FajnyMądryGadatliwy napisał:
1. Jakim cudem do UK dostało się tylu nielegalnych uchodźców? Czyzby POLICE w UK nie umiały kontrolować zjazdu z Eurotunelu bądź promów? 2. Jakim cudem w kraju tak cywilizowanym nie można wyłapać nielegalnych uchodźców, wpakować na statek i baju baju do domciu? 3. Jakim cudem do Szwecji przez Rosję na północy przemyka się tylu uchodźców? Dlaczego Szwecja mając ogromny problem nic z tym nie robi?
O ile przyjmuje twoją relację, to twoje trzy pytania są całkowicie nietrafione.
Po pierwsze zdaje się, że nie istnieje "nielegalny uchodźca" - ale to szczegół. Pewnie masz na myśli nielegalnych imigrantów.
Nie wiem ilu ich jest w Anglii ale nie słyszałem, żeby to był problem - oni tam są legalnie. Dostają pozwolenia na prace, pobyt itd. (w sumie tak samo jak np. Zlatan Ibrahimovic). Tyle, że wzięli ich sobie tyle, że teraz za to cierpią. Podobnie w Niemczech. Oczywiście, że jakiś % nielegalnych musi być (np. ci co uciekli z Polski) ale to chyba margines. Niemcy po prostu ich tam chcą bo nie ma komu robić i dają im "prawo do pracy". Jak ktoś takiego prawa nie ma, to siedzi w tych ich obozach. Szwecja? Od lat zaprasza imigrantów, to ich filozofia (chociaż nielegalnych też mogą mieć ale nie wiem co to im zmienia).
Co innego na południu, bo tam faktycznie jest problem nielegalnych. No ale wynika on z czystej praktyki, tratwa ląduje na brzegu, ludzie wychodzą i od razu stają się nielegalnymi imigrantami.
Na ochrona granic się nie znam ale domyślam się, że ochrona granic morskich jest dużo trudniejsza. Włącznie z tym, że "zawrócenie" tratwy to wyrok śmierci - łatwo o tym pisać siedząc za biurkiem.
Zapomnij słowa "uchodźca". Serio. Uchodźców jest promil. Żeby dostać status uchodźcy to trzeba być wyjątkowym. Wspomnę tylko, że przysługuje on osobom, którzy są osobiście zagrożeni (np. poprzez prześladowanie) a nie tym, u których w kraju jest wojna. Nie pamiętam który kraj (może Niemcy?) na kilka tysięcy wniosków o status uchodźcy wydali jedynie 300. Reszta właściwie musi zawrócić.
dave123 napisał:
Polecam zatapianie tratw
Wojsko podjeżdża ostrzela wszystkie tratwy i mniej mięsa na świecie będzie.
Czy ty masz 13 lat, jesteś panienką "księżniczką" czy o co chodzi?
Wiesz co to jest ochrona granic?
Mam dla ciebie pomysł. Kup sobie jakąś sporą łódź, wypłyń na morze śródziemne i jak zobaczysz tratwę to weź z niej na swój pokład ludzi. Wykarm ich, daj im łóżko i dach. Dziel z nimi kuchnię, kibel, cały statek. I odławiaj tak każdą napotkaną tratwę. Może na tej małej swojej "granicy" nauczysz się co to jest ochrona granic państwa i że twoja łajba ma określone możliwości.
Nie chodzi o zatapianie czy nawet zawracanie tratw. Chodzi o to, żeby stworzyć taki klimat, żeby tych tratw było jak najmniej. Takim przykładem (lepszym lub gorszym) może być granica USA - Meksyk. Szczelna, pilnowana. Oczywiście, że cały czas ktoś się przeciska, ale ze względu na duże ryzyko nie szturmuje granicy kilka milionów meksykanów (pewnie byliby wystrzelani).
https://opinie.wp.pl/hege-storhaug-musimy-powstrzymac-imigracje-i-prowadzic-otwarta-dyskusje-6130080188122753a