marteczka86
Nowicjusz
- Dołączył
- 10 Kwiecień 2013
- Posty
- 7
- Punkty reakcji
- 0
Witam,
doradźcie... od pewnego czasu mam kontakt ze starym znajomym (nie dobry kolega, tylko taki znajomy z przeszłości), odezwał się jako pierwszy przez pewien portal społecznościowy (sympatia). Już przy pierwszej bądź drugiej wiadomości wspominał, że możemy spotkać się na kawie, zgodziłam się bez ustalenia czegokolwiek (termin, miejsce itp...). Wspomniał również, że teraz ma strasznie dużo pracy, ważne projekty, brak sił itp... i podał swój nr tel – jakby mi się bardzo nudziło to możemy gdzieś wyskoczyć. Napisałam do niego na komórkę, że nie chcę mu teraz przeszkadzać i jak znajdzie czas to chętnie gdzieś wyskoczymy. Przez ostatnie 3 dni nie mamy kontaktu jakiegokolwiek i czy wielkim natręctwem z mojej strony będzie jeśli to jednak ja ustalę termin, miejsce na spotkanie, pomimo wcześniejszej informacji aby to on dał znać kiedy mu pasuje. Choć z drugiej strony on 2-krotnie proponował abym zdecydowała, sam podał mi swój nr telefonu, po raz pierwszy sam się odezwał.
Chcę go traktować jako kolegę, może z czasem by coś wyszło, ale priorytet – dobry znajomy, z którym czasem można gdzieś wyjść.
doradźcie... od pewnego czasu mam kontakt ze starym znajomym (nie dobry kolega, tylko taki znajomy z przeszłości), odezwał się jako pierwszy przez pewien portal społecznościowy (sympatia). Już przy pierwszej bądź drugiej wiadomości wspominał, że możemy spotkać się na kawie, zgodziłam się bez ustalenia czegokolwiek (termin, miejsce itp...). Wspomniał również, że teraz ma strasznie dużo pracy, ważne projekty, brak sił itp... i podał swój nr tel – jakby mi się bardzo nudziło to możemy gdzieś wyskoczyć. Napisałam do niego na komórkę, że nie chcę mu teraz przeszkadzać i jak znajdzie czas to chętnie gdzieś wyskoczymy. Przez ostatnie 3 dni nie mamy kontaktu jakiegokolwiek i czy wielkim natręctwem z mojej strony będzie jeśli to jednak ja ustalę termin, miejsce na spotkanie, pomimo wcześniejszej informacji aby to on dał znać kiedy mu pasuje. Choć z drugiej strony on 2-krotnie proponował abym zdecydowała, sam podał mi swój nr telefonu, po raz pierwszy sam się odezwał.
Chcę go traktować jako kolegę, może z czasem by coś wyszło, ale priorytet – dobry znajomy, z którym czasem można gdzieś wyjść.