Zahipnotyzowac nie da sie kazdego. Bynajmniej wyczytałem tak w pdreczniku Podstawy psychoterapi StanislavaKratochvil. nie chce tez sie zbytnio nad tym rozwodzic ale jest tam to zupelnie sensownie wyjasnine
Natomiast mam inne pytania??
1Skoro strboskop jest urzadzeniem hinotyzujacym(100%)a muzaka elektroniczna bez dwoch zdan wprowadza w trans( nie wspominajac co sie dzieje po narkotykach i alkocholu)to czy imprezowicze sa swiadomi co dzieje sie w ich głowach? A wogole co sie dzieje?
2 Przeciez telewizor uznawany jest tez jako uzadzenie hipnotyzujace.Ile ludzi o tym wie?Czy aby TV nie robi na papki z mozgu?
3Juz nie wspominaajac o tej dziwnej rzeczywistosci ktora nas otacza:hipermarket,centra handlowe,bilborsy,reklamy i wszystko nasaczone sexem i pieniedzmi(tu juz jest mowa raczej o autosugestii)
Wiem ze troszke mnie ponioslo ale jak by zsumowac te 3 sprawy to sie martwie :zalamany: