniu szkoły nadal z nim jest i są szczęśliwi. Śmiem twierdzić, że nie. Myślisz że jesteś wyjątkowa, że wasza miłość jest jedyna w swoim rodzaju. Otóż nie jest. Miliony nastolatków przeżywa to, a nazywa się to zauroczeniem. Prawda jest taka, że żeby kogoś NAPRAWDĘ kochać trzeba mieć już za sobą burzę hormonów. Czyli mieć coś koło 21 lat, wtedy nasze ciało przestaje się zmieniać (ostatni narząd który się zmienia czyli oko przestaje rosnąć właśnie w tym wieku, a jak wiadomo to jak na kogo patrzymy jest dość ważne )

Oczywiście zaraz mnie oprotestują rozhisteryzowane nastolatki, twierdzące że gadam głupoty, bo one kochają swoich chłopaków i nie jest to żadne zauroczenie tylko najnajnajprawdziwsza miłość.

Cóż, życie.

 

[michal89krk]

Podeprzyjmy się statystyką. Czy na forum jest ktoś kto zaczął z kimś chodzić mając nie całe 15 lat i po skończeniu szkoły nadal z nim jest i są szczęśliwi. Śmiem twierdzić, że nie. Myślisz że jesteś wyjątkowa, że wasza miłość jest jedyna w swoim rodzaju. Otóż nie jest. Miliony nastolatków przeżywa to, a nazywa się to zauroczeniem. Prawda jest taka, że żeby kogoś NAPRAWDĘ kochać trzeba mieć już za sobą burzę hormonów. Czyli mieć coś koło 21 lat, wtedy nasze ciało przestaje się zmieniać (ostatni narząd który się zmienia czyli oko przestaje rosnąć właśnie w tym wieku, a jak wiadomo to jak na kogo patrzymy jest dość ważne )

Oczywiście zaraz mnie oprotestują rozhisteryzowane nastolatki, twierdzące że gadam głupoty, bo one kochają swoich chłopaków i nie jest to żadne zauroczenie tylko najnajnajprawdziwsza miłość.

Cóż, życie.

Ja Ciebie oprotestuję... niestety...
Niestety to "cholerne" uczucie może dotknąć nastolatka, wiem coś o tym
Ale będąc nastolatkiem nie jest się przygotowanym na coś takiego (i z mojego punktu widzenia miłość w tym wieku nie ma sensu...)
Było to kilka lat temu i z perspektywy czasu wiem co mnie spotkało.

Co do Natalii:
- patrząc na jej posty, na to jak się posługuje językiem opisując chłopaka i zwracając szczególną uwagę na jej zachowanie (jego również), można śmiało powiedzieć że w ich przypadku o miłości nie ma mowy (tym bardziej mogę to powiedzieć, bo wiem co to znaczy być zakochanym w podobnym wieku).
W jej przypadku jest to co najwyżej zauroczenie.

Natalia, jeżeli nie umiesz opowiadać o swoim "chłopaku", ze szczegółami (razem z tym że on Ci proponował coś więcej), to znaczy że coś w waszym związku jest nie tak. Tym bardziej zastanowiłbym się nad tym czy on ma jakikolwiek sens.

 

[ewelaaXD]

Witam,
moim zdaniem Natalia ma szansę być z tym chłopakiem, wiek naprawdę nie ma znaczenia.
Sama mam chłopaka o cztery lata starszego, na początku czułam się dziwnie w jego towarzystwie ale z czasem to minęło.Nie sądziłam,że będę z nim aż trzy lata! A jednak się udało. Jeśli chodzi o rodziców to na początku na pewno byłoby to zdziwienie dla nich ale po czasie zmieniłoby się to. Związki w tym wieku i w takiej sytuacji całkiem zmieniają nasz świat.
Natuśka, powinnaś nad wszystkim się dobrze zastanowić, najlepiej znasz swoją sytuację.
Mam nadzieję,że wszystko Ci się ułoży.

 

[wicca_as]

ewelaa, radziłabym ci najpierw poczytać posty Natalii - żeby daleko nie szukać: np.te cytowane przez kolegę Wojciecha. Widać po nich wyraźnie, że ostatnią cechą, jaką mogłaby się ona wykazać, jest dojrzałość emocjonalna i wiedza o znaczeniu słowa miłość. Z resztą jeśli chodzi o jej chłopaka, to również poddałabym to pod wątpliwość <_<

Natalia, w tym wieku nie każdy kogoś ma, więc to kiepski argument. Ale jeżeli już tak bardzo musisz kogoś mieć, to rozejrzyj się za chłopakiem, który jest młodszy i przy którym nie będziesz myślała od razu o utracie dziewictwa, bo patrząc na to, jak szybko i łatwo zmieniasz sobie obiekty westchnień, wróżę ci niemiłe zaskoczenie po zdecydowaniu się na seks z nim...

 

[Predictable]

Możesz przedstawić im swojego narzeczonego za kilkanaście lat póki co nie musisz im o tym informować , że masz chłopaka..
Jak zobaczą Was razem trzymających się za ręce to sami domyślą się jak wygląda sytuacja . Chłopakiem można się pochwalić jak jest to ktoś naprawde konkretny nie pierwszy lepszy , którego poznałaś dla samego faktu , że go masz to jeszcze o niczym nie świadczy a on z Twoich opowiadań wogóle mnie nie przekonuje .

 

[niesia87]

Twoja mama ma rację, weź się do nauki, a nie o chłopakach myślisz. W tym wieku każdy ma?? Bzdura... Czyli wynika z tego, że masz chłopaka, żeby pochwalić się koleżanką. I skoro się boisz powiedzieć swojej mamie o nim widocznie, brak w waszych relacjach zaufania...

 

[lolzal15]

Moim zdaniem Twoja mama ma rację- 15 lat to nie jest czas na chłopaka, tym bardziej starszego o 3 lata

W tym wieku każdy ma kogoś? Bzdura

Powiedz Twojej mamie że namawiał Cię do seksu, bo przecież pisałaś o tym, ciekawe jak na to zareaguje?

Popieram!
ale to tylko szczenięca miłość (bez obrazy)według mnie to lepiej nie mówić,ale trzymać to w tajemnicy to też nie jest dobry pomysł!

 

[malajaa]

Natuska niestety to zauroczenie (jakoś nie mogę tego nazwać miłością) naprawdę nie ma większego sensu.
Będąc w Twoim wieku zakochiwałam się i odkochiwałam i tak w kółko.
A poza tym przeraża mnie wręcz zachowanie Twojego chłopaka(?), gdyż nie sądzę aby powiedzmy, że normalny
18latek proponował 15latce seks. Warto się nad tym zastanowić bo w Twoim przypadku jednak różnica wieku jest znaczna
i tego nie da się ukryć.
A chłopak najwyraźniej, jak już było powiedziane, szuka dziewczyny na siłę, wiadomo do czego niestety.
Jesteś młoda i za dużo masz jeszcze do stracenia dlatego porządnie się zastanów nad ta sytuacją.
A poza tym to na pewno niepierwszy i nieostatni chłopak, którego obdarzysz uczuciem.