Help! Nie wiem co robic...

Mendzior

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2009
Posty
9
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Witam.
Od jakiegos czasu wszystko sie wali... jest mi zle, czesto placze i nie moge znalesc oparcia w mim chlopaku..
Jestesmy razem od ponad roku, rozstawalismy sie 2 razy, oststni raz wrocilismy do so siebie w lipcu.
na poczatku bylo cudownie,a teraz coraz gorzej. czesto sie klocimy, powodem klotni sa niedomowienia...
Dawid jest strasznie uparty, a ja bym chciala zeby liczyl sie z moim zdaniem.
Z jednej strony wiem ze mnie kocha, ale z drugiej to juz sama nie wiem:( czuje sie niedoceniana, niepotrzebnaa..
Rozstawalismy sie przeze mnie, poniewaz poszlam na szkolana dyskoteke, a drugim razem na koncert z kolezankami i ehh.. skonczylo sie. ale kiedys bylo inaczej, Dawid bardziej pokazywal, ze mu zalezy, a teraz to ja sie bardzije staram..
Tesknie za nim takim jaki byl, gdy powiedzialm mu tak to odpowiedzial "zaakceptuj, albo odejdz"
nie wiem jak soebie radzic..
Co o Tym myslicie? Prosze o pomoc. bardzo jest mi porzebna:( z gory dziekuję.
 

jojo84

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2006
Posty
645
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
New York znowu
Tesknie za nim takim jaki byl, gdy powiedzialm mu tak to odpowiedzial "zaakceptuj, albo odejdz"

odpowiedz jesst prosta: odejdz
ja po takiej odpowiedzi bym tak zrobila...
poza tym "nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki" i taka jest prawda, skoro juz dwa razy sie rozstaliscie to znaczy, ze potraficie bez siebie zyc...
nie jestes szczesliwa, jestes niedoceniana... moim zadaniem nie warto tego dalej ciagnac
 

Mendzior

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2009
Posty
9
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Ale ja go kocham...
boje sie,ze kiedys nie wytrzymam, ale nie chce konca..
chialabym byc z Nim
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
mozesz z nim pogadac ale to niewiele da... hmmm jak narazie spotkalem sie glownie z sytuacjami odwrotnymi :p dziewczyny sa bardziej chwiejne w uczuciach w moim przekonaniu... ale coz chyba wyjatek potwierdza regole :p
ja bym na Twoim miejscu pogadal poszpiegowal (moze ma kogos dodatkowego i boi sie zerwac z Toba wiec pragnie zniechecic) moze byc milion powodow od Ciebie zalezy czy chcesz w to sie pchac czy nie...
ja tam wyznaje zasade do 3 razy sztuka :p
 

Mendzior

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2009
Posty
9
Punkty reakcji
1
Wiek
31
nie, innej nie ma na oku..
po prostu nie czuje od niego tego co kiedys, ale Dawid mowi , ze kocha tak samo itd...
;(
A ja czuje sie na zasadzie 'jestes to jestes, a jakby Cie nie bylo to tez dam rade..'
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
ja tam niebylbym taki pewny.
moj zwiazek sie rozpadl wlasnie dlatego ze ja potrafilem sie powstrzymywac od pewnych rzeczy ona nie... a stale mowila ze "jestem dla niej wszystkim", "niewyobraza sobie mnie zdradzic", po czym mowila ze jestem zbyt zaborczy jak chce sie spotykac czesciej np: 2-3 razy w tygodniu i spotykala sie z innymi :D no coz zycie...
miej zawsze margines zaufania...

jak dla mnie powinnas troche wyluzowac. pomysl ze jest to oddzielna jednostka ludzka i nie angarzuj sie tak w 100% bo oberwiesz po dvpie mocniej niz Ci sie zdaje :p

pogadac mozesz o tym i moze to przyniesc nawet jakis skutek ale najwazniejsze zebys swoje nastawienie zmienila.
 

Mendzior

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2009
Posty
9
Punkty reakcji
1
Wiek
31
juz sie zaangazowalam na 100%.
kiedys wszystko bylo inee, lepsze, latwiejsze..
ja ostatnio nie potrafie se powstrzymac od placzu, nie wiem co robic.
Chce z nim byc i chce byc szcesliwa, tylko nie wiem czy to sie da pogodzic..:(
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
ja niebede Cie na sile pocieszal bo i tak nie zmienie tego co odczuwasz. na porady odpowiadasz kontrargumentami ktore wykluczaja ich stosowanie.
zamiast wziasc sie w garsc i cos zmienic wolisz lamentowac. nic nie poradze w takiej sytuacji. powinnas zaczac dzialac najlepiej nad soba w drugiej kolejnosci nad nim. jezeli chcesz w to brnac oczywiscie dalej bo jak dla mnie jest to dosc przegrana sytuacja.
 
Do góry