seryjnie owszem, ale miała szpery także wersja z napędem na 4 łapy
szpera była nawet przy 2,0 DOHC w opcji przy tzw. pakiecie zimowym (grzana szyba przód, grzane spryskiwacze, szpera właśnie i coś tam jeszcze). To chyba od 1992 takie coś było, paznokci sobie nie dam obciąć.
2,9 śmiga fajnie, dźwięk przy przyspieszaniu miły dla ucha - nie powiem
Ceny części - jak byś kupował wodę (chyba że padnie coś wyjątkowo upierdliwego w znalezieniu).
Prawda, ale nie dla Coswortha
Do tego to tylko w ASO większość rzeczy dostępnych i oczywiście po cenach ASO
Automat strasznie ospały i szarpiący
Akurat wczoraj miałem okazję jechać dwoma wielorybami (2,3 i 2,9 12V) z automatami i żaden nie szarpał. Ospały - fakt, jest. Do tego jedna rzecz - awaryjność automatów głównie tych po 1995 roku (sterowanych elektronicznie).
Jedyne szarpnięcie - przy kickdownie, ale wtedy ma prawo
Auto awaryjne - hmmm... Powiem tak. Jeśli trafisz na zadbany i dobrze utrzymany egzemplarz to raczej bezproblemowe auto. Jeśli coś się krzaczy to tylko drobne pierdoły, ale nie takie rzeczy które zatrzymałyby auto w trasie. No chyba że kupisz "paścia" - ale to wtedy jakby awaryjność jest ponad podziałem na marki i modele
Aha - i niestety zawiecha klęka przy naszych "drogach" :/