Ile pieniędzy rząd polski wydaje na kościół ?

Status
Zamknięty.

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Nie wiem dlaczego to co robi Rydzyk jest odnoszone do całego Kościoła. Wszędzie trafiają się patafiany.

Co do tego ile rząd polski przeznacza na Kościół mało mnie obchodzi. I tak rozwalają dość moich pieniędzy na gorsze bzdety.

Kościół też pomaga biednym. Pragnę przytoczyć, że Kościół to wspólnota wiernych, więc nawet jak wierni pomagają to jest to już działalność Kościoła. Umoralnianie i pomaganie ludziom z problemami, niesienie dobrej nowiny, pomoc chorym, pomoc biednym (rozdawanie żywności i ubrań np.), pomoc np. dzieciom z nałogami przez liczne wyjazdy z wiernymi itp.

Mógłbym długo wymieniać działalności Kościoła, o których jakoś nikt nie wspomina. Denerwuje mnie, że większość patrzy na tych typków z telewizji, którzy się dorobili dzięki Kościołowi i na nich opiera swoją opinię o wspólnocie.

Jakoś kościół katolicki nie wyparł się Rydzyka i nie wypiera się innych kombinatorów a nawet przestępców. Czyli co? Aprobuje takie działania? Tolerowanie przestępstwa jest przestępstwem.
Fakt, kk pomaga, wspiera i robi wiele dobrego ale jednocześnie godzi się na to, że wielu jego przedstawicieli to zwyczajni zbrodniarze. I ukrywa te zbrodnie i mataczy byle tylko jakoś obstać.
Kk jako wspólnota już od dawna nie istnieje bo wierni mają żadne możliwości decyzyjne. Żądzą elity w sutannach.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
swoją drogą zabawne jest to, że ateista broni obiektywnego myślenia w stosunku do krk (czy religii) względem pozostałych lejących emocjami...
btw słuszna uwaga Ursusie, Rydzyk to nie kościół..
Rapid, a z jakiego powodu miałby powoływać sektę Rydzyka, swymi czynami (bo zapewne takie były by skutki w dłuższym horyzoncie)?
 

Ramonka

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2010
Posty
30
Punkty reakcji
1
Jedno jest pewne, kościół zamiast dostawać grube miliony od państwa w postaci świadczeń, emerytur i funduszu kościelnego powinien zostac normalnie opodatkowany i koniec. Najszybsze łatanie dziury budżetowej.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
wybacz żyjesz mitami, trudno się w takich warunkach dyskutuje...
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Jedno jest pewne, kościół zamiast dostawać grube miliony od państwa w postaci świadczeń, emerytur i funduszu kościelnego powinien zostac normalnie opodatkowany i koniec. Najszybsze łatanie dziury budżetowej.

Najszybszy sposob na zgubienie elektoratu, politykom nie na reke jest walczyc z Kosciolem, lepiej opiniotworczej instytucji sobie nie antagonizowac a co do kasy.. dla kazdego starczy, wkoncu to NASZE a nie ich pieniadze, troche w ta troche w tamta, wiecej sie NAS okradnie to i Kosciolowi cos splynie.
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
wybacz żyjesz mitami, trudno się w takich warunkach dyskutuje...

Tak to już jest, jednakże można patrzeć wielowarstwowo - wówczas kolizji się nie dostrzega. Polecam, ja wychodzę na tym całkiem komfortowo. Przykładowo posty Trolla mam domyślnie ukryte, naturalnie w każdej chwili mogę je rozwinąć. Narzędzia są wprost doskonałe, niestety występuje konieczność ograniczenia się do kilku działów forum, w zasadzie dwóch, ale to i tak jest dobrze. To forum, spośród znanych mi, prezentuje najlepszy poziom tak czy inaczej. Przeszkadza mi jedynie częste występowanie dyskusji gdzie od początku wiadomo kto ma rację, a argumentacja skupia się właściwie wokół obalania naciąganych tez. Chciałbym promować inne podejście, mniej irytujące, bardziej wymagające, ciekawsze i mniej naturalne niestety...


Wracając do tematu: A co Ty sądzisz o moralnym aspekcie świadczenia usług "iluzorycznych"? Rozumiem przez to niedokładne określenie sytuację, gdzie konsument jest przekonany o pewnej własności usługi, która wprawdzie nie ma wpływu na jego satysfakcję, ale świadomość, iż jest zaaplikowana danej [acronym='Również pozbawionej wpływu na odczuwalną satysfakcję - pomińmy tu na chwilę wszystkie pozostałe aspekty oraz koszty alternatywne, także te notowane przez otoczenie danej osoby-klienta a nie przez nią samą.']usłudze[/acronym]stanowi podstawę umniejszenia odczuwalnego dyskomfortu klienta. Jak istotną rolę odgrywa ten aspekt? Weźmy za cel poprawę jakości życia(odczuwalnej przez ludzi).

 
Status
Zamknięty.
Do góry