Imperator

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Chyba pierwsza polska kapela death metalowa, zaczynali w 1984 roku, a w 1986 nagrali super demo "Endless Sacriface".
Uważani za kwintesencję undergroundu. Wydali też w 1987 roku "Deathlive" i "Dronor" a w 1988 "Eternal Might".
Wszystkie te demówki nie ukazały się oficjalnie, a ja zdobyłem je metodą tape-tradingu (przegrywanie z kasety na kasetę i xero okładki), skombinowałem kasety od pewnych starych maniaków.
Wszystkie te demówki to typowa dla wczesnego death metalu z lat 80-tych brutalna i brudna, totalna rzeźnia. Imperator uchodził (i wciąż uchodzi) za najbrutalniejszy zespół na wschód od Odry.
Ten zespół jest chyba raczej obcy dzieciakom, które się wychowały na nowych, sterylnych, lekkich dopieszczonych w studio płytkach COB... bo przy starym Imperatorze z lat 80-tych, większość nowych kapel takich jak COB brzmi cukierkowo i wymięka. Nie raz gdy puszczałem jakiemuś 15,16 latkowi w koszulce Dark Tranquillity demówkę "Eternal Might", to on mówił "o cholera ale rąbanka".
Nie ma to jak "Święta Wojna", "Legiony Lucyfera", czy "Persecutor".
Lider zespołu - "Bariel" wypowiadał się między innymi w zinie "Najświętszy Napletek Chrystusa" w numerze 7, mówił między innymi o tym, że za komuny mieli w Łodzi czasem niezłe zadry z milicją, z powodu odwróconych krzyży, które nosili i ekranów z logo kapeli z odwróconych krzyży. Podobno też jest zwolennikiem wczesnego death'u z 80-tych lat, bardzo chwalił między innymi "Altars Of Madness" Morbid Angel.
Poza tym w 1991 roku ukazało się pełne wydawnictwo "The Time Before Time", wydane na winylu przez chyba Nameless Productions (miało być wydane chyba przez wytwórnię Euronymusa), reedycje jakie się ukazały to w 1993 kaseta wydana przez Metal Mind, i w 1997 Pagan Records wydał na kasecie i CD.
Wydali chyba też niedawno kompilację "Unholy Bible Of Polish Death Metal".
Zespół z tego co wiem miał powiązania z kapelą Mayhem.

Piszta, co sądzita o tej kapeli. Moim zdaniem totalna miazga, prawdziwe podziemie i wielki szacun dla Bariela i reszty ekipy.
 
Do góry