Jak go rozgryźć...

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Mateusza poznałam jakiś czas temu. Poszliśmy ze znajomymi na impreze, a On okazał się bratem mojej kumpeli. Bawiliśmy się razem całą noc, sporo rozmawialiśmy, mówił, że mu się podobam itp., ale od razu powiedziałam, że mam chłopaka. Potem pisaliśmy ze sobą pełno smsów, rozmowy na gg, ale czysto po kumpelsku. Kiedy powiedziałam mu, że zerwałam ze swoim chłopakiem ucieszył się i zaproponował spotkanie. Pospacerowaliśmy, bardzo fajnie było :) teraz często mówi, że musimy się jeszcze KIEDYŚ spotkać (no właśnie kiedyś...nigdy nie powie konkretnie...). Proponuje spotkanie, ja mówie bardzo chętnie i nic. Owszem spotkaliśmy się pare razy, ale ja na takiej zasadzie, że pytał kiedy mam czas, że będzie w mojej okolicy...i tak owija w bawełne, aż ja musze napisać prosto, że jak chce to może na mnie czekać (i podaje miejsce i godz.) a on pisze, że będzie. Tak samo zaprosiłam go do domu to mówi, że KIEDYŚ wpadnie, bardzo chętnie...nie chce wyjść na nachalną i pytać się po 100 razy kiedy!
Inna sprawa to taka, że nigdy (na trzeźwo) nie powiedział mi komplementu...nie chodzi o to, żeby mi słodził, ale np. jak powiedziałam, że go lubie, to odpowiedział jedynie, że się cieszy...albo jak mówie, że miło spędziłam czas i fajnie było to tylko się uśmiecha.
Ogólnie to jest raczej nieśmiały, może nie miał dziewczyny wcześniej. Nie mam pojęcia. Ale nie wiem jak się zachowywać. Bardzo mi się podoba i zależy mi na Nim.
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Mam wrażenie,że Mateusz jest nieśmiały jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie, a jeśli sie myle to może On po prostu "bada grunt" wokół Ciebie. Skoro zerwałaś z chłopakiem,masz prawo nie czuć sie jeszcze gotowa na ponowny związek. Być może małymi kroczkami chce Cie zdobyć. Jak widać nie jesteś załamana po rozstaniu (to dobrze rzecz jasna :) ) .
Dlaczego nie powiedział komplementu na trzeźwo ?
Na ogół jak sobie popijamy robimy sie weselsi , mamy małą głupawkę i wogóle jesteśmy ODWAŻNIEJSI i nie szczypiemy sie z wyznaniami ;) I tymi pozytywnymi i negatywnymi względem innych ludzi ;)
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
tytul
"jak go rozgrysc" a on jest jadalny???? :p

tak na serio to facet niezdecydowany jest no coz sa i tacy zamiast ty ciagle nawilac to ty zostaw mu ta dzialke a zajmnij sie czyms innym

od czasu do czasu nawiaz do tego tematu nie wierze ze bedzie az taki tepy zeby nie wiedzial o co ci chodzi

jak nic nie zrobi to zostaw go po co ci niezdecydowany facet co ma nawet problem sie z toba umuwic????
 

Boyan

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2006
Posty
502
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
z koszmarów !!!
zajmij sie sobą,a nie ustalaniem terminow na spotkanie:) Faceci sa od tego,skoro On zauwazy ze to Ty sama zabiegasz o spotkanie,to sie do tego przyzwyczai i potem bedzie problem.

"olej" go na troche ,i sama zobaczysz ,że Mateusz zacznie sie starac o to zeby jak najczesciej sie z Toba spotykac.

Rozumiem ,że komplementow od niego nie uslyszalas jeszcze?:D

niesmialy jest to fakt,ale to go nie usprawiedliwia,że to On powinien pokazac ze ma jaja a nie wydmuszki!
 

pussycat

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2007
Posty
185
Punkty reakcji
0
moim zdaniem on nie jest nieśmiały,ale uważa,że po zakonczonym związku nie bedziesz chciala sie szybko wiązac. teraz bada grunt. ale wiesz to facet - skomplikowane i trudne do rozszyfrowania stworzenie:) nie okazuj mu za mocno,że ci zalezy na waszych spotkaniach. niech on da też coś z siebie
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Mateusza poznałam jakiś czas temu. Poszliśmy ze znajomymi na impreze, a On okazał się bratem mojej kumpeli. Bawiliśmy się razem całą noc, sporo rozmawialiśmy, mówił, że mu się podobam itp., ale od razu powiedziałam, że mam chłopaka. Potem pisaliśmy ze sobą pełno smsów, rozmowy na gg, ale czysto po kumpelsku. Kiedy powiedziałam mu, że zerwałam ze swoim chłopakiem ucieszył się i zaproponował spotkanie. Pospacerowaliśmy, bardzo fajnie było :) teraz często mówi, że musimy się jeszcze KIEDYŚ spotkać (no właśnie kiedyś...nigdy nie powie konkretnie...). Proponuje spotkanie, ja mówie bardzo chętnie i nic. Owszem spotkaliśmy się pare razy, ale ja na takiej zasadzie, że pytał kiedy mam czas, że będzie w mojej okolicy...i tak owija w bawełne, aż ja musze napisać prosto, że jak chce to może na mnie czekać (i podaje miejsce i godz.) a on pisze, że będzie. Tak samo zaprosiłam go do domu to mówi, że KIEDYŚ wpadnie, bardzo chętnie...nie chce wyjść na nachalną i pytać się po 100 razy kiedy!
Inna sprawa to taka, że nigdy (na trzeźwo) nie powiedział mi komplementu...nie chodzi o to, żeby mi słodził, ale np. jak powiedziałam, że go lubie, to odpowiedział jedynie, że się cieszy...albo jak mówie, że miło spędziłam czas i fajnie było to tylko się uśmiecha.
Ogólnie to jest raczej nieśmiały, może nie miał dziewczyny wcześniej. Nie mam pojęcia. Ale nie wiem jak się zachowywać. Bardzo mi się podoba i zależy mi na Nim.

Hm... myśle, że gdyby mu bardziej niż troche zależało na Tobie jak na dziewczynie to zrobiłby pierwszy krok :)
zwłaszcza, ze miał tyle okazji.
 

marta92

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
296
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
woj. Opolskie
To może podpytaj swoją koleżankę o niego. Skoro te jej brat, na pewno coś więcej o nim wie. Zapytaj się czy miał już dziewczynę, czy jest nieśmiały itp. Ta rozmowa może rozwiać Twoje wszystkie wątpliwości. Pozdrawiam :)
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Hehe znałam większyć mięczczaków xD Ale On wcale nie ma wydmuszek może po prostu "nie wie jak działać ,żeby nie schrzanić?" ... ?
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
No coś się wreszcie ruszyło :p
Sam zaproponował, że jak nie mam żadnych planów to odwiedzi mnie i był w sobote :)
Ale kurcze teraz znowu nie proponuje spotkania ani nic, a dzisiaj rozmawialiśmy na gadu prawie godz.
Nie będe Go pierwsza pytać, poczekam na Jego ruch, chyba tak będzie najlepiej...

A Jego siostry nie chce o Niego wypytywać, bo Ona nawet nie wie, że się spotykamy...jakoś wole, żeby narazie pozostało to w tajemnicy :)
 
Do góry