papa8787
Nowicjusz
- Dołączył
- 21 Marzec 2007
- Posty
- 253
- Punkty reakcji
- 0
Impreza bez alkoholu to jak jazda samochodem na pustym baku.
Nie chodzi mi tutaj o zalanie glowy 40 procentami, ale jedno piwo to danie obowiazkowe, tak jak juz niektorzy napisali - na oczyszczenie nerek.
Oczywiscie gdy kieruje samochodem to nie ma mowy o piciu alkoholu. To sie nazywa poswiecenie dla dobra ogolu.
Nie chodzi mi tutaj o zalanie glowy 40 procentami, ale jedno piwo to danie obowiazkowe, tak jak juz niektorzy napisali - na oczyszczenie nerek.
Oczywiscie gdy kieruje samochodem to nie ma mowy o piciu alkoholu. To sie nazywa poswiecenie dla dobra ogolu.