madleneczka
Nowicjusz
Witam,
jakiś czas temu spaliła mi się karta graficzna. Oddałam komputer do serwisu, jako że był jeszcze na gwarancji. Po 5 tygodniach dostałam sprzęt z powrotem z wymienioną kartą.
Dopiero w domu zauważyłam, po ściągnięciu obudowy, że nowa karta to GF firmy Gigabyte, a nie, jak miałam wcześniej, Asusa. Jedna od drugiej różni się przede wszystkim sposobem chłodzenia. Niby Gigabyte z Silent Pipe II jest bardzo cichy, ale, szczerze mówiąc, na Asusa też nie narzekałam. Właściwie to komputera nie było w ogóle slychać i zestaw spełniał moje oczekiwania. Podobno ta obecna karta szybciej się nagrzewa (chociaż nie miałam okazji jeszcze jej przetestować), z drugiej strony, właśnie Asus miał dziurę wypaloną niemalże na wylot.
Nie wiem, czy się cieszyć z takiej zamiany, czy wręcz przeciwnie.
jakiś czas temu spaliła mi się karta graficzna. Oddałam komputer do serwisu, jako że był jeszcze na gwarancji. Po 5 tygodniach dostałam sprzęt z powrotem z wymienioną kartą.
Dopiero w domu zauważyłam, po ściągnięciu obudowy, że nowa karta to GF firmy Gigabyte, a nie, jak miałam wcześniej, Asusa. Jedna od drugiej różni się przede wszystkim sposobem chłodzenia. Niby Gigabyte z Silent Pipe II jest bardzo cichy, ale, szczerze mówiąc, na Asusa też nie narzekałam. Właściwie to komputera nie było w ogóle slychać i zestaw spełniał moje oczekiwania. Podobno ta obecna karta szybciej się nagrzewa (chociaż nie miałam okazji jeszcze jej przetestować), z drugiej strony, właśnie Asus miał dziurę wypaloną niemalże na wylot.
Nie wiem, czy się cieszyć z takiej zamiany, czy wręcz przeciwnie.