Polski artykuł o GNS bardzo ciekawy. Przyznam, że spotkałem się z tym pojęciem po raz pierwszy. Mimo wszystko, dla mnie nie ma to większego znaczenia - typy, podklasy, podziały etc. Fajnie się o tym czytało (zauważając masę prawidłowości co do swojego zachowania i znajomych graczy!), ale nie ma to raczej większego wpływu na nas? GNS jak to autor polskiego artykułu (ty?) zauważył liczy się przede wszystkim dla autorów systemów
.
Jestem typem gma, który daje graczom iluzoryczne wrażenie, że mają na coś wpływ a tak naprawdę idą oni po sznurku scenariusza. Często stosuję metodę "force" zmuszając ich do podjęcia takiej a nie innej decyzji (np Sygin we wprowadzeniu do "Władcy Marionetek" jakąkolwiek akcję by nie podjęła i tak zostałaby schwytana i wtrącona do lochu, bo tam MUSIAŁA spotkać Kota i przyjąć jego propozycję, tak to działa
).
Z kolei nie mogę jednoznacznie ocenić swojej postawy gracza? Trochę z gamisty a trochę z symulacjonisty
. Raczej pasywny, jako że sam wiem, jak ciężko czasami zmusić graczy do podjęcia jakiś akcji. Skoro gm ma pomysł na scenariusz to staram się tym scenariuszem podążać.