hiper i super markety jak grzyby po deszczu ?

Status
Zamknięty.

Icewind

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
332
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Gdynia
No mi sie by nie chcialo .Z reguly sa gdzies na obrzezach .A do najblizszego mam 1,5 km mimo ze w samym centrum mieszkam .
 

naelektryzowana

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2005
Posty
9
Punkty reakcji
0
U mnie jest Carrefour, leviatan, kilka biedronek, lidl, 2 tesca ehhh....ja osobiscie lubie z tych wsztskich tesco, bo jak ide do Carrfoura to po prostu zyc mi sie odechciewa. Wole Tesco
 

kaaska6

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
703
Punkty reakcji
0
Wiek
40
ja nie lubie zadnych lidlów, biedronek ani albertow:p ja mam jeden niedaleko Kauflanda gdzie jest tanio, duzy wybor, a za przeterminowala rzecz zwracaja pieniadze klijentom:p zreszta.. powinno sie patrzyc na daty:)) wiadomo ze w takich sklepach jest pelno niezdrowych rzywnosci,ale sa tez i te zdrowsze, dlatego lubie duze supermarkety,bo jest wiekszy wybor:)) a w takich lidlach czy biedronkach mało co jest..:p
 

Mihlin

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2005
Posty
144
Punkty reakcji
0
Ja tam nie przepadam za takimi marketami! Duże to takie, tłok, ludzie z wuzkami się przepychają, żywność przetaerminowana, a ceny na rachunku nie zgadzają się z cenami na półkach! Jedyną, moim zdaniem zaletą jest to , że jest w nich taniej, taniej, ale kosztam jakości!Gdybym miała więcej kasy to pewnie większość rzeczy kupowała bym na targach i w małych sklepikach! A w ogóle to warzywka i owocki najlepiej samemu chodować! :p
 

psm

FOREVER
Dołączył
24 Listopad 2005
Posty
1 181
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Piła
ja miesz kam na wsi, i jestem przeciwny hipermarketom, dla mnie zakupy lepiej jest robićw małym sklepie
 

Vanetris

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2005
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
...
U mnie jest z 1 hipermarket i z 4 supermarkety . To prawda można sobie porobić wycieczki jadąc w wózku :D
 

aniolek_600v

czarnulka :*
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
371
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
okolice Konina :D
nio w sumie to obojetnie mi to w hiper mozna sobie wybrac produkt sprawdzić i tp. a w takich sklepach nie ma wyboru tlko co poda sprzedawca to jest
 

Wais

BLiski Dla BLiskiCH , Z DySTaNseM dO WszytskiCH
Dołączył
9 Wrzesień 2005
Posty
732
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
północ...
U mnie budują 6 Market ... Tym razem bedzie to Kaufland Niedawno zdazyli wybudować LIdl'a
MOje miasto jest małe ponad 30 000 mieszkancow ... DO tego sklep przy sklepie ... JAjcarsko bedzie :p
 

monika0o

Nowicjusz
Dołączył
27 Listopad 2005
Posty
60
Punkty reakcji
0
No dobra, może zamiast wymieniania nazw super i hiper marketów porozmawiajmy na temat, czy uważacie je za dobre pod względem ekonomicznym czy nie?

No bo z jednej strony - Państwo ma z takiego marketu stosunkowo mniejsze zyski niż z mniejszych sklepików. Nie, źle to ujęłam - gdyby wszyscy, którzy robią zakupy w supermarketach zrobili je w małych sklepikach, państwo miało by o wiele większe zyski.

Z drugiej strony supermarkety to wiele stanowisk pracy, oczywiście, gdyby supermarkety w ogóle nie istniały, część ludzi tam pracujących mogłoby zatrudnić się w mniejszych sklepach, ale byłoby to na moje niewprawne oko mniej niż połowa (jeżeli ktoś ma wprawniejsze oczy niech mnie poprawi, albo sprecyzuje).

No i dylemat - dobro jednostki czy dobro ogółu?

Dobro jednostki powoduje dobro ogółu, ale dobro ogółu powoduje dobro jednostki. Skomplikowana sprawa.\]


edit: Aha, i jeszcze jedna, osobista kwestia - w małych sklepikach raczej bym wodorostów do wkrojenia do zupki nie znalazła, a bez nich ani rusz :p. Markety się przydają.
 

EartH

Nowicjusz
Dołączył
8 Grudzień 2005
Posty
8
Punkty reakcji
0
Logika powstawania super i hipermarketów jest całkiem logiczna - przynoszą ogromne zyski. A to że jest ich przynajmniej kilka w nawet niewielkim mieście jest dokładnie obliczone i wkalkulowane w plan... Jeśli mam się wypowiadać na temat ich ilości to wolę już żeby było ich jak najwięcej - przynajmniej będzie konkurencja cenowa. Martwi mnie tylko to że coraz więcej małych sklepików robi zakupy w tych martekach i sprzedaje ten towar u siebie :( A przecież tam sprzedają najczęściej szajs nie do pomyślenia! A później ludzie się dziwią że supermarkety stają się przyczyną upadku małych sklepów...
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Dla mnie duże markety typu Tesco czy Real albo inne to łatwość zrobienia zakupów, na które nie mam zbyt wiele czasu. W jednym, miejscu kupuje co potrzebuje, raz parkuje i raz wyjeżdżam. Osiedlowy sklepik odpada bo ma zbyt mały asortyment i zamykają go po 18.00. Market jest czynny prawie stale i ma wszystko co potrzeba. Z pozycji klienta to jest OK. Jeśli to ma burzyć polskie tradycje i rozwój małej przedsiębiorczości to może trzeba zmienić tradycje?
Siłą napędową biznesu sklepikarskiego są klienci. Klientów zdobywa się w walce konkurencyjnej. Małe sklepy wcale nie muszą padać byle sprostały potrzebom okolicznych klientów.
 

TyNa333

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2005
Posty
51
Punkty reakcji
0
Miasto
Małe miasteczko w województwie śląskim
Ekhm..No u mnie w miescie jest :Real,Leadrer Price,Biedronki(3),Albert,Kaufland,Tesco,modle się jeszcze,zeby nie wybudowali nowych następnych..Prawda,ze byloby o wiele lepiej jakby wybudowali 1 taki ogromny,a nie tysiące mniejszych hipomarketów,a te miejsca gdzie są wybudowane markjety przeznaczyc na inne miejsca,a nie na hipomarkety.....
 

Deras

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2005
Posty
1 144
Punkty reakcji
0
Wiek
20
Miasto
WROCŁAW
Ja jestem straaaaaaaaaaasznie zadowolony ze są w Polsce HIPERMARKETY!!! Przynajmniej to maaaalutńkie sklepiki są bez szans...
:D :D
Tylko w tym roku zbankrutowało 300 sieci małych i srednich sklepików.
Suuuuper :lol: Brawo dla HIPERMARKETÓW!! OBY TAK DALEJ!! :D
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Małe sklepy wcale nie musza bankrutować w konkurencji z dużymi marketami. Jeśli potrzebuję kupić jeden albo dwa jakieś towary to nie chce mi sie jechać do hipermarketu ale właśnie z okolicznego sklepiku korzystam. W piwo, na przykład, zaopatruje sie tylko w osiedlowym sklepiku bo wymieniając skrzynkę pustą na pełną w markecie musiałbym najpierw dymać do punktu zdawania butelek, potem odnieść kontener na parking do auta i dopiero później kupić piwo i znowu w bagażniku przekładać go do skrzynki. W osiedlowym sklepiku poprostu zamieniam puste na pełne, płacę i wychodzę. Małe osiedlowe sklepy maja swoją racje bytu i to zależy tylko od ich właścicieli, ich pomyślunku i elastyczności żeby utrzymać się na powierzchni.
 
Status
Zamknięty.
Do góry