Ile matematyki w matematyce?

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Wybieram się na studia i jestem na etapie wyboru kierunku. Przychylam się do matematyki.
W związku z tym mam pytanie do zorientowanych. Ile w zajęciach na tym kierunku jest informatyki? Mam kłopoty z programowaniem i obawiam się że sobie z tym nie poradzę.
I kolejne? Jakie inne kierunki mają w sobie niewiele informatyki?
 

Laurearel

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
472
Punkty reakcji
22
Jeżeli odpowiada Ci koncepcja matematycznego masochisty, to spoko.
Nie, nie żartuję, jak patrzę na ludzi z matematyki to mi się szczerze szkoda ich robi.
Idź sobie na jakąś ekonomie czy coś, co się opłaca, nie wiem, masz masę kierunków na politechnice, a nie rób sobie krzywdy studiami matematycznymi ; )

Pozdrawiawm !
 

marta7585

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2009
Posty
145
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
zewsząd
Skończyłam matematykę na polibudzie i powiem Ci że informatyki było na prawdę sporo. Dość zaawansowane programowanie z którym kompletnie przestałam sobie radzić już po 1 semestrze, a gdzie tu do końca :niepewny: . Inne przedmioty informatyczne ale już nie z typowego programowania były ciekawsze i nie tak kłopotliwe przynajmniej dla mnie.
Przypuszczam, że na uniwerkach tej całej informatyki jest znacznie mniej.
 
B

Bad Boy

Guest
Na stornach uczelni istnieją plany studiów z listami przedmiotów. Są różne specjalności matematyki, np
matematyka finansowa, stosowana, teoretyczna, z informatyką etc.

Jest trochę informatyki, ale nie masz czego się obawiać, no chyba, że na polibudę pójdziesz ;)

Wybierz kierunek zgodny z twoim zainteresowaniem, kierowanie się fobiami nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem.


Informatyka na matematyce jest konieczna, ponieważ większość obliczeń w zawodach związanych z matematyką jest prowadzona za pomocą komputerów.

Informatyzacja wszystkich dziedzin życia sprawia, że informatyki raczej nie unikniesz, choć na kierunkach takich jak historia, psychologia, filozofia, raczej informatyki nie zasmakujesz.
 

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Świetnie zdaję sobie sprawę z tego, że nie uniknę całkowicie kontaktu z informatyką i programowaniem, ale nie chcę od razu skazywać się na niepowodzenie.

Wybierałam się na politechnikę, ale z tego co widzę chyba zrezygnuję i pójdę na uniwersytet na specjalizację nauczycielską w zakresie matematyki i fizyki ( :/ ), tam tych godzin z informatyki nie jest aż tak dużo.

Cindy może powiesz jaki konkretnie kierunek skończyłaś i co teraz robisz.

A jeśli chodzi o L;) to może jakoś rozwiniesz swoją wypowiedź?
 

Laurearel

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
472
Punkty reakcji
22
A jeśli chodzi o L;) to może jakoś rozwiniesz swoją wypowiedź?
Przejdź się na jakąś uczelnie i popatrz na tych matematyków - oni ciągle liczą, liczą, liczą. Umiesz matematykę ? To dobrze. Nie marnuj się więc na matematyce, tylko idź na jakiś kierunek który :
1) Jest ciekawy (myślę że rozpiep****ie całe studia całek do najciekawszych zadań nie należy - dlatego słowo "masochizm" wyżej się pojawiło).
2) Jest po nim fajna robota (dobrze, parę osób po matematyce idzie pracować do banku czy gdzieś, ale to są maniacy, chorzy maniacy, i takich ludzi jest max kilka procent wśród absolwentów).

Ja za Ciebie decydować nie będę, ale spójrz nieco w przyszłość - to nieopłacalny kierunek jest. Coraz częściej można usłyszeć, że osoba po matematyce to nieudacznik, który w życiu nie był w stanie nic więcej osiągnąć - i jest w tym sporo prawdy. Po tym możesz uczyć w szkole za 1500 zł, lub zostać na uczelni i za podobną stawkę męczyć kolejne pokolenia ; p


Powtórzę to co wyżej napisałem - już na ekonomii lepiej wyjdziesz.

Pozdrawiam ! :)
 

marta7585

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2009
Posty
145
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
zewsząd
Cindy może powiesz jaki konkretnie kierunek skończyłaś i co teraz robisz.
Matematykę finansową na polibudzie.
Jestem w trakcie dokształcania się w kierunku księgowości i w tym zawodzie pracuję. Dyplom ukończenia matematyki mogę sobie oprawić i na ścianie powiesić - tyle znaczy na rynku pracy. Z samą matematyką niewiele niestety zdziałam. Ten kierunek nie przygotowuje do żadnego konkretnego zawodu. Chyba, że się wybierze specjalność nauczycielską, wówczas zawód jest jak najbardziej konkretny. A te całe matematyki finansowe, stosowane i inne tego typu nie bardzo wiadomo do jakiej pracy przypiąć :/
 
B

Bad Boy

Guest
Ja za Ciebie decydować nie będę, ale spójrz nieco w przyszłość - to nieopłacalny kierunek jest. Coraz częściej można usłyszeć, że osoba po matematyce to nieudacznik, który w życiu nie był w stanie nic więcej osiągnąć - i jest w tym sporo prawdy. Po tym możesz uczyć w szkole za 1500 zł, lub zostać na uczelni i za podobną stawkę męczyć kolejne pokolenia ; p
Praca nauczyciela to wcale nie taka straszna praca. ~1400 na dzień dobry, 2 miesiące płatnych wakacji. Żyć nie umierać :D

Natomiast taki księgowy non stop w papierach i 1300 brutto na dzień dobry.

Po 2 matematyk może pracować również w urzędach statystycznych i mierniczych oraz bankach i finansach, więc perspektywa wcale nie jest taka zła.

Po 3 człowiek obdarzony matematycznym umysłem, któremu obliczenia sprawiają przyjemność, który nigdy nie miał większych problemów z matmą, nawet się nie zmęczy studiując. Ważne jest teraz, a nie za 5 lat. Kompletną bzdurą jest wybieranie kierunku niezwiązanego z własnymi zainteresowaniami.

Lepiej być bardzo dobrym matematykiem niż przeciętniakiem w innym kierunku.
 

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Kurczę zmartwiliście mnie.

Ale i tak chyba posłucham serca i pójdę na tą matmę, przynajmniej będę robiła to co kocham. :)
Może złapię jakiegoś bogatego męża :p

Dzięki za odpowiedzi
 
Do góry