To książka głównie dla kobiet/dziewczyn. Z cyklu: łatwa, lekka i przyjemna. Ale porusza pewien problem którym myślałam od jakiegoś czasu: późne macierzyństwo. Późne czyli takie gdzie kobieta decyduje się na urodzenie dziecka gdy poprzednie dzieci są już dawno dorosłe.
Co o tym sądzicie? To rozsądne? Jak byście się czuli mając barta lub siostrę 30 lat młodszego lub starszego?
Co o tym sądzicie? To rozsądne? Jak byście się czuli mając barta lub siostrę 30 lat młodszego lub starszego?