lesslis
Nowicjusz
No tak... chyba nikt nie potrafi tak kłamać jak cyniczny mężczyzna. Sory.. jednak nie powinnam uzywac słowa 'mężczyzna', ono jest zarezerwowane dla tych prawdziwych mężczyzn, takie patałachy nie zasługują na takie miano. Wiesz.. zawsze sie zastanawiałam dlaczego oni nigdy nie moga powiedziec wprost.. dlaczego nie moga przyjsc i tak po prposatu powiedziec "wiesz, stało sie to i to, do tego czasu bylo to i to, poznalem kogos nowego, nie mozemy byc razem", czy cos w tym stylu.. po co doprowadzac do takich stanow rzeczy o ktorych tutaj ciągle piszemy. Dlaczego ? Nienawidze kłamstwa w takim wydaniu... A ja zawsze potrafiłam je wyczuc, a oni jeszcze sprawniej potrafili mi wypierac sie w zywe oczy. I zawsze łudziłam sie i sama sobie wmawiałam i kazałam wierzyć w te kłamstwa... I to zawsze ja- ta ktora byla gotowa stać przy nim i wspierac, pomagac w kazdej chwili, w kazdej rozterce, zawsze była odpychana na bok, zawsze z tego pojedynku kobiet byłam ta gorsza, mimo że tamte zdradzały, wyzywały itp. Widocznie tak miało byc. Nie żałuję ani trochę. Kiedys nawet żyłam w przekonaniu że nikt mnie nie chce na pewno dlatego, ze jestem taka łagodna i naiwna. Po prostu głupia... Bo tak z tego wychodziło. Nawet zostałam w tym utwierdzona, kiedy ten jeden powiedziec że woli szmaty... Chyba żadne z jego słów mnie tak nie zabolało jak własnie to. A wiesz jak mi ciśnienie podskoczyło, kiedy kręciłam z jednym facetem i odkryłam że ma dziewczyne, a kiedy pytałam o to wprost zaprzeczał i wypieał się tego faktu? Miałam ochote roztrzaskać telefon... I może nie bede pisac juz jak dalej sie ta historia potoczyła... Bo przyszedł moment w którym zapłakałam i sama siebie tez nazwałam szmatą, choc to nie do końca była moja wina.