nie no bez kitu,to nie reguła. przeciez nie kazdy papiez w historii zostal uznany za swietego...jestem przeciwny jego beatyfikacji.. (..) Jednak jeśli potem niemcy wyskoczą o beatyfikacje Ratzingera?? Bo ich sie rodak wybił i jest papieżem...
a co takiego mial ten papież? z tego co wiem to bogactw zadnych nie posiadal, mial ponoc tylko kilka ksiązek :mruga: a do swojego "stanowiska" doszedl wlasna praca... chyba jasne jest ze nie mogl zamieszkac na blokowiskach, to do czegos zobowiazuje...witam
mając to wszystko co miał papież, tez bardzo łatwo być szlachetnym człowiekiem i starać się być po prostu dobrym, a jeśli tylko za to mozna zostać świętym to zdecydowana większość ludzi na ziemi powinna zostać świetymi
chyba nie urodził sie będąc od razu papieżem? jesli oglądałes lub czytales ktoraś z biografii JPII to zauwazyles chyba ze zyl jak kazdy zwykly czlowiek i też było mu ciezkociekawe czy jakby papież urodził się w takim, np. Sudanie zy Etiopii, gdzie głód, smród, choroby, wojny domowe i inne podobne niespodzianki pokazują na co człowieka stać (lub nie), to czy zostałby tym, kim został? co zrobiłoby z niego życie? czy zaistniałby medialnie?
w sumie to mi też. po co ludzie zajmuja sie takimi rzeczami? chyba nie do ludzi a do Boga nalezy ocena jego świetosci...A mi wisi czy go będą beatyfikować czy nie.