Inglorious Basterd

abricot

Hate hippies.
Dołączył
5 Lipiec 2009
Posty
789
Punkty reakcji
23
Wiek
35
Miasto
m3
Chciałam Was zapytać o spostrzeżenia i opinie dotyczące tego filmu.
Ja spodziewałam się czegoś dużo lepszego po Tarantino, tym bardziej, że film ma bardzo wysokie oceny na wszelkiego rodzaju portalach filmowych. Krótko mówiąc, piętnastominutowa fabuła rozciągnięta w trzygodzinny film. Może dwie zabawne sceny. Jak to powiedział mój znajomy, pewnie zostało Tarantinowi sporo sztucznej krwi po Planet Terror i stąd przesycenie scenami skalpowania i rozwalania głów kijami baseballowymi. Ogromny plus za to dla austriackiego aktora Christopha Waltza, który zagrał oficera niemieckiego Hansa Landę. Podsumowując, warto obejrzeć, ale nie spodziewać się zbyt wiele. Moja ocena: 6/10.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Ogólnie w moim odczuciu Tarantino nie trzyma równego poziomu jakości w filmach.
"Bękarty Wojny" to średniak i również jestem sceptyczny co do ogólnego entuzjazmu w mediach.
 

abricot

Hate hippies.
Dołączył
5 Lipiec 2009
Posty
789
Punkty reakcji
23
Wiek
35
Miasto
m3
Większość ludzi zachwyca się jednak tym filmem, "bo to przecież Tarantino - klasa sama w sobie". Ludzie opuszczający salę kinową wręcz piali z zachwytu, a ja się dziwiłam dlaczego. Prawda jest taka, że Tarantino powinien obejrzeć parę swoich ostatnich filmów (od Kill Billa proponuję) i wyciągnąć pewne wnioski z tego.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Też ten film ocenił bym na 6/10.

Nie jest tak źle. Dla przykładu - Piraci z karaibów (a więc "hicior" z lat poprzednich) uważam za film o wiele gorszy (bez porównania wręcz).

Do poziomu Pupl Fiction ten film nie zbliżył się nawet na kilometr. Od takich - Wściekłych psów - również o wiele gorszy. Cóż, przynajmniej od Kill Billów lepszy. To już coś.
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
Nie zgadzam się, że to rozciągnięta piętnastominutowa fabuła. Te sceny które (pozornie) mogłyby się wydawać najnudniejsze, czyli ta pierwsza z Łowcą Żydów, czy rozmowa w tawernie (w tej znielubianej przez Apacza piwnicy :D ) dla mnie były równie dobre jak te typowo Tarantinowskie (w sensie że krwawa jatka). Bardzo fajnie nakreślone postacie, świetne role Waltza czy Pitta (to "bondżornooo"...). A finał w kinie był bardzo dobry - warto było czekać tak długo, żeby poczuć satysfakcję płynącą z widoku rozstrzeliwanego Hitlera. Uważam, że film nie jest gorszy od poprzednich, tylko po prostu inny. Wiadomo, że Pulp Fiction czy Wściekłe Psy to klasyka i nie łatwo je przebić ;) Ale ja myślę, że Tarantino ma się dobrze i z niecierpliwością czekam na następny film.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Zgadzam się z powyższym. Mi się film zdecydowanie podobał, bardziej niż np. Wściekłe Psy. Wszystkie kreacje były przekonujące, nawet drugorzędne. Nie potrzeba było więc nawet ciągłej, wartkiej akcji, co by było ciekawie.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Film ten bardziej doceniam niż mi się rzeczywiście podobał.

Nie podobała mi się głównie ta cała banda i te rozmaite skalpowania nazistów. Trudno powiedzieć dlaczego. Może widziałem w tym opieranie się na niskich pobudkach widzów i wielkim stopniu nienawiści do hitlerowców?

Nie podobał mi się również ta cała historia tej Żydówki właścicielki kina. Prosty schemat - wyniośle pokazana krzywda -> zemsta.

Jak więc widać nie podobała mi się właściwie cały główny szkielet fabuły.

Podobały mi się za to inne, drobniejsze rzeczy, czy pojedyncze sceny (np te sceny, które Keehl nazwał pozornie najnudniejsze)

Nie czułem jednak zdecydowanie tego czegoś, co podczas oglądania "Wściekłych psów", czy przede wszystkim "Pulp Fiction".
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Lubie Tarantino ale cos ostanio robi coraz gorsze filmy.

Ten film w sobie nie ma nic ciekawego... 1/10.. no dobra 2/10 bo przynajmiej byly sceny humorysytczne jak Brad Pit probojacy gadac po wlosku

a tak pozatym nic, nic nowego, nic ciekawego, nic co by oddawalo realia i klimaty ABSOLUTNIE nic..

juz wole film "Zloto dla Zuchwalych" taka sama basn jankesowka ale przynajmiej wysminita gra aktorska

Nie wiem, Tarantino chcial chyba tylko podlizac sie grupom zydowskim aby te mialy podniete ogladajac jak ich pseudoziomale mszcza sie na hitlerowcach,

jakas taka dziwna tendencja panuje w holywood.. wczesniej glosny film "Opor" o niebo lepszy od tego i podobno nawet na jakis tam faktach..

ale ogolnie wizja zydowskich wojownikow walczacych z nazistawmi to nie wiem co to ma byc.. forma lepszego samopoczucia czy jak ?

denne w uj....

Nie czułem jednak zdecydowanie tego czegoś, co podczas oglądania "Wściekłych psów", czy przede wszystkim "Pulp Fiction"

Pulp Fiction to przy tym arcydzielo ;)
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
a tak pozatym nic, nic nowego, nic ciekawego, nic co by oddawalo realia i klimaty ABSOLUTNIE nic..
Nie przypominam sobie innej, tak wyraźnie zaakcentowanej alternatywnej historii 2WŚ, a i w ogóle chyba niewiele historii alternatywnych na ekranach kin się pojawia.
Szkoda, że akurat tak ta historia wygląda, no ale to zawsze coś.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Nie przypominam sobie innej, tak wyraźnie zaakcentowanej alternatywnej historii 2WŚ, a i w ogóle chyba niewiele historii alternatywnych na ekranach kin się pojawia.
Szkoda, że akurat tak ta historia wygląda, no ale to zawsze coś

Historia alternatywna to dno, chyba ze sie chce przez to cos pokazac a tu co ? ze zydzi potrafili sie bronic niby ? slabe...

Historia alternatywna to caly hoolywood i filmy wojenne wpajajace etos super jankesowsikiego zolnierza bohatera ale tu to juz przegiecie :]

Jedyne pozadne filmy jakie kojarze to Tora! Tora! Tora! i Midway, moze jeszcze pare sie znajdzie, reszta basnie...
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
Tak, realia historyczne i zgodność z faktami to na pewno jest to, na czym Tarantino najbardziej zależy. Klimat filmu jest sprawą dość subiektywną, ale dziwię się, że go nie odczułeś :)
juz wole film "Zloto dla Zuchwalych" taka sama basn jankesowka ale przynajmiej wysminita gra aktorska
Naprawdę nie podobała Ci się gra aktorska? Słyszałem opinie osób, którym film się nie podobał, ale ten aspekt chwalił akurat każdy ;)
Nie zgadzam się, nie widziałem jeszcze filmu, który w taki sposób traktowałby sprawy drugiej wojny światowej czy holocaustu.
Nie wiem, Tarantino chcial chyba tylko podlizac sie grupom zydowskim aby te mialy podniete ogladajac jak ich pseudoziomale mszcza sie na hitlerowcach,
Po co miałby to robić?

<nie widziałem, że jeszcze doszły dwa posty>

Historia alternatywna to dno, chyba ze sie chce przez to cos pokazac a tu co ? ze zydzi potrafili sie bronic niby ? slabe...
Tarantino to kino rozrywkowe, nie ma co się na siłę doszukiwać przekazu... Po prostu kolejna jatka i kolejne gagi, w takich a nie innych realiach. Postaci jankesowskich bohaterów są tak przerysowane, że aż groteskowe i raczej nie można Tarantino zarzucić, że wyznaje kult cudownych amerykanów-zbawców świata...
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Tak, realia historyczne i zgodność z faktami to na pewno jest to, na czym Tarantino najbardziej zależy. Klimat filmu jest sprawą dość subiektywną, ale dziwię się, że go nie odczułeś :)

Tarantinowski klimat to jest w Pulp Fiction, tutaj raczej wlasnie zadnego klimatu nie czuje.

prawdę nie podobała Ci się gra aktorska? Słyszałem opinie osób, którym film się nie podobał, ale ten aspekt chwalił akurat każdy ;)

Nic specjalnego, Pit robi z siebie idiote a reszta niczym sie nie wyroznia.

Nie zgadzam się, nie widziałem jeszcze filmu, który w taki sposób traktowałby sprawy drugiej wojny światowej czy holocaustu

Jak juz wspominalem film "Opor", w troche lepszym wydaniu to bylo, jezeli Tarantino chcial zaszokowac jak dla mnie srednio mu wyszlo.. ten temat jest zabardzo oklepany aby szokowac

Po co miałby to robić?

no ja wlasnie nie wiem o co w tym filmie chodzi, po co powstal, co ma przekazywac.. no ja wlasnie NIC w tym filmie nie widze :]

No bo jak to ma byc pseudo sensaycjna historyjka w pseudo klimatach 2WS to naprawde bieda z nedza... Kapitan Klos mnie bardziej porusza..
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Historia alternatywna to dno, chyba ze sie chce przez to cos pokazac a tu co ? ze zydzi potrafili sie bronic niby ? slabe...

Historia alternatywna to caly hoolywood i filmy wojenne wpajajace etos super jankesowsikiego zolnierza bohatera ale tu to juz przegiecie :]

Jedyne pozadne filmy jakie kojarze to Tora! Tora! Tora! i Midway, moze jeszcze pare sie znajdzie, reszta basnie...
Historia alternatywna to przede wszystkim bardzo ważny dział science fiction. Historia alternatywna to przemyślane działanie, a nie bzdurka wynikła z uproszczeń i niewiedzy. Nie jestem prawde mówiąc w tej chwili w stanie wskazać jakiś innych tego typu filmów.

Moim zdaniem "Bękarty wojny" to jak najbardziej przemyślana historia alternatywna.

Czy historie alternatywną robić się, żeby przez to coś pokazać? Można, nie trzeba. Można ją robić również tylko poto, żeby właśnie pokazać inny mniej, lub bardziej prawdopodobny alternatywny rozmiar wypadków.
Jeśli o film Tarantino chodzi, to wydaje mi się, że przyświecał mu jeden wyraźny cel. Jaki?
Wielka zemsta Żydów. Ot, po prostu. Nie pokazać jacy Żydzi są, czy byli. Po prostu się rozładować (nie wiem, jak po przegranym meczu reprezentacji Polski może chcieć się zagrać w jakąś FIFe, czy PES i dokopać wreszcie tym szwabom).

To co myślę, że chciał zrobić, to mu wyszło bardzo sprawnie. Na dodatek lubię historię alternatywną jako gatunek.
Nie podoba mi się jednak właśnie cel który mu przyświecał. Choć np nie wykluczam, że spodobał by mi się taki film traktujący nie o Żydach, a np Polakach, w co w tej chwili jednak wątpię.


Nic specjalnego, Pit robi z siebie idiote a reszta niczym sie nie wyroznia.
Pitt zagrał jak najbardziej OK. Bardzo sprawnie.
Wszyscy chwalą tego Austriaka. Fakt - był chyba najlepszy w filmie, ale nie lubię takich typów postaci (drugie jego oblicze, to jakieś sztucznie psychopatyczne).
Reszta - raczej nic specjalnego, ale nie można raczej niczego im zarzucić.

no ja wlasnie nie wiem o co w tym filmie chodzi, po co powstal, co ma przekazywac.. no ja wlasnie NIC w tym filmie nie widze
Wielka zemsta Żydów. O tym jest moim zdanie ten film.
Tak jakby zrobić film o kampanii wrześniowej, w której to Polacy dokopują Niemcom i zajmują Berlin. A przy tym zrobić to albo przekonująco, albo umyślnie groteskowo. Tarantino zrobił to sprawnie groteskowo.

Aha, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że chyba żaden film Tarantino nie niesie sobą jakiegoś większego przesłania. Ot pokazuje to, że dobre filmy nie muszą robić takich rzeczy.
Co więcej - jeśli nie ma się niczego specjalnie mądrego do powiedzenia, albo nie potrafi się niebanalnie przedstawić myśli raczej już oklepanych, to dużo lepiej jest po prostu tego nie robić, tak jak Tarantino, ale skupić się bardziej na tym, w czym rzeczywiście się jest dobrym. Bo nie ma reguł stanowiących jak ma wyglądać i co posiadać film, który będzie nazwanym wielkim przez rozmaite grupy widzów.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Historia alternatywna to przede wszystkim bardzo ważny dział science fiction. Historia alternatywna to przemyślane działanie, a nie bzdurka wynikła z uproszczeń i niewiedzy. Nie jestem prawde mówiąc w tej chwili w stanie wskazać jakiś innych tego typu filmów

Nie mieszajmy w to science fiction :D

Jezeli dla Ciebie "historia alternatywna" to jakies konkretne przeslanie no to ok, mnie to po prostu nie rusza ;)

Czy historie alternatywną robić się, żeby przez to coś pokazać? Można, nie trzeba. Można ją robić również tylko poto, żeby właśnie pokazać inny mniej, lub bardziej prawdopodobny alternatywny rozmiar wypadków.

Dla mnie to zwykle gdybactwo, przewaznie niczym nie uzasadnione...

Wielka zemsta Żydów. Ot, po prostu. Nie pokazać jacy Żydzi są, czy byli. Po prostu się rozładować (nie wiem, jak po przegranym meczu reprezentacji Polski może chcieć się zagrać w jakąś FIFe, czy PES i dokopać wreszcie tym szwabom)

No i dla mnie jest to dosc mizerne..

Pitt zagrał jak najbardziej OK. Bardzo sprawnie.
Wszyscy chwalą tego Austriaka. Fakt - był chyba najlepszy w filmie, ale nie lubię takich typów postaci (drugie jego oblicze, to jakieś sztucznie psychopatyczne).
Reszta - raczej nic specjalnego, ale nie można raczej niczego im zarzucić.

Kwestia subiektywna, Pitta znam z WIELU duzo bardzej znakomitych rol ;)

Wielka zemsta Żydów. O tym jest moim zdanie ten film.
Tak jakby zrobić film o kampanii wrześniowej, w której to Polacy dokopują Niemcom i zajmują Berlin. A przy tym zrobić to albo przekonująco, albo umyślnie groteskowo. Tarantino zrobił to sprawnie groteskowo

No spoko.. tylko ja nie wiem po co :]
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
Po co, po co... Jak dla mnie to po to, żeby się dobrze oglądało. Nie widziałem tego "Oporu", ale z tego co czytałem, to to jest dramat wojenny... Troszkę nie ten gatunek.

ten temat jest zabardzo oklepany aby szokowac
Podejście do tematu jest oklepane. Tarantino zaprezentował zupełnie inne. Przełamał tendencję do pokazywania sprawy Żydów i II WŚ w patetyczny, tandeciarski sposób. Zrobił film "na jaja" i to może niektórych szokować.

Nie wszystko musi mieć światły cel i uzasadnienie, można coś zrobić ot tak. A tendencja do nadinterpretacji i przypisywania rzeczom prostym i nieskomplikowanym jakichś górnolotnych idei pozbawia niektórych wielu przyjemności - na przykład tej płynącej z oglądania Bękartów ;)

Aha, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że chyba żaden film Tarantino nie niesie sobą jakiegoś większego przesłania. Ot pokazuje to, że dobre filmy nie muszą robić takich rzeczy.
Co więcej - jeśli nie ma się niczego specjalnie mądrego do powiedzenia, albo nie potrafi się niebanalnie przedstawić myśli raczej już oklepanych, to dużo lepiej jest po prostu tego nie robić, tak jak Tarantino, ale skupić się bardziej na tym, w czym rzeczywiście się jest dobrym. Bo nie ma reguł stanowiących jak ma wyglądać i co posiadać film, który będzie nazwanym wielkim przez rozmaite grupy widzów.
Zgadzam się z tym.

Wiadomo, że nie każdemu film musi się podobać.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Po co, po co... Jak dla mnie to po to, żeby się dobrze oglądało. Nie widziałem tego "Oporu", ale z tego co czytałem, to to jest dramat wojenny... Troszkę nie ten gatunek

No inny, ale idea ze tak powiem podobna czyli "zydzi walczacy" :)

Co do dobrego ogladania no to jak pisalem jak to miala byc zwykla sensacyjka w klimacie 2WS to slabe..

Podejście do tematu jest oklepane. Tarantino zaprezentował zupełnie inne. Przełamał tendencję do pokazywania sprawy Żydów i II WŚ w patetyczny, tandeciarski sposób. Zrobił film "na jaja" i to może niektórych szokować

No spoko, mnie to jednak nie zabardzo ruszylo.. i tyle :)
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Jezeli dla Ciebie "historia alternatywna" to jakies konkretne przeslanie no to ok, mnie to po prostu nie rusza

Jak sam gatunek może być sam w sobie jakimś przesłaniem?

Dla mnie to zwykle gdybactwo, przewaznie niczym nie uzasadnione...
Uzasadnione jeśli uzasadnione. Poza tym, jakby to powiedzieć - fantastyka i SF to przecież z założenia mało uzasadnione gdybactwa.

Kwestia subiektywna, Pitta znam z WIELU duzo bardzej znakomitych rol
Ja raczej z kilku dobrych ról go znam, ale tu również było nieźle.

No spoko.. tylko ja nie wiem po co
Jak po co? Dla jaj może, co za różnica po co.

No inny, ale idea ze tak powiem podobna czyli "zydzi walczacy"
Tyle że jedno to jawna bajka, fantastyka, a drugi udaje film historyczny.

Co do dobrego ogladania no to jak pisalem jak to miala byc zwykla sensacyjka w klimacie 2WS to slabe..
To właśnie jest niezwykła sensacja w klimacie 2WŚ' (a nie 2WŚ). Tylko szkoda, że mi się niezbyt podobała.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Jak sam gatunek może być sam w sobie jakimś przesłaniem?

nie slyszalem o takim gatunku, chodzi mi o sama forme przekazu...

Uzasadnione jeśli uzasadnione. Poza tym, jakby to powiedzieć - fantastyka i SF to przecież z założenia mało uzasadnione gdybactwa.

ale one tworza inna rzeczywistosc a nie ze proboja przedstawiac inna wersje naszej ;)

To właśnie jest niezwykła sensacja w klimacie 2WŚ' (a nie 2WŚ). Tylko szkoda, że mi się niezbyt podobała

Mnie wogole ;)
 

LukC

PTC GURU
Dołączył
26 Listopad 2008
Posty
1 357
Punkty reakcji
97
Film na prawdę świetny. Grało w nim wszystko reżyseria, aktorzy, muzyka i wspaniałe dialogi Tarantino :eek:k:

2,5 godziny zleciało bardzo przyjemnie, mam nadzieję że prequel zostanie szybko nakręcony BB)
 
Do góry