A dzieciaki wciąż nieświadome, że to co kupują za 30zł od dilera na podwórku grama nie waży
ja kupuje pol za 15 zl ale nie od dilera na podworku
A dzieciaki wciąż nieświadome, że to co kupują za 30zł od dilera na podwórku grama nie waży
Jak mają dojście tylko do jednego to wolą nie wybrzydzać.A dzieciaki wciąż nieświadome, że to co kupują za 30zł od dilera na podwórku grama nie waży
@blackcoffee90
Wydaje mi się, że w takiej sytuacji nie pisano by o "gramie za trzydzieści" tylko o sztuce.
Ile wam średnio bić wychodzi za 30?
http://www.insomnia.pl/Chemizowanie_ziolo-t202692.htmlwidzialem jak oni to robia xD cos dodaja do zielonego zeby bylo ciezsze ;p masakra po prostu.... a tak poza tym nie pale ... ;p
albo sami sadząGdyby dawali całe gramy mieliby więcej chętnych nabywców. A tak to co mądrzejsi rezygnują z najbliższych dilerów i znajdują sobie lepsze dojścia.
Mi giet za 30 wchodzi na 3-4 szkła, z tym, że moje szkło ma cybuch 2-3 razy większy od standardowych lufek
Co do "brudzenia" materiału to u mnie w mieście popularne jest kąpanie w syropie cukrowym. Topki obtaczają w skarmelizowanym cukrze i suszą, dzięki temu ważą sporo więcej. Na działanie zioła nie ma to wpływu, ale znam takich, których "zioło z cukrem zaje*iście kopie".
Ja też. Ostatnio taki pył dostałem, że przez nic innego się nie dało.To tak jak u mnie, ja tam palę ostatnio tylko z bonga.
Natura u mnie średniej mocy chodzi ale skuny takie, że po jednym buchu odlatujeszU mnie często to też się stosuje, albo sprzedaje bardzo kiepski materiał, po którym, jak spalisz pół grama to nic nie czujesz...
No i to jest święta prawda. Później chodzą tępaki wyjarane po ulicach i nie wiedzą o co chodzi, ale zawsze mówią: "zczaj tą misję" itp.Kosztuje całą inteligencję kupującego...