Heeeej

Status
Zamknięty.

Dr. P

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Witam. Hm... mam taki dylemat...hehe.. Jest dziewczyna, w ostatni piątek ferii zimowych po pewnych dziwnych akcjach (z jego strony) zerwał z nią chłopak, byliśmy dość dobrymi przyjaciółmi i praktycznie od razu zaczęliśmy flirtować i między nami zaiskrzyło... ale w poniedziałek okazało się że się pogodzili bo chłopak dał niezły teatrzyk... w każdym razie on teraz udaje świętego, choć wiem że ją okłamuje i w sumie ona też to już wie;/ w każdym razie jest tak... ona jest z nim bo "nie chce zrywać zbyt pochopnie" ale mówi też że na 99% coś do mnie czuje i chciała by być ze mną;/ i teraz mam dylemat... planuje w sobotę po spotkaniu usunąć się na bok jeśli oczywiście ona do tego czasu nie podejmie konkretnych decyzji co do niego bo ile można patrzeć jak ona sama się będzie krzywdzić będąc z nim... może był ktoś w takiej sytuacji?? może ktoś umie coś poradzić?? z góry dzięki:D
 

mgielkaa1992

Nowicjusz
Dołączył
20 Marzec 2011
Posty
23
Punkty reakcji
0
Czekanie na kogoś kto sam nie wiem czego chce jest bezsensowne. Po co robić sobie nadzieję? A później za jakiś czas (oczywiście nie wiadomo jak długi) zostać czymś zastępczym?? Taki układ nie ma szans. Jeśli naprawdę coś do Ciebie czuje,musisz ją zapytać czego ona tak naprawdę oczekuje i chce. Na pewno czuje się w tym wszystkim zagubiona, ale czy powinna ciągnąć coś, co i tak wie, że zbudowane jest na kłamstwie? Możesz też tak jak sam mówisz odsunąć się na bok. Tylko,że niepewność w takiej sytuacji jest najgorsza.
 
Status
Zamknięty.
Do góry